reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

maonka - sama hennę robisz? Podziwiam! Jeszcze się nie odważyłam.
a czemu nie, żadna filozofia :-) U kosmetyczki to nie jeden raz wyszłam niezadowolona.


maonka - też sama sobie robię hennę ;-) ja się wtedy w łazience i sypialni zamykam i chłopu wejść nie pozwalam nawet co by go nie straszyć ;-) Rozumiem Cię świetnie, bo raz robiłam w dzień i Q się obudził w tym czasie... ale dziecko miało polewke z matki... :-D

:-) Dobrze, że się nie wystraszył, tylko miał polewkę. :-)
Odkryłam super hennę, do tej pory robiłam taką w proszku, a teraz mam w kremie. Henna Verona znasz może? Super długo się utrzymuje w przeciwieństwie do tych w proszku.

Agnieszka zdrówka dla Janka.
Mamusia oj to się narobiło dodatkowo. Jak Natalka?
Zielona ale hardcore. Jak nie tropikalne upały w lato, to w zimę syberia. Masakra jakaś


Witam
Byliśmy u kontroli dzisiaj i Alicja zdrowiusieńka. Mimo to już jej nie puszczę do przedszkola do 6 stycznia. W piątek jasełka, ale i tak nie pójdzie, bo nie chcę, żeby coś podłapała. Tak jak na mikołaja było. Alicja zdrowa, rodzice po przyprowadzali chore dzieci, bo wiadomo Mikołaj. A za 2 dni jej wyszła angina. :crazy:
Leon też był zbadany, w sobotę gorączkował, prawie 38. Widać było po nim, że coś go bierze, ale już w niedzielę wszystko w porządku. Zdrowiutki, widocznie organizm zwalczył to coś.

Ubaw mamy z Leona, bo nauczył się pluć i kichać. I teraz chodzi i co chwilę pokazuje i udaje kichanie. Ledwo dziś ich uśpiłam, bo było tyle śmiechu, pokazywał co potrafi. Oczywiście Alicji to pasowało, takie wygłupy. Przez to usypiałam ich godzinę :angry:

Teście pierwszy raz zdecydowali się przyjechać do nas na wigilię, więc będzie moja mama i teście. Zaraz muszę stworzyć listę i wysłać męża po zakupy już na święta, bo jutro ma wolne.

Spódniczki przyszły dzisiaj, są śliczne polecam Wam, laska szyje sama, wszystko szybciutko u niej. Tu akurat małe rozmiary, wziełam 110/116

Cudna SPÓDNICZKA TUTU BALET TIUL R1-86/92! (3782519765) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Cudna SPÓDNICZKA TUTU BALET TIUL R4-86/92! (3782518977) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

I jeszcze u niej kupiłam strój na karnawał. Alicja ma fazę na syrenkę, więc będzie syrenką ;-)
 
reklama
hej kwietnióweczki!

u mnie nic nowego, jazda bez trzymanki;-) 3 tygodnie z jedną tylko wolną niedzielą, oby do świąt. Zanim pomyślę o daniach na domową wigilię muszę się zająć przygotowaniem klasowej oraz upichceniem czegoś na wigilię składkową w pracy. W tym roku umówiliśmy się na wspólną wigilię, będzie miło.
W weekend mieliśmy przełożone szkolenie do Darłówka. Oj wesoło było bo to szkolenie połączone z imprezą i wypoczynkiem w spa. Na takie szkolenia to ja mogę jeździć:-D

Maja z gilem po pas, jeszcze kaszleć zaczęła. Jutro do babci jedzie z kuzynką bo tamta też przeziębiona, ciekawe jak moja mama z nimi wytrzyma bo pomysły to one mają nie z tej ziemi:tak: . Mam nadzieję, że nic poza katarem się nie przyczepi i do wyjazdu będzie zdrowa.


3majcie się cieplutko. Jeszcze troszkę i was ponadrabiam, mam nadzieję, że wszystko u was ok.

Zaczynam odliczanie do piątku 4 ;-)
 
Posadziłam szanowne cztery litery przed kompem :) czekając na męża :p mam nadzieję, że nie jak na Godota...tzn. prywatnie posadziłam, bo firmowo to inna bajka.

Po pierwsze zdrówka dla chorujących. Agnieszka, jakby Ciebie gardło bolało, bo przy anginie czopy dają w kość i jakby organizm zwalczał, co zwalcza, też byłabyś nieznośna i mało jadła. Przy chorobach bakteryjnych ludzie w 90% mało jedzą (te 10% to np. Bartolini, któemu jest jabłuszko, czy ma np. szkarlatynę, czy nie, wtrzącha jak szalony), bo metabolizm koncentruje się na zwalczaniu g...a, a trawienie to wydatek energetyczny i mega wysiłek. Mam nadzieję, że idzie ku dobremu :)

Po drugie Zielona ma rację, Kraina lodu wymiata :) bardzo polecam, cała nasza 8 się ubawiła (trochę nas się w tym kinie nazbierało). Animacja cudna, dowcip przedni, morał jest. Chociaż Krudowie to mój hit ;) więc z Zieloną do kina możemy chodzić :p z Tośką Izy już nie, ale my teatr też lubimy :)

Po trzecie Aniam widzę, że szalejesz laska :p szalejesz. Udanych zakupów, na wiosnę przyjadę oglądać dzieło, a w styczniu nam najwyżej foty pokażesz :p

Po czwarte Anna oj- super, że nowa psina będzie :) Wiktorek biedniutki, ale wiesz, że to mija. Tzn. Kubie przynajmniej skórne poszło precz, a alergię ma na psa i kota... jak królik Gosieńki u nas był to Kubula katar zaczął dostawać. Królik pojechał, Kubuli przeszło.

Gosieńka- no melduję się, melduję :p jak najmłodszy członek rodziny :p no i pani Krysia zdecydowanie zmieni oblicze spotkań kwietniówkowych ;) Będziemy się bić o zaszczyt obsługi :p

Izabela- jak okulary? Wybrane? Lepiej wiedzieć, że coś jest nie halo i to korygować, niż sobie wmawiać, że dziecko tak ma... to moja opinia :) więc super, że macie diagnozę.

Elvie- ja też po kapcie dzisiaj leciałam, ale sobie pojechałam ze stonką do pasażu, w CCC nic ładnego, tzn. były te Befadopodobne, ale moje dziecko odmówiło współpracy i skończyło się na Coccodrillowych. Najważniejsze, że mały twierdzi, iż wygodne i podobają mu się, bo byłam bliska histerii.
O pacaniu psa kapciem, jako o metodzie wychowawczej nie słyszałam. Była kiedyś taka teoria, żeby negatywnymi bodźcami leczyć zbaczeńców, ale ponoć to mało skuteczne, pies odruch ma w normie, więc jeśli nie planujecie jego potomstwa, kastracja jest opcją.

Maonka- dla mnie robienie henny czy tipsów to czarna magia, ale wiem, że są tacy, co sobie robią sami ;) super, że Ala zdrowa.

Kittek- świetnie, że impreza udana :)

Mamusia- masakra... biedna Natalka :(

Kici- mrówka nie tup była :p uwielbiam te deklaracje pt. nigdy więcej... tzn. nigdy więcej do następnego razu :p

Wronka- tylko nie padnij przy tych przygotowaniach, bo wiesz, niedługo więcej siły będzie Ci trzeba :p

Nata- dzięki za przypomnienie o miśkach! Zapomniałam w tym ferworze walki z wiatrakami.

Monia- nie zapracuj się nam :)

Dorotko, Marutuś- Was ściskam i pozdrawiam szczególnie :)

Basiu- gratulacje dla Wiktorka :) dzieci lubią zaskakiwać :)

No! To teraz macie, co czytać :p

R. właśnie dzwonił, że na dworcu zlądował, nie byłam tak miłosierna, jak Elvie i nie palę wrotek po niego, więc musi sobie albo nocny znaleźć, albo taksę. Z mafią jechał nie będzie, więc pewnie znajdzie nocny :p



A! Bigos popełniłam, ale nie wiem, czy on do świąt dotrwa, bo 4 dni się robi i jest pyszny... wielu chętnych w domu na niego poluje, ze mną na czele :p
 
Ostatnia edycja:
Aniez, ja sie zastanawialam gdzie sie podzialas, a Ty posta pisalas... ;-)

Annaoj, no podziwiam Cie - troje dzieci, dwa psy... Jeszcze tylko papuzek brakuje, bo "kota" juz masz ;-);-);-) A na powaznie, to mam nadzieje, ze psica bedzie dobrze i zdrowo rosla, a dla Karen to jakies towarzystwo, i kto wie, moze jej sie polepszy...


Mlodej uzebienie sprawdzono, zeby wyczyszczono, a ona taaaaaaaaaaak pieknie paszcze otwierala.
Piekne slonce swiecilo i w jego promieniach nawet - 27 bylo znosne.

A no i po wielu latach czynnego oporu skapitulowalam i stalam sie posiadaczka smartfona. Dzielnie sie bronilam.;-)
 
Witam się dzisiaj...
wczoraj po powrocie od lekarza miałam taki młyn, że nie miałam kiedy usiąść...
No i po wizycie wiem tyle, że J. nie ma anginy (to dobra wiadomość) a jakąś wirusówkę i temperatura może się nawet 5-6 dni utrzymywać. To teraz niech mi ktoś powie po co antybol mi tamta lekarka kazała dawać?? Skoro widziała że ma opryszczkę na gardle?? Ja kurcze lekarzem nie jestem i przy temperaturze 40 st. której nie da się zbić nie dystukuję i antybol podaję... tym razem niepotrzebnie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Więc mu odpuszczam resztę dawaki nie będę dziecka truć.
Jak mu temperatura nie przejdzie to w czwartek na kontrolę mamy iść. Na domiar złego karta NFZowska J. (mamy taką na śląsku zamiast książeczki ubezpieczeniowej) przestała działać :no: i chcąc nie chcąc muszę dylać dzisiaj do delegatury :no: :wściekła/y: I znowu nici z zaplanowanej roboty :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Zielona, Aniez super że Frozen się podobał...my mieliśmy w planie iść ale teraz musimy sobie odpuścić :-(
 
hejka
Byłam wczoraj na zumbie, miałam wieczorem wątpliwości, bo dzieciom bajki poczytać, bo W marudny trochę był (znowu go mocniej obsypało ), ale B mnie wygonił. I okazało się, że mam zerową kondycję. Po kwadransie nie mogłam złapać oddechu, po pół godzinie skończyła mi się woda (litr), po 40 minutach było rzygać mi się, za przeproszeniem chciało ze zmęczenia, a na 10 minut przed końcem zaczęłam się zastanawiać czy czasem poród nie był mniej męczący i czemu nie ma relaksacyjnych ćwiczeń rozciągających:confused: Chłopak prowadzący jest tak energetyczny, że na szczęście mi się udziela. W środę idę znowu:-) Muszę koniecznie stanik sportowy nabyć.
Maonka super te sukieneczki, zamówię dla Alicji, bo męczy co by ją na tańce zapisać i znalazłam baletowo0jazzowe, cokolwiek by to nie było. Niby ma w przedszkolu, ale to bardziej taka gimnastyka niż tańce.
Niestety u nas też tak zwykle jest, jak jasełka czy mikołaj to chore dzieci przyłażą i często różnie dla zdrowych się kończy.
Kittek oby u Majeczki się nie rozwinęło nic. Baw się dobrze na szkoleniu.

Annaoj, no podziwiam Cie - troje dzieci, dwa psy... Jeszcze tylko papuzek brakuje, bo "kota" juz masz ;-);-);-) A na powaznie, to mam nadzieje, ze psica bedzie dobrze i zdrowo rosla, a dla Karen to jakies towarzystwo, i kto wie, moze jej sie polepszy...
Zielona bo ja nadal z planów hodowlanych nie zrezygnowałam, no a co to za hodowla z jednym psem;-)

Zaraz kawkę sobie zapodam i na spacer chce śmignąć, bo potem do przedszkola na jasełka jadę i do szkoły na zebranie lecę.
miłego dzionka
 
Annaoj to widzę że dzisiaj i u ciebie jasełka :-) :tak: u M. w przedszkolu też więc dzisiaj mykamy zobaczyć jak występuje ;-)

Kartę J już mam nową :-) to ja rozumiem :tak:
Idę pichcić ciasto ;-)
 
Witam,
wróciłam z zakupów. Pogoda cudna. Nalatałam się po pasażu i pustki. Szukałam kiecki, którą Lenie jutro na pasowania założę i na Święta ma nam zostać. Albo same mega strojne tiulowe i cekinowe albo jeansowe, nic takiego klasycznego w stylu Zary nie było a i w Zarze makabra. Ostatecznie kupiłam jedną w reserved, na pasowaniu i tak jej za bardzo widać nie będzie, bo dzieci mają mieć koszulki przedszkolne, ale na święta będzie idealna. Młodemu koszulę fajową też kupiłam i 170zł poszło. Kapcie musiałam oddać, bo niestety tylko do rozmiaru 24 były a nam 25 potrzebny. Kupiłam jednak granatowe fajne balerinki, które będą idealnie pasować. No i jeszcze opaskę z kokardą cekinową kupiłam Lenie. Będzie gwiazda:-D
Młody z nianią pojechali ze mną i jak biegałam po sklepach to Maciuś szalał w kulkach koło grycana;-)Niania mówi, że grzeczny był a w drodze powrotnej wrąbał drożdżówkę z makiem, popił soczkiem i zasnął.

annaoj kce - fajnie, że tą hodowlę będziesz wreszcie miała. Trzymam kciuki by wszystko wypaliło.

zielona - gratuluję nowej zabawki;-)

aniez - my jednak przy befado zostaniemy, na allegro zamówię, bo porządne i przetestowane.

kittek - Ty ciągle w biegu i figurę dzięki temu masz. Ja dziś wpadłam na moment do h&m, coś tam zmierzyłam i stwierdziłam, że koniecznie muszę się odchudzać. Udanych Wigilii!

maonka - muszę i ja zatem testa z henną zaliczyć. Super, że dzieciaki zdrowe. Spódniczki faktycznie baletowe są. Możesz Kwiatuszkowej polecić, jej Hania na zajęcia baletowe chodzi.

Zmykam ogarniać syf w kuchni i wysyłkę.
 
reklama
Witam wieczorkiem

Dzisiaj po rehabilitacji moje marzenia o siedzeniu na święta prysły :-( daleka droga do tego, siadam na piłce i lekko na łóżku ale nadal boli, rehabilitantka twierdzi że dwa miesiące po operacji to jest standard aby usiąść więc muszę cierpliwie czekać i na wigilię kupić sobie stołek barowy coby przy stole siąść na półdupku ;-)

Aniez kurcze że wcześniej nie doczytałam o ty bigosie bo dzisiaj bym do was podjechała:tak: a do piątku to pewnie nic nie zostanie :-(
Kizi mizia ma się dobrze, Elza ma na nią chrapkę ;-) No ja nie wiem co z ciebie za żona że po mężusia na dworzec nie pojechałaś :-D

Zielona podeślij trochę śniegu bo u nas na święta pewnie znowu nie będzie :-( W tym roku pierniczki dostaliśmy więc nie robimy, ale już spróbowałam czy są twarde ;-):-) i musiałam schować bo do świąt by nie zostały :-DJak ręka odpuściła trochę?

Elvie ja dzisiaj szukałam białej spódniczki dla Helenki i dusza nigdzie nie było więc chyba sama jej coś wyczaruje bo ma byś aniołkiem na jasełkach i tylko jej tej kiecki brakuje :-(

Anna zakładaj hodowlę bo mojemu S się marzy pies myśliwski:tak: Spokojnie kondycję nabędziesz i będziesz śmigać na zumbie:tak: Moja rehabilitantka się śmieje że mnie też nosi bo ciągle się pytam kiedy będę mogła coś robić bo inaczej tłuszczem obrosnę, niestety najwcześniej wiosną .

Agnieszka zdrówka dla Janka, z antybolem to niestety tak jest , że niektórzy lekarze zapisują na chybił trafił :wściekła/y:

Kittek zdrówka dla Majki.

Maonka super że Alicja już zdrowa :tak:

Aniam jak tam gileposampas masz jeszcze? Jeśli tak to zdrówka. Marlenka rzeczywiście ma super mordkę :-Dwłasnie siedzi i patrzy jak piszę;-)

Nata wierzę że przebierasz nóżkami :-)

Wronka super że masz tyle urlopu , ale należy ci się :tak:

Miłego wieczoru
 
Do góry