reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

aniam - bardzo dobrze powiedziałaś, straszna znieczulica panuje w naszym kraju.
aniez - czekamy na relację z pasowania u Natalki we wtorek będzie więc już się doczekać nie mogę
kici nie zazdroszczę Ci szefa debila ale cóż zrobić , zdrówka dla Q
Ella - zdrówka dla Was, oby wszyscy do niedzieli byli zdrowi, zwarci i gotowi do świętowania


Dziewczyny Natalce strasznie śmierdzi z buzi co to może być ? We wtorek też narzekała na ból brzuszka a wieczorami zaczyna kaszleć, wczoraj zwymiotowała dwa razy taką zalegającą flegmą (też cuchnącą) w ciągu dnia nie kaszle tak jakby nic jej nie dolegało. Zapisałam się do pediatry ale to dopiero jutro.
edit. zapomniałam dodać że ma biały nalot na języku taką jakby skorupę
 
Ostatnia edycja:
reklama
aniez....ja też w blokach startowych hehehe o 13.30 dylam z roboty i jade mojego szkraba oglądać. U nas siostra też musi być musowo :-). Wczoraj Wam pisałam ,że W wypożyczyła ze szkolnej biblioteki książkę dla brata, a po południu jak poszłam bo B do mamy okazało się,ze braciszek nie chciał być dłużny i wypożyczył w przedszkolu ksiażke dla siostry :-). Myślałam,że padnę :-). Ponoć poszedł do Pani, która wypozycza i powiedział, że on chce "wypozicić ksiąźkę dla Welonisi", Pani się uśmiała a, że zna Wercie bo była jej wychowcą to bez problemu wypożyczyła.aniam dobrze prawisz, znieczulica straszna, ja tam tez zawsze na głos mówię co myślę, czasami jak widze w autobusie ciężarną a nikt nie ma zmairu jej miejsca zrobić. Mnie normalnie krew zalewa.Aga...dobrze, że już po wszystkim:-)Dorotka, mysle podobnie jak anież, Ty jesteś bardzo potrzebna Paulince i ona na pewno bardzo Cię kocha, tyle tylko,że nie umie tego wyrazić.mamusia...mnie się wydaję,że albo migdał (przerabiałam z Wercią i identyczne objawy miała), albo angina. Także smaruj kochana do lekarza. Zdrówka :-)
 
Dzieńdoberek

Leki zaczęły działać i kaszel trochę odpuścił.
Byłam dzisiaj w szkole z wychowawczynią Emila i Mateusza porozmawiać coby przez ten tydzień jak będę w szpitalu przymknęły trochę oko ;-)bo znając mojego S nie raz nie sprawdzi im zadań domowych ;-)
Okazało się też że w przedszkolu u Helenki większość dzieci na ospę też zachorowała.

Aniez &&&&& za wielki dzień Bartusia :tak: Powiedz R że dowcip ma wyostrzony ostatnio ;-)

Aniam nie pomogę bo nie mam firan, zasłon i innych takich :-premoncik powiadasz a co cię natchnęło ? czyli kocią mamą zostaniesz ;-)

Monia zdrówka dla Hanki. Nie wiem kiedy do was dojadę bo po operacji z miesiąc nie będę mogła jeździć samochodem :-( ale powiedz D że zapraszam do nas, rosół mu ugotuję i wytłaczanki napełnię :-)

Nata tylko jedną szafę mam oglądać :-p:-D pochwal się swoją pracą :tak:

Wronka ślinka mi cieknie na myśl o tym jabłeczniku :-) udanej imprezy :tak:

Mamusia może to problem z migdałami u nas Mateusz tak miał, oddech był mega cuchnący :no: zdrówka dla Natalki

Dorotko wiem że ci trudno bo ciągle macie pod górkę i dlatego ta bezsilność:no: ale wiesz z jakimi problemami boryka się Paulinka i masz świadomość tego że żyje czasami w swoim świecie ale ja wiem że ona cię kocha, bardzo kocha a że nie potrafi tego okazać cóż zobaczysz przyjdzie taki dzień ja w to wierzę bardzo mocno, pamiętasz jak czekałaś jak powie do ciebie mamo, jak się martwiłaś że nie będzie mówić i co jednak ten dzień nastąpił :tak:wierzę że Paulinka wyjdzie kiedyś z tej swojej skorupy w której nie chce tak naprawdę być i wtuli się w ciebie najmocniej jak będzie potrafiła.Przytulam najdzielniejszą mamę na świecie :tak:

Kici zdrówka dla Kuby. Porąbanego szefa współczuję :no:

Ella zdrówka dla rodzinki i &&&& za imprezę

Elvie udanych zakupów


Miłego popołudnia :-)
 
Hej na razie tylko o nas, wieczorem jeszcze zajrzę

Dzięki za odpowiedz w sprawie szczepień. Wybrałam meningokoki. Więc jutro jedziemy na szczepienie. Pneumomoże po nowym roku. Zobaczymy jak z kasą będziemy stali.

U alergologa byliśmy. Matko ile ludzi. Przyjmuje od 15 do 19 - 33 osoby zapisane w ten dzień, wizyta niby co 5 minut. Ale nigdy to tyle nie trwa. Lekarka spóźniła się jeszcze 45 minut. Spędziliśmy tam jakieś 2 godziny, Leo przespał 3 godz w aucie, Alicja też wyjątkowo grzeczna. Aż sama się dziwiłam, że dała radę. Dobra przejdę do sedna. Na początku zrobili Alicji testy skórne, ale nic nie wyszło :baffled: Tak jakby jakiś lek blokował, ale teraz jest czysta, choroby się uspokoiły. Zyrtec odstawiony w sierpniu. Lekarka przeprowadziła wywiad, pytała się o choroby. Mówiłam jej, że Alicja ma zawsze problem z górnymi drogami oddechowymi, przez wieczny katar miała problem z słuchem. Kaszel jest zawsze duszący, aż wymioty powoduje. Zbadała ją, testy w przyszłości będziemy powtarzać. Stwierdziła, że może to być astma dziecięca. No nic, mamy się zgłosić za miesiąc, ale ona chce ją zobaczyć w chorobie. Więc jak tylko coś się będzie działo to mamy przyjechać. Przepisała teraz syrop i spray do nosa. Patrzałam na pieczątkę, ona jest specjalistą alergologiem, specjalistą chorób dziecięcych. Podobno ma dobre opinie. Od męża z pracy było parę osób z dzieciakami i sobie chwalą.

Potem jeszcze do ginia po receptę na tabsy. Kolejne czekanie. Przykasował mnie 30dychy samo wypisanie recept. W szoku byłam, bo tak z niczego zapytałam czy coś się należy. I dobrze, że pieniądze miałam przy sobie.
 
Ostatnia edycja:
witajcie

u nas nic nowego mały znowu ma silny kaszel i katar a przy tym zrobił się strasznie marudny cały czas tylko jest mama i mama ruszyć mi się nie da na krok:baffled:

My zaszczepiliśmy małego na pneumo- rok temu jak miał iść do przedszkola

Agnieszka
super że już po zabiegu i wszystko się udało

Gosieńko
zdrówka życzę,
Ja też nie szczepiłam na rota z wyboru - sam się uodpornił teraz nawet jak coś z tego podłapie to doba i po bólu, ale masz rację skoro takie ważne to powinny być bezpłatne

Aniez
- noooo to nieźle Was załatwili :( ja mam nadzieję, że Ty w przyszłym roku weźmiesz Wiktorka i odwiedzisz nasze strony :) i wtedy dłużej pogadamy :)
już się na przyszły rok wprosiłam w wakacje do Gosieńki:tak:

monia mój też zawirusowany chodzi do przedszkola bo gdzie się zaraził oczywiście w przedszkolu

mamoPaulinki
współczuję tej bieganiny i mocno was tulę. Możesz marudzić bez końca po to tu jesteśmy aby wysłuchać. Powiem ci że cię w pełni rozumiem u nas są dużo mniejsze problemy a i tak czasami mam tego wszystkiego dość szczególnie jak inni zaczynają porównywać małego do rówieśników - ja wiem że mentalnie to on jest o rok wcześniej, też jest mi przykro jak wszyscy się chwalą osiągnięciami dzieci a ja nie mam czym

Aniam
Ja tam zawsze mogę być Twoją zmywarką , ekonomiczną dość , bo pracuję na rosół , a u Aniezowej na kawę z pianką
wink2.gif.pagespeed.ce.fmosKM3Vqe.gif
i serki z Almy co tu ich kupić nie mogę
laugh.gif.pagespeed.ce.Ef0GmO-8PG.gif
to faktycznie ekonomiczna jesteś co do kotków to dzieciaki pewnie przeszczęśliwe;-)

Dość duży pokój , firany do samej ziemi , zasłony tylko na kawałkach jako ozdobniki . Bo ja tam nie zasłaniam .
jak dla mnie kwestia tego co tobie się podoba. Ja mam w małym pokoju ale kółka są drewniane

nata to czekamy na fotki
laugh.gif


ella
zdrówka dla dziewczynek, kciuki za imprezkę

kici to tak jak u mnie nie wyrabiam na zakrętach w pracy i po za nią :-D zdrówka dla Q
 
Ostatnia edycja:
hejka
znowu jakaś zalatana jestem. Alicja już dobrze się czuje, więc z nią czas spędzam, jak Wiktorio śpi. Poza tym z Karen jeżdżę do veta, jakby mało było problemów, które już mamy doszły problemy z pęcherzem. Jej mocz był bardzo cuchnący, oddaliśmy do badania i okazało się, że wyniki są złe, w usg wyszło jakieś zgrubienie w cewce:-( Kurna już mam dość
Basia zdrówka dla W. Nieźle Cię załatwili, a nie ma jakiegoś objazdu, co by tyle czasu w korkach nie spędzać.

Annaoj co tam szukasz ? Rzuć coś ze słoneczkiem :-D Bo mi cholerka zimno .
takie coś znalazłam
Wezyr Holiday Service Sp. z o.o. - Turcja,Egipt,Tunezja,Grecja,wycieczki,wakacje
jeszcze nigdy z Wezyra nie jechaliśmy i chyba się zdecydujemy na sierpień

Gosieńka zdrówka, zdrówka. Dobrze, że do poniedziałku już niedaleko.
MamoPaulinki podziwiam Cie, naprawdę. Paulinka Cie kocha, tylko nie potrafi Ci tego okazać. Sił Ci życzę.
Ella zdrówka dla dziewczyn. My również w niedziele "robimy z Wiktora chrześcijanina" (tak to Igor określił;-))
Kici zdrówka dla Kubusia
Agnieszka bo babcie tak mają:-)

Mamusia może to migdały.
Aniam dwa kotki tak od razu i jeszcze remont, no Ty to nie lubisz jak nic się nie dzieje;-)

dobra uciekam poczytać książkę
 
Aniez co chcesz babo od zupy mlecznej :tak: Ja tam lubię a Twój R naprawdę dobre robi :tak: Ogólnie lubię mleko .

Gosieńka - da S sobie radę :tak: Musi nie ma wyjścia . Szkoda że mam tak daleko też bym Ci coś dobrego przytargała od J:tak:


BYłam dziś w trzech sklepach :no: makabra jakaś . Tyle tego wszystkiego jest , a ceny :szok::szok:
Podziwiam tych co całe domy meblują :tak:

Maonka - niezłe czekanie , oby lekarz był naprawdę ok .


Mamuisia koleżanka ma ten problem z synkiem ( zapach z ust ) lekarka powiedziała na dzień dobry że albo pasożyty , ew. mleko mu szkodzi . Kazała odstawić mleko na jakiś czas , a jeśli to nie da efektu badanie na pasożyty .


Annaoj hotel wyglada fajowo , a Szymek by zgłupiał jakby te zjeżdżalnie zobaczył :)
Szkoda Karenki :(
 
Ostatnia edycja:
Witam,
jak zaryję nosemw klawiaturę to będzie widać po mojej pisaninie;-) Pierwszy raz zdarzyło mi się, żebym zasnęła na siedząco przebierając Paulę w piżamę :szok: Bolesny kopniak w kolano mnie jednak obudził :zawstydzona/y: ona tak z miłości, ja wiem, tylko dla obcych to wygląda inaczej:sorry2:

Dzięki Wam, ja wiem, ze muszę być gdzieś blisko, bo tego potrzebuje, nieświadomie a trochę świadomie przebywa w tych samych pomieszczeniach co ja, czasami jak ma fazę i się wyłącza to potrafi iść na godzinę albo i dłużej do kuchni czy swojego pokoju i wtedy się stymuluje uciekając w swój świat. Nie da się na tę chwilę tego ot tak przerwać.
A w przedszkolu jak odbieramy dzieciaki to jeden i ten sam tekst: spójrz na mnie i tak każda matka do każdego dziecka, tu przynajmniej nie czujemy się inne;-)

Mamusiu
a u nas takie objawy to refluks, tzn małej cofa się treść żołądkowa do przełyku i cały dzień a najgorzej to rano ma paskudny oddech. Na to pijemy Gastrotuss, taki syrop bez recepty. Ja bym nie wiedziała, ze to od tego ale gastrolog zadał mi pytanie o oddech i okazało się, ze to jest objaw. Druga rzecz to naloty w buzi mieliśmy też, wtedy też jest nieprzyjemny zapach z ust, to już w zakażeniu drożdżakami (candida), u nas w kale wyszło, przy okazji badań typowych dla autystów. Na to mamy dietę 0 cukru;-) A poza tym to może być od anginy, ja też z tych co 2 razy do roku musowo przechodzą;-)

Maonka współczuję czekania, średnio 3 razy w miesiącu tak mam;-) Może to dobry pomysł, aby ją chorą zobaczyła? Najważniejsze, zeby lekarka pomogła i Alicja już się tak nie męczyła. Ja właśnie na mikołaja mam wizytę, ciekawe czy małej też zaczną testy robić tylko u nas znów pokarmówka.

Gosieńko dziękuję, łezki miałam w oczach jak czytałam;-) Ty to wszystko chcesz ogarnąć przed operacją? A S chociaż ugotuje, czy też na tydzień będziesz szykować? Pytam bo ja to musiałam J kotletów nasmażyć i pomrozić jak jechałam na tydzień do szpitala:-p Policzyć czy skarpetek i gaci czystych wystarczy i takie tam...

Aniez a ja myślę, że często jestem niedoskonała ale to przez to, że nie jest to taka sielanka jak sobie kiedyś wyobrażaliśmy. To są trudne wybory, spoczywają one na moich tylko barkach i potem jest cieżko, to wszystko przytłacza człowieka. Mam nadzieję, że Bartuś dał radę :tak:Fajnie, ze chłopaki trzymają sztamę;-)

Ella współczuję roboty oby do niedzieli nie było śladu po chorobie:-) Gotowanie lubię ale nie dla tylu osób:-p
Kici debil z tego szefa Twojego, zdrówka dla Q, może przez weekend go wykurujesz.
Basia zdrówka dla młodego

Powiem Wam jeszcze co przetrawiam od wtorku, neurolog mi powiedziała, że powinniśmy cieszyć się z tego co jest sukcesem na tę chwilę, że musimy sobie uświadomić, że być może mała nigdy nie dorówna zdrowym dzieciom. Że do pewnego momentu jeszcze się bedzie rozwijać ale na tyle na ile uszkodzony mózg jej pozwoli. Ma stwierdzoną encefalopatię niedotlenno-niedokrwienną, rozwój na poziomie 2-latka. Wg pani dr chcę dokonać niemozliwego, gdy już dokonałam cudu:-( I chyba ma rację... Muszę chyba zaakceptowac to co jest realne i namacalne niż walczyć o coś co jest nieosiągalne. To tyle co mnie tak zdołowało.
Dziś u okulisty badanie oczek pod każdym kątem, zez jest, dostaliśmy krople naprzemiennie do oczek i dalej za jakiś czas kontrola. Wady wzroku brak :tak: Po takich dawkach tlenu co miała to sukces.

no dobrze, czas spac a mnie się odechciało, moze tv mnie uśpi
dobrej nocy
 
Ostatnia edycja:
Dorota jesteś WSPANIAŁĄ Mamą :)

Pszczoła zrobiona, zdjęcia wrzucę jutro - bo padam na pysk - miałam dzisiaj dzień wariata - praca, potem gin - pożartowalismy sobie :) - szybko do przedszkola bo dzisiaj były konsultacje z nauczycielkami - gapa ze mnie bo się nie umówiłam na nie - szybko do domu - obiad - no i pszczoła. teraz ogarniam chatę - także milego wieczoru. Pa
 
reklama
Jestem :-)
Piękne pasowanie było :-) potańczyłam i pośpiewałam razem z Bartusiem. Generalnie taki pomysł polecam każdemu, bo dziecko czuje się pewniej w sytuacji, kiedy rodzic jest obok, a nie siedzi na pupce i klaszcze, jak dzieci mają występ. Na akademie przyjdzie czas :p
Potem moje szerszenie objadły się słodyczy na przyjęciu, ja popeplałam z mamami i paniami, kawusię chlapnęłam i nagle się zorientowałam, że późno i muszę palić wrotki na angielski... więc dylałam z wizgiem opon i rozwianym włosem :p

Zabrałam się też (znowu) za sortowanie zdjęć. Mam nadzieję, że ten rok uda mi się przed grudniem ogarnąć :p bo jak wiecie ja zdjęć mam dużo :) ale lubię to, siedzę sobie i przypominam te piękne chwile (coś, jak list Moni do Mikołaja, tylko w innej formie).
Muszę też 2010 ogarnąć (2011 i 2012 to chyba w przyszłym roku :p) bo Bartuś "cierpi", że nie ma jego albumu i pod choinkę mam zamiar dać mu album ze zdjęciami z "małym Bartusiem" :-) taki dodatek od mamuni :p

Gosieńka- e tam wyostrzył, mój mąż ma raczej cięty język :p hehehe

Aniam- no w sklepach to jest, co sobie człowiek wymyśli, ale kosztuje też nie tak mało... jak już zrobisz remont, to przyjedziemy na inspekcję (ciekawe ile kotów zastaniemy:p)

Nata- dawaj pacynkę :-)

Dorotka- mój Kuba jest tylko nadpobudliwy i zdekoncentrowany, ale też ma problem z nawiązywaniem kontaktu wzrokowego. Już przywykłam, ale kiedyś ciężko mi było, jak inne dzieci z przedszkola wyskakiwały mamie na szyję, a moje z histerią... teraz jest lepiej. Ja wierzę, że mózg jest jedną wielką niewiadomą i że stymulacja da w wypadku Paulinki jeszcze lepsze rezultaty. Bez względu na wszystko, jesteś najlepszą mamą na świecie i Paulinka o tym wie, tyle, że nie umie tego okazać, w sposób typowy. :*

Zielona- zasypało Cię, czy w robocie siedzisz, bo że kupiłaś ozdóbki to wiem :p

Anna oj
- mam świetnego weta (niedawne moje odkrycie, jak kot moich rodziców zachorował- z polecenia od przyjaciółki, co ma hodowlę kotów i wg niej jest świetnym diagnostą, a ja nie mam powodu jej nie wierzyć), jak będziesz chciała namiar, to daj znać, tylko on pod Wrocławiem.
Mam też pytanie: jak robisz, żeby dzieciaki pojechały do sanatorium razem? Składasz wniosek w tym samym terminie?

Idę sobie poczytać (ciekawe czy skończy się to położeniem spać w środku nocy hehehe).
 
Ostatnia edycja:
Do góry