Gosieńko - a gdzie kocia foto relacja? :-) najwyżej przy stole na piłce będziesz siedziała... ech... mam nadzieję, że z każdym dniem będziesz bliżej celu &&& zaciskam
Aniam - z babcią byłam w radziejowicach no i Ciebie chyba wtedy nie było ;-) wiesz, jak już jade do radziejowic to na grób dziadka więc babcia od razu chce jechać. Ale myślę, że po Nowym Roku możemy się i tak na kawkę umówić w któryś weekend :-)
annaoj - fajnie, że pieska weźmiecie.
maonka - to ta taka co ma w tubce paste a w buteleczce aktywator? jak tak to tej samej używam :-) tylko, że brązowej.
aniez - na szczęście głowa nie bolała ;-) ale to wiadomo, że nigdy więcej... do okazji My bigos w weekend będziemy gotować, żeby do świąt dotrwał ostatnio robiliśmy wersje na szybciora i wersje okrojoną do golonki pieczonej było mniaaaam
Marta - no to i tak dobrze, że Pani Dyrektor spróbowała karmić Ole, ale że żadna wychowawczynie nie to dziwne...
zielona - Witaj w sidłach smartfonów
Witam się środowo z domu... siedzę dzisiaj i jutro na zwolnieniu z Q... wczoraj musiałam go wziąć ze sobą do pracy, bo pediatra akurat koło mojego biura miał wolny termin, a ja miałam mase pracy jeszcze do ogarnięcia... do tego byłam sama w dziale, bo reszta wyleciała w delegację, a audyt co chwilę coś chciał, do tego bieżące obowiązki no i Q na głowie... wczoraj padłam jak mucha... Q nie ma gorączki, ale kaszel ma straszny... osłuchowo czysto, ale dostał dicortineff do nosa bo ma gluta do pasa no i jakieś syropki... w piątek tata z nim zostanie, bo ja przed urlopem muszę wszystko w pracy zrobić. Wzięłam oczywiście laptop ze sobą do domu, ale w sumie na szczęście vpn mi nie działa więc pracować nie będę, ale forum mogłam nadrobić.
Aniam - z babcią byłam w radziejowicach no i Ciebie chyba wtedy nie było ;-) wiesz, jak już jade do radziejowic to na grób dziadka więc babcia od razu chce jechać. Ale myślę, że po Nowym Roku możemy się i tak na kawkę umówić w któryś weekend :-)
annaoj - fajnie, że pieska weźmiecie.
maonka - to ta taka co ma w tubce paste a w buteleczce aktywator? jak tak to tej samej używam :-) tylko, że brązowej.
aniez - na szczęście głowa nie bolała ;-) ale to wiadomo, że nigdy więcej... do okazji My bigos w weekend będziemy gotować, żeby do świąt dotrwał ostatnio robiliśmy wersje na szybciora i wersje okrojoną do golonki pieczonej było mniaaaam
Marta - no to i tak dobrze, że Pani Dyrektor spróbowała karmić Ole, ale że żadna wychowawczynie nie to dziwne...
zielona - Witaj w sidłach smartfonów
Witam się środowo z domu... siedzę dzisiaj i jutro na zwolnieniu z Q... wczoraj musiałam go wziąć ze sobą do pracy, bo pediatra akurat koło mojego biura miał wolny termin, a ja miałam mase pracy jeszcze do ogarnięcia... do tego byłam sama w dziale, bo reszta wyleciała w delegację, a audyt co chwilę coś chciał, do tego bieżące obowiązki no i Q na głowie... wczoraj padłam jak mucha... Q nie ma gorączki, ale kaszel ma straszny... osłuchowo czysto, ale dostał dicortineff do nosa bo ma gluta do pasa no i jakieś syropki... w piątek tata z nim zostanie, bo ja przed urlopem muszę wszystko w pracy zrobić. Wzięłam oczywiście laptop ze sobą do domu, ale w sumie na szczęście vpn mi nie działa więc pracować nie będę, ale forum mogłam nadrobić.