Zielona dziękuję i jeszcze jedno trudne pytanie mam;-)
Mam 5-letni obraz naciągnięty tylko na blejtram, który badziewnie od początku artysta malarz zrobił tzn. płótno jest kiczowato ponaciągane i zamontowane, co mnie irytuje. Wykombinowałam sobie, że zamówię nowy blejtram u stolarza, porządny i adekwatny do wielkości obrazu, bo obraz mnie się szalenie podoba. No i teraz pytanie: czy przy ściąganiu płótna i naciąganiu go na nowo nie uszkodzę obrazu?
Dzieci nie mam. Przyszła ciocia i przyniosła im lidlowski domek. Panele się kładą. Żyć nie umierać;-)
Mam 5-letni obraz naciągnięty tylko na blejtram, który badziewnie od początku artysta malarz zrobił tzn. płótno jest kiczowato ponaciągane i zamontowane, co mnie irytuje. Wykombinowałam sobie, że zamówię nowy blejtram u stolarza, porządny i adekwatny do wielkości obrazu, bo obraz mnie się szalenie podoba. No i teraz pytanie: czy przy ściąganiu płótna i naciąganiu go na nowo nie uszkodzę obrazu?
Dzieci nie mam. Przyszła ciocia i przyniosła im lidlowski domek. Panele się kładą. Żyć nie umierać;-)