Witam, aniam i aniez dziękuję za wczorajszy wieczór;-) gosienko - dzięki za jaja, dziewczyny się spisały i doręczyły w całości Kciuki za operację! Aż się boję sama na ten rezonans iść. U nas weekend aktywny, ja dziś w Rio konsultantki szkoliłam, zapomniałam kluczy z wrażenia i musieliśmy z połowy autostrady zawracać. Myślałam, że M. mnie wysadzi hehehe, ale dostał całusa i szybko mu przeszło. Po powrocie spacer z psem i wiercenia c.d. Kotłownię sprzątamy, zamontowaliśmy taki system półek i na tych półkach M. ma teraz poupychać swoje graty. Skoczę w tygodniu do ikei to mu ładne pudełka kupię, aby klamoty nie raziły w oczy;-) Młody już lula, a młoda po wczorajszej wizycie w cyrku oszalała i twierdzi, że jest czarodziejem. Wczoraj była człowiekiem pająkiem i skakała bez opamiętania, dziś była już też akrobatką, a najbardziej podobał jej się klaun Adaś. Zmykam wysyłkę ogarniać i prezentację na jutrzejszą konferencję robić. Wymyśliłam sobie, że będę konferencje prowadzić codziennie to mam. Dobrze, że zadanie delegowałam i mnie przypadły jedynie wtorki, ale na starcie zanim prezenterzy opanują narzędzie muszę być i czuwać. Poza tym kupiłam sobie za namową Kwiatuszka kalendarz Chodakowskiej. Jak przejrzę i uznam, że warto to Wam polecę. Jakby któraś miała ochotę mi 12metrów firany wyprasować to zapraszam - w zamian oferuję pyszne ciacho, kawę, wino, piwo, drinki i baryłki z alkoholem.
reklama
Hej
z moim gardłem już prawie dobrze za to dzieciaki coś pobiera
Dzisiaj cały dzień po domu się kręciłam a i tak wszystkiego nie porobiłam
Gosieńko trzymam kciuki za operację i obyś po niej szybko doszła do siebie i już nie wiedziała co to ból
Kittek żółwik by sobie ode mnie nie pojadł swoich przysmaków - ble, jak byłam mała to nawet biedronki się bałam
Elvie ja niecałe dwa tygodnie temu prasowałam swoje 10 m, teraz już doszłam do wprawy i zajmuje mi to poniżej 20 min, rozkładam sobie stół, firankę składam na pół i lecę. Ostatnim razem jak już miałam prawie całą założoną to się zorientowałam że powiesiłam lewą stroną M twierdził że nie on różnicy nie widzi ale musiałam poprawić jak skończyłam to rąk nie czułam
Muszę Kubie konsolę na allegro wystawić bo już mi marudzi kilka dni a ja wiecznie zapominam
z moim gardłem już prawie dobrze za to dzieciaki coś pobiera
Dzisiaj cały dzień po domu się kręciłam a i tak wszystkiego nie porobiłam
Gosieńko trzymam kciuki za operację i obyś po niej szybko doszła do siebie i już nie wiedziała co to ból
Kittek żółwik by sobie ode mnie nie pojadł swoich przysmaków - ble, jak byłam mała to nawet biedronki się bałam
Elvie ja niecałe dwa tygodnie temu prasowałam swoje 10 m, teraz już doszłam do wprawy i zajmuje mi to poniżej 20 min, rozkładam sobie stół, firankę składam na pół i lecę. Ostatnim razem jak już miałam prawie całą założoną to się zorientowałam że powiesiłam lewą stroną M twierdził że nie on różnicy nie widzi ale musiałam poprawić jak skończyłam to rąk nie czułam
Muszę Kubie konsolę na allegro wystawić bo już mi marudzi kilka dni a ja wiecznie zapominam
Gosieńka - jak tam gardło
Dziecuaki już kimają takie padnięte . Olka zasnęła z imieniem Mateusz na ustach Ale dodała zaraz że Emila to też uwielbia
Wyjazd super Aniezom i Gosieńce bardzo dziękuję za gościnę i już żałuję że nie mieszkam bliżej , Elwirka też super babka Super macie że tak blisko siebie mieszkacie .
Wrocław od razu się piękniejszy zrobił , bo zawsze jakoś średnio lubiłam A tu się całkiem fajne miasto okazało No ale z dobrym towarzystwem, a to najważniejsze
Gosieńka robi moim zdaniem najlepszy rosół świata Dzieciaki ma superowe Mąż farmer komputerowy też bardzo fajny . Ogólnie się chłopaki dobrze dogadywali
Olka jak już napisałam zakochana w Mateuszu , chociaż Emil też nie jest jej obojętny . Latała za chłopakami i się tuliła . Na szczęście dzielnie znosili Olki zaloty
Kuba z Bartkiem i Szymkiem jak zwykle mocna ekipa , ładnie się bawili , więc my mogliśmy siedzieć i się relaksować
Moja córa jest niezmordowana , dnia pierwszego ganiała do 1:30 . u Gosieńki poszła kimać grubo po 2giej Co oczywiście nie przeszkadzało jej w porannym wstaniu , na równi z chłopakami , którzy szli dużo wcześniej spać . Helenka i SZymek oczywiście równo z Olką rozrabiali Po Helci to nie widać że chora .
Kury oczywiście bardzo chętnie karmiła , pieski również
Zamek z Aniezami w książu zaliczyliśmy , stare miasto również Dziś zjadłam pyszne pączki z tej cukierni co ją tu Aniez tak chwali ( i ma co chwalić .
No i co wszystko fajnie , ale krótko jak zwykle i do domku trzeba było jechać .
Także jeszcze raz wam laski serdecznie dziekuję za gościnę .
Pewnie bez ładu i składu napisałam he he
Dziecuaki już kimają takie padnięte . Olka zasnęła z imieniem Mateusz na ustach Ale dodała zaraz że Emila to też uwielbia
Wyjazd super Aniezom i Gosieńce bardzo dziękuję za gościnę i już żałuję że nie mieszkam bliżej , Elwirka też super babka Super macie że tak blisko siebie mieszkacie .
Wrocław od razu się piękniejszy zrobił , bo zawsze jakoś średnio lubiłam A tu się całkiem fajne miasto okazało No ale z dobrym towarzystwem, a to najważniejsze
Gosieńka robi moim zdaniem najlepszy rosół świata Dzieciaki ma superowe Mąż farmer komputerowy też bardzo fajny . Ogólnie się chłopaki dobrze dogadywali
Olka jak już napisałam zakochana w Mateuszu , chociaż Emil też nie jest jej obojętny . Latała za chłopakami i się tuliła . Na szczęście dzielnie znosili Olki zaloty
Kuba z Bartkiem i Szymkiem jak zwykle mocna ekipa , ładnie się bawili , więc my mogliśmy siedzieć i się relaksować
Moja córa jest niezmordowana , dnia pierwszego ganiała do 1:30 . u Gosieńki poszła kimać grubo po 2giej Co oczywiście nie przeszkadzało jej w porannym wstaniu , na równi z chłopakami , którzy szli dużo wcześniej spać . Helenka i SZymek oczywiście równo z Olką rozrabiali Po Helci to nie widać że chora .
Kury oczywiście bardzo chętnie karmiła , pieski również
Zamek z Aniezami w książu zaliczyliśmy , stare miasto również Dziś zjadłam pyszne pączki z tej cukierni co ją tu Aniez tak chwali ( i ma co chwalić .
No i co wszystko fajnie , ale krótko jak zwykle i do domku trzeba było jechać .
Także jeszcze raz wam laski serdecznie dziekuję za gościnę .
Pewnie bez ładu i składu napisałam he he
Witam po weekendzie , wypoczęta, uśmiechnięta ;-) tylko dziecko z płaczem wstawało rano do przedszkola ale już się do tego przyzwyczaiłam, że musi rano pochlipać a po południu niechętnie wychodzi z przedszkola.
gosienko sto lat sto lat niech żyje żyje nam !!! i jeszcze jeden i jeszcze raz Zobacz załącznik 593374
mocno zaciskam &&& i nie puszczam dopóki nie wyjdziesz ze szpitala
aniam aniez gosienka i elvie - super weekendzik wam minął , po raz kolejny żałuję, że tak daleko mieszkam
sonia i jak dzieciaki mam nadzieję, że choróbsko nie przeszło na nie
nata jak tam Jula??
kittek no to niezłego macie lokatora latem można trzymać na podwórku , problem zaczyna się w okresie jesienno zimowym.
annaoj zdrówka dla Alicji
gosienko sto lat sto lat niech żyje żyje nam !!! i jeszcze jeden i jeszcze raz Zobacz załącznik 593374
mocno zaciskam &&& i nie puszczam dopóki nie wyjdziesz ze szpitala
aniam aniez gosienka i elvie - super weekendzik wam minął , po raz kolejny żałuję, że tak daleko mieszkam
sonia i jak dzieciaki mam nadzieję, że choróbsko nie przeszło na nie
nata jak tam Jula??
kittek no to niezłego macie lokatora latem można trzymać na podwórku , problem zaczyna się w okresie jesienno zimowym.
annaoj zdrówka dla Alicji
powróciłam do żywych
Po tygodniowym antybiotyku dla mnie, trzy dniowym wymiotom Julki i unoszącym się widmie szpitala
Z Julką lepiej - ominął Nas szpital - elektrolity podawane w domu dały radę.
Zielona - Gratuluję podwyżki i uznania
Elvie - i gdzie zdjęcia narożnika ?
Gosieńko - tak jak Ci wczoraj pisałam - bedzie dobrze bo inaczej być nie może, za jakiś czas już nie będziesz pamiętała co to ból kręgosłupa
Aniam - jasne, że dziewczyny fajne - miałam okazję przekonać się na własnej skórze Fajnie że spotkanie się udało, ja także bardzo ubolewam nad odległością dzielącą mnie od reszty świata.
Po tygodniowym antybiotyku dla mnie, trzy dniowym wymiotom Julki i unoszącym się widmie szpitala
Z Julką lepiej - ominął Nas szpital - elektrolity podawane w domu dały radę.
Zielona - Gratuluję podwyżki i uznania
Elvie - i gdzie zdjęcia narożnika ?
Gosieńko - tak jak Ci wczoraj pisałam - bedzie dobrze bo inaczej być nie może, za jakiś czas już nie będziesz pamiętała co to ból kręgosłupa
Aniam - jasne, że dziewczyny fajne - miałam okazję przekonać się na własnej skórze Fajnie że spotkanie się udało, ja także bardzo ubolewam nad odległością dzielącą mnie od reszty świata.
gosienkag76
Fanka BB :)
Dzieńdoberek
Zimnica u nas a mnie chyba jakieś choróbsko dopadło bo kaszel mi się przyplątał a to najgorsza opcja z możliwych przy moich bólach pleców dzwoniłam do przychodni a tam miła pani stwierdziła że dopiero jest wolne miejsce w czwartek nic to jadę prywatnie do lekarza bo inaczej płuca wypluję a muszę być zdrowa do niedzieli . Jak nie urok to przemarsz wojsk
Helka jeszcze w domu bo parę kropek jej została ale ogólnie bardzo ładnie ospę przeszła
Nata super że do szpitala nie musieliście iść i że z Julką już lepiej
Mamusia suwaczek pędzi jak szalony :-) ja bardzo się boję jak Helenka w przyszłym tygodniu do przedszkola pójdzie, dodatkowo mnie nie będzie więc może być jazda :-(
Aniam mówisz że możemy być rodziną ;-) Olka tak czaruje tymi swoimi oczkami, że niech J strzelbę szykuje na adoratorów :-) R Aniezowej to gar zupy mlecznej będzie musiał gotować rano Bardzo się cieszę że wam się podobał wyjazd ,zapraszamy częściej i już myślałam że jakieś pikantne szczegóły zdradzisz
Aniez Isla na gardło bardzo pomogła bo głos odzyskałam Z S przeprowadziłam wczoraj rozmowę na temat naszego " Królika w klatce dla chomika " oczywiście grał w farmę więc poszły ode mnie ochy i achy na temat jego gry ;-) i tym sposobem zgodził się na prezent mikołajkowy ;-) Podziękuję słowami " bóg ci w dzieciach wynagrodzi " i od razu uciekam
Sonia oby dzieciaki choróbsko ominęło .
Elvie w sprawie firan nie pomogę bo ja nie mam i nie lubię ;-)myślę o zakupie w końcu rolet do okien coby gościom latarnia w oczy nie świeciła ;-) ale Aniez ma na to sposób, zakłada na głowę kołdrę
Zwlekam się do łóżka , miłego dnia :-)
Zimnica u nas a mnie chyba jakieś choróbsko dopadło bo kaszel mi się przyplątał a to najgorsza opcja z możliwych przy moich bólach pleców dzwoniłam do przychodni a tam miła pani stwierdziła że dopiero jest wolne miejsce w czwartek nic to jadę prywatnie do lekarza bo inaczej płuca wypluję a muszę być zdrowa do niedzieli . Jak nie urok to przemarsz wojsk
Helka jeszcze w domu bo parę kropek jej została ale ogólnie bardzo ładnie ospę przeszła
Nata super że do szpitala nie musieliście iść i że z Julką już lepiej
Mamusia suwaczek pędzi jak szalony :-) ja bardzo się boję jak Helenka w przyszłym tygodniu do przedszkola pójdzie, dodatkowo mnie nie będzie więc może być jazda :-(
Aniam mówisz że możemy być rodziną ;-) Olka tak czaruje tymi swoimi oczkami, że niech J strzelbę szykuje na adoratorów :-) R Aniezowej to gar zupy mlecznej będzie musiał gotować rano Bardzo się cieszę że wam się podobał wyjazd ,zapraszamy częściej i już myślałam że jakieś pikantne szczegóły zdradzisz
Aniez Isla na gardło bardzo pomogła bo głos odzyskałam Z S przeprowadziłam wczoraj rozmowę na temat naszego " Królika w klatce dla chomika " oczywiście grał w farmę więc poszły ode mnie ochy i achy na temat jego gry ;-) i tym sposobem zgodził się na prezent mikołajkowy ;-) Podziękuję słowami " bóg ci w dzieciach wynagrodzi " i od razu uciekam
Sonia oby dzieciaki choróbsko ominęło .
Elvie w sprawie firan nie pomogę bo ja nie mam i nie lubię ;-)myślę o zakupie w końcu rolet do okien coby gościom latarnia w oczy nie świeciła ;-) ale Aniez ma na to sposób, zakłada na głowę kołdrę
Zwlekam się do łóżka , miłego dnia :-)
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Ponadrabiałam na raty ale dałam radę, bo się nie rozpisałyście (hehehehe największe gaduły spędzały weekendzik razem to nie ma się co dziwić, nie
Gosieńko- mówisz, że S. mnie na taczce nie wywiezie i spokojnie "królika" mogę pod pachą przywieźć przed Mikołajem damy radę, jakby co ;-) Ja chyba przy pingwinach zacznę z R. sprawy "ważkie" załatwiać, skoro Tobie tak dobrze to przy farmie idzie
Jeszcze raz dzięki za gościnę, jak zwykle było świetnie. A co do kołdry i lampy, to Ty wiesz, że ja jestem śpioch, zaś potrzeba matką wynalazków i żadna lampa mojego snu zakłócać nie będzie
Na ten kaszel, jeśli nic poważnego się nie dzieje, weź ten syrop Prospan- rewelacja Isla jest świetna bardzo się cieszę, że pomogła.
Aniam- bo nie miejsca powodują, że nam się gdzieś podoba, tylko ludzie teraz będziemy słać wniosek o autostradę między Wro a Żyr hehehehe...
Elvie- też dzięki za super miłe spotkanko podziękuj M. od nas jeszcze raz za dowóz i jak będziecie mieli wieczór bez dzieci, daj znać ;-) skoro już fajne miejsca wypatrzyłaś
Ella- zdrówka dla małej? Właśnie, jak ją leczysz? Antybiotykiem, czy homeopatycznie?
Kittek- grunt to robota w długi weekend, ja po prostu skrzynkę firmową otwieram z rzadka
Monia- szkoda, że nie dotarłaś ale następnym razem się nie wywiniesz hehehehe.... zabrzmiało, jak groźba
Mój małżonek ma wprawę w zupach mlecznych, bo inaczej dzieci rano nic by nie zjadły, bo ja jestem gospodyni doskonała, ale o poranku nie działam
Spotkanka super, Gosieńkę urodzinowo czciłyśmy z honorami właśnie! Kawę z pianką dostałaś???
Tort był pyszny i jak ja nie lubię słodkiego, to cały kawałek zjadłam ze smakiem do tego dziczyznę zjadłam po raz pierwszy w życiu, pycha generalnie mam wrażenie, że kilka dni, to non stop jadłam i piłam z Anki gość pierwsza klasa, bo jej wszystko smakuje
Dzieciaki super, sąsiedzi mimo naszych obaw sprzeciwu nie wnieśli, więc luzik a działo się, oj działo. Najlepsze jest to, że porządek mam jak ta lala, bo dzieciaki poogarniały, a goście posprzątali i teraz hit- Anka wcale zmywarki nie potrzebuje, bo ona świetnie zmywa normalnie 3 dni do zlewu nie pozwoliła mi podejść, własną piersią go broniła ;-)
Helenka z Olką oczy jak pięć złotych, więc faktycznie S. i J. koniecznie muszą flintę kombinować... co prawda na razie J. nie stresowała informacja, że Olka z Kubą są w stodole... sami... ale poczekamy parę lat
Się polansowałyśmy w Książu i na Rynku (żeby nie było, że goście nic nie zobaczyli), także zaraz Wam jakieś zdjęcia wrzucę). Jak na listopad było znośnie, puchówek nie zakładaliśmy. Anka próbowała się zabić u mnie na środku przedpokoju, bo się moje buciki uparła mierzyć, ale na szczęście strat w ludziach nie było, bo nie zeszła w nich z 4 piętra
A dzisiaj zaspaliśmy do pracy, Kuba ledwo na łyżwy zdążył
14.11 mamy pasowanie i będę ganiać w buciku sportowym, co go nie mam , a 23.11 jest koncert charytatywny, jakby ktoś chciał moje dzieci zobaczyć, zawsze może przyjść i nasze przedszkole zasilić Baretek ma być kotem, zaś Kubuś pszczołą... R. co prawda stwierdził, że obaj to są szerszenie, a ja miałam panikę w oczach, bo co prawda R. z J. o hafcie richelieu rozmawiali (możecie sobie wyobrazić minę moją i Anki... hehehehe), ale ja szyć nie umiem, za to małżonek poprosi mamusię i kamień z serca, bo ona na bank im stroje zrobi
Gosieńko- mówisz, że S. mnie na taczce nie wywiezie i spokojnie "królika" mogę pod pachą przywieźć przed Mikołajem damy radę, jakby co ;-) Ja chyba przy pingwinach zacznę z R. sprawy "ważkie" załatwiać, skoro Tobie tak dobrze to przy farmie idzie
Jeszcze raz dzięki za gościnę, jak zwykle było świetnie. A co do kołdry i lampy, to Ty wiesz, że ja jestem śpioch, zaś potrzeba matką wynalazków i żadna lampa mojego snu zakłócać nie będzie
Na ten kaszel, jeśli nic poważnego się nie dzieje, weź ten syrop Prospan- rewelacja Isla jest świetna bardzo się cieszę, że pomogła.
Aniam- bo nie miejsca powodują, że nam się gdzieś podoba, tylko ludzie teraz będziemy słać wniosek o autostradę między Wro a Żyr hehehehe...
Elvie- też dzięki za super miłe spotkanko podziękuj M. od nas jeszcze raz za dowóz i jak będziecie mieli wieczór bez dzieci, daj znać ;-) skoro już fajne miejsca wypatrzyłaś
Ella- zdrówka dla małej? Właśnie, jak ją leczysz? Antybiotykiem, czy homeopatycznie?
Kittek- grunt to robota w długi weekend, ja po prostu skrzynkę firmową otwieram z rzadka
Monia- szkoda, że nie dotarłaś ale następnym razem się nie wywiniesz hehehehe.... zabrzmiało, jak groźba
Mój małżonek ma wprawę w zupach mlecznych, bo inaczej dzieci rano nic by nie zjadły, bo ja jestem gospodyni doskonała, ale o poranku nie działam
Spotkanka super, Gosieńkę urodzinowo czciłyśmy z honorami właśnie! Kawę z pianką dostałaś???
Tort był pyszny i jak ja nie lubię słodkiego, to cały kawałek zjadłam ze smakiem do tego dziczyznę zjadłam po raz pierwszy w życiu, pycha generalnie mam wrażenie, że kilka dni, to non stop jadłam i piłam z Anki gość pierwsza klasa, bo jej wszystko smakuje
Dzieciaki super, sąsiedzi mimo naszych obaw sprzeciwu nie wnieśli, więc luzik a działo się, oj działo. Najlepsze jest to, że porządek mam jak ta lala, bo dzieciaki poogarniały, a goście posprzątali i teraz hit- Anka wcale zmywarki nie potrzebuje, bo ona świetnie zmywa normalnie 3 dni do zlewu nie pozwoliła mi podejść, własną piersią go broniła ;-)
Helenka z Olką oczy jak pięć złotych, więc faktycznie S. i J. koniecznie muszą flintę kombinować... co prawda na razie J. nie stresowała informacja, że Olka z Kubą są w stodole... sami... ale poczekamy parę lat
Się polansowałyśmy w Książu i na Rynku (żeby nie było, że goście nic nie zobaczyli), także zaraz Wam jakieś zdjęcia wrzucę). Jak na listopad było znośnie, puchówek nie zakładaliśmy. Anka próbowała się zabić u mnie na środku przedpokoju, bo się moje buciki uparła mierzyć, ale na szczęście strat w ludziach nie było, bo nie zeszła w nich z 4 piętra
A dzisiaj zaspaliśmy do pracy, Kuba ledwo na łyżwy zdążył
14.11 mamy pasowanie i będę ganiać w buciku sportowym, co go nie mam , a 23.11 jest koncert charytatywny, jakby ktoś chciał moje dzieci zobaczyć, zawsze może przyjść i nasze przedszkole zasilić Baretek ma być kotem, zaś Kubuś pszczołą... R. co prawda stwierdził, że obaj to są szerszenie, a ja miałam panikę w oczach, bo co prawda R. z J. o hafcie richelieu rozmawiali (możecie sobie wyobrazić minę moją i Anki... hehehehe), ale ja szyć nie umiem, za to małżonek poprosi mamusię i kamień z serca, bo ona na bank im stroje zrobi
reklama
Hej
Gosieńko spóźnione życzenia urodzinowe i będę trzymać kciuki za operację. Wystraszyłam się, że to dziś.
Elvie jednak się złamałaś z tym cyrkiem. Najważniejsze, że Lence się podobało. A ja złamałam się z kolczykami i Alicja ma przebite uszka. Od wakacji już nas męczyła o nie.
Zielonej gratuluje pracy, podwyżki
Nata dobrze, że obeszło się bez szpitala
A my dziś do alergologa z Alicją idziemy, na pierwszą wizytę. Zaliczyliśmy też dentystę, wszystko ok, Alicja ledwo usiadła na fotel, pani jeszcze była nie gotowa, a ona już paszczę otworzyła :-) Kolorowankę i naklejkę dostała więc wyszła zadowolona z gabinetu. U mnie tak różowo nie było i ząb do leczenia. Za pół roku kontrola.
Byliśmy też u lekarki do nóżek i jest na dobrej drodze. Po domu ma chodzić cały czas w obuwiu ortopedycznym, ale już bez wkładki. A po dworze bucik z wkładką.
Leon dość, że się przemieszcza i zwiedza cały dom, to zaczął też wstawać przy meblach, więc jest wesoło. Czasami się zapomina i się puszcza, ale dobrze, że pampers amortyzuje upadek. Uwielbia kable, kontakty, odkurzacz i pralkę kocha miłością wielką, rośnie nam mały elektryk.
W piątek idziemy zaszczepić Alicję na pneumo lub meningokoki, jeszcze nie wiem na które się zdecydujemy. W dalszej rodzinie teraz był przypadek u dziecka wykrycia sepsy, dziecko trafiło do szpitala, już nikogo nie poznawało, ale jest już lepiej. Bliższych szczegółów nie zna dokładnie. A Wy szczepiłyście?
Gosieńko spóźnione życzenia urodzinowe i będę trzymać kciuki za operację. Wystraszyłam się, że to dziś.
Elvie jednak się złamałaś z tym cyrkiem. Najważniejsze, że Lence się podobało. A ja złamałam się z kolczykami i Alicja ma przebite uszka. Od wakacji już nas męczyła o nie.
Zielonej gratuluje pracy, podwyżki
Nata dobrze, że obeszło się bez szpitala
A my dziś do alergologa z Alicją idziemy, na pierwszą wizytę. Zaliczyliśmy też dentystę, wszystko ok, Alicja ledwo usiadła na fotel, pani jeszcze była nie gotowa, a ona już paszczę otworzyła :-) Kolorowankę i naklejkę dostała więc wyszła zadowolona z gabinetu. U mnie tak różowo nie było i ząb do leczenia. Za pół roku kontrola.
Byliśmy też u lekarki do nóżek i jest na dobrej drodze. Po domu ma chodzić cały czas w obuwiu ortopedycznym, ale już bez wkładki. A po dworze bucik z wkładką.
Leon dość, że się przemieszcza i zwiedza cały dom, to zaczął też wstawać przy meblach, więc jest wesoło. Czasami się zapomina i się puszcza, ale dobrze, że pampers amortyzuje upadek. Uwielbia kable, kontakty, odkurzacz i pralkę kocha miłością wielką, rośnie nam mały elektryk.
W piątek idziemy zaszczepić Alicję na pneumo lub meningokoki, jeszcze nie wiem na które się zdecydujemy. W dalszej rodzinie teraz był przypadek u dziecka wykrycia sepsy, dziecko trafiło do szpitala, już nikogo nie poznawało, ale jest już lepiej. Bliższych szczegółów nie zna dokładnie. A Wy szczepiłyście?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 585
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: