reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Kamisia1101 ja też wczoraj słodkiego wsuwałam duże ilości i naleśniki też jadłam a dla odmiany wieczorkiem wcięłam 6 wielgachnych kiszonych ogórów:-D:-D:-D:tak:. Aż M stwierdził że już na mnie patrzeć nie może:-D;-). Ale były naprawde smmmmaczneeee:-).
 
reklama
Tak sobie czytam Wasze posty dziewczyny i się jak symulantka czuję. Brzuch mam płaski, Małe pomimo próśb wiercić się nie chce, nawet kopnąć raz na dzień nie raczy, jak idę do gina, to w poczekalni spotykam same kobitki z wielkimi brzuszkami, gdyby nie USG i zpewnienia doktora, już bym chyba przestała w tą moją ciążę wierzyć.. :confused:
Ale sie usmialam z tej symulantki :-D dobre, ale jeszcze tydzien, moze 2 i zabaczysz, ze zateknisz za tym spokojem i nie-kopaniem:-)

Tylko się wkurzyłam -miałam ochotę na zupkę chińską -ale to jak!! i co usłysząłam?? no jak Ty takie rzeczy w ciąży jesz:wściekła/y: nie takie rzeczy tylko 1 zupka i nie w ciąży tylko pierwszy raz od 2003 roku:confused2: jak mnie to wkurza:wściekła/y: jale babeczka która tak mnie zganiła za zupkę nie widziała nic przeciwko jedzeniu w ciąży 4 tabliczek czekolady dziennie:no: bo to dla dzidzi było:confused2: i z 60kg urosło się do 110
ja zupki jeszcze nie jadlam z ciazy, ale bylam w Burgerze na obiedzie, wiec chyba bardziej zawinilam od Ciebie :-D Nie przejmuj sie, najgorsze sa wlasnie takie osoby, ktore to "dobrych rad" udzielaja, a sama robily takie rzeczy, ze wlos sie na glowie jezy. Jak masz ochote na 1 zupke to sobie zjedz i jeszcze miseczke obliz i nie sluchaj takich starych dewotek:tak: Smacznego:-)

Szkoda mi tylko Szanownego bo jak tylko położy rękę na brzuchu nic się nie dzieję.Wczoraj widziałam ,ze bylo mu strasznie przykro więc obiecałam mu ,że jak tylko się urodzi i podrośnie to pozwolę jej/jemu skopać tatusia do woli :cool2:
Ja tez tak mam z Sz, nawet ja ja czuje ze dzieciatko sie rusza, a Sz 3ma w tym czasie reke na brzuchu to on i tak jeszcze tego nie czuje i tez widze ze jest mu przykro, ale nie wpadlam na to, ze moze nadrobic po porodzie. Powiem mu dzis, napewno sie ucieszy :-p

nie pozwalam dotykac. nawet moj tesc dostal po lapach. nie nawidze byc dotykana - to swoja droga, a poza tym mieszkanoko mojej dzidzi to dla mnie mega intymna sprawa. jedyna osoba w 100% uprawniona jest moj mąż.
czytalam o tym artykuł i naturalny jest odruch obronny matki przed lapami obcych. a w ogole co to za zwyczaj, czy ja podchodze do innych i ich po brzuchch macam. wrrr.... wara od mojego dziecka i mojego brzuszka
taka jestem niemila:-)
Nie powiedzialabym niemila, raczej - NORMALNA!! ja nie rozumiem o co chodzi z ta checia dotykania brzuchow ciezarnych - czy my kogos obmacujemy?? Co za roznica ze ja w ciazy jestem? - jak spiewal kiedys Kazik - moj brzuch nalezy tylko do mnie!!! i tego sie 3mac bede :tak: Nigdy nie lubilam jak mnie ktos dotykal i to nie tylko po brzuchu, ale wogole nienawidze jak sie ktos do mnie zbliza. Jak bylam mala i na jakichs zjazdach rodzinnych trzeba byla sie z tymi wszystkimi ciatkami, wujkami i kuzynaki witac, to az mnie ciarki przechodzily:wściekła/y: . Moze troche dzikus jestem, ale co tam, moja cialo, moja sprawa, wiec mam prawo:rofl2:

Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z kształtami brzuszków w ciązy - bo właśnie moja koleżanka była u mnie i powiedziała, że brzuszek do przodu, zgrabny jest na dziewczynkę a jak się bardziej rozchodzi na boki to że chłopczyk. U mnie by to pasowało. A u was jak ?? (te które już znają płeć oczywiście:-))
wiesz co, to roznie mowia. W Pl zazwyczaj spotkalam sie z info, ze jak brzuszek do przodu - chlopczyk, a jak "na boki" to dziewczynka. Ale przytaczajac nasz forumowy przyklad, to zdaje sie ze to Katik ma taki sliczny brzusia do przodu, a bedzie dziewczynka. Ale moze to dlatego, ze na wyspach jest wszystko odwrotnie niz w Pl :-D

My z Sz w niedziele zaczelismy ogladac nowy serial - Flash Forward i jak glupi do 1.30 w nocy siedzielismy i w niedziele i wczoraj, wiec dzis chodze jak zambie. Ale w sumie dobrze, ze wczoraj tak dlugo siedzielismy, bo ok w pol do 1 w nocy Malemu Lobuzowi przypomnialo sie, ze jeszcze sie nie ruszal za duzo, wiec postanowil ze nadrobi:cool2: ganiam mi po kiszkach jakies pol godz, wiec obudzilby mnie na 100%. Smieje sie, ze Sz nie wyprze sie dziecka nawet jakby kiedys chcial, bo takiego charakterku po nikim innym Mlody odziedziczyn nie mogl :-D
 
aniez dobre z tym wojskiem, chyba musze odgapić, zwłaszcza, że wczoraj dzidzia tak sobie przylozyla raczke do glowki i lekarz stwierdzil ze salutuje:-)
 
a mam jeszcze pytanie to co na forum kwiecień2010 nie mozna juz załozyc żadnego nowego wątku ? Czy może mogą to robic tylko bliskie koleżanki moderatorki?
skoro mówisz, że po 10 odpowiedziach mój wątek by obumarł to jak już to wtedy mogłas go skasowac... a swoją drogą skąd wiesz czy temat tak od razu by umarł? :crazy:

dlaczego na innych podforach nie ma takiej dyktatury jak to Ewa określiła ?
 
hej laseczki widzę że znowu hormony zabuzowały spokojnie dziewczynki

Paulka90 nie opuszczaj nas chyba nie warto z powodu jednego nieporozumienia zaraz ochłoniesz i znowu będzie wszystko OK ;-)

Jutro o 17:45 mam USG połówkowe już nie mogę się doczekać tak bym chciała zobaczyć moje maleństwo a czas mi się dłuży okropnie.
Dziewczynki zapisywałyście się już do szkoły rodzenia? Ja idę w czwartek żeby się zapisać bo już do nich dzwoniłam i pani zaprosiła mnie żebym przyszła i zobaczyła co i jak. A zajęcia zacznę od 26tc:-)
 
Paulka nie obrażaj się i pisz dalej. Aniam trochę za ostro zareagowała, uważam, że od jednego dodatkowego wątku duży bałagan by się nie zrobił, można to było trochę grzeczniej załatwić.


 
WITAJCIE DZIEWCZYNKI PROSZĘ SIĘ NIE DENERWOWAĆ:-):-).JA DZISIAJ TAK PÓŹNO ALE BYŁAM POZAŁATWIAĆ SOBIE PARE SPRAW WIĘC PRZYJECHAŁAM PÓŹNIEJ. KOCHANE U NAS TEŻ BRZYDKA POGODA PADA CAŁY DZIEŃ PRAWIE I WIATR JEST OKROPNY:-:)-(. JA W NOCY NIE MOGĘ SPAĆ JAK NIE SIKU TO MAŁA SIĘ BUDZI O 1.00 LUB 2.00 I BUSZUJE GODZINKĘ A MAMUSIA NIE MOŻE ZASNĄĆ I JESZCZE MĘŻUŚ CHRAPIE :wściekła/y::wściekła/y:.
SŁONECZKA MAM PYTANIE NIE BOLĄ WAS OCZY?? MNIE TAK STRASZNIE BOLĄ OD PARU DNI ŻE LEDWO CO DAJE RADĘ FAKT MAM MAŁY PROBLEM Z OCZAMI ALE ŻADNE KROPLE I OKŁADY NIE POMAGAJĄ CHYBA MUSZĘ WYBRAĆ SIĘ DO LEKARZA BO WYGLĄDAM NIEZIEMSKO Z CZERWONYMI I PODPUCHNIĘTYMI OCZAMI :-:)-(.
KOCHANE OSTATNIO MACIE TAKĄ PRODUKCJĘ ŻE HOHOHO:-):-).
JA OD JUTRA ZAMIERZAM ZACZĄĆ PISAĆ PRACĘ MAGISTERSKĄ ŻEBY DO STYCZNIA MIEĆ JUŻ CAŁĄ SKOŃCZONĄ BO PÓŹNIEJ JAK NIUNIA SIĘ URODZI TO ZOSTANĄ EGZAMINY DO ZALICZENIA I OBRONA.
DZIEWCZYNKI NADROBIŁAM WSZYSTKIE STRONKI ALE NIE PAMIĘTAM CO KTÓREJ MAM ODPISAĆ WIĘC PRZEPRASZAM ALE OBIECUJĘ SIĘ POPRAWIĆ:-):-).
BUZIACZKI MIŁEGO DZIONKA IDĘ OBIADEK GOTOWAĆ BO W BRZUSZKU BURCZY. PÓŹNIEJ JESZCZE DO WAS ZAJRZĘ:-):-):-).
 
forget gdzieś mi mignęło, że sie zdecydowałaś już na konkretny szpital, można wiedzieć który??

Bede rodzić w MSWiA - byłam oglądać szpital, sale porodów rodzinnych, rozmawiałam z położnymi i myślę, że to dobre miejsce dla mnie (a przynajmniej mam taką nadzieję ;-)) Są 2 sale do porodów - jedna zwykła, jedna do rodzinnych (rodzinna to 2 pokoje z prysznicem, piłkami, workami sako, łozkiem dla taty, fotelem). Na oddziale są łącznie 3 pokoje poporodowe:szok: 2 trzyosobowe i jeden dwuosobowy. Atmosfera mega kameralna, cały czas na dyżurze anestezjolog. Jakoś nie przytłacza mnie ta porodówka - jest taka malutka, położne przesympatyczne.

Udało mi się porozmawiać na żywo z kilkoma kobietami, które już tam rodziły - na 4 jedna powiedziała ze ma złe wspomnienia, ale dlatego ze jej dziecko wazylo 4500 i poród był trudny.

Co do dodatkowych wątków - momentami dziewczyny mam wrażenie że jest ich troche za mało. Nie chodzi o to, żeby zaśmiecać forum, ale przydałoby się wydzielić jeszcze kilka, żeby było łatwiej szukać - bo czasem to mamy straszny groch z kapustą;-)
 
Dziewczynki zapisywałyście się już do szkoły rodzenia? Ja idę w czwartek żeby się zapisać bo już do nich dzwoniłam i pani zaprosiła mnie żebym przyszła i zobaczyła co i jak. A zajęcia zacznę od 26tc:-)
Ja zapisalam sie juz. 1sze zajecia mam w najblizszy poniedzialek. Troche to wczesnie jak na moj gust, ale powiedziala mi laska, ze 1sze normalnie sie tutaj robi w 18-20 tyg, bo to takie zapoznawcze bardziej, a potem bedzie spotk co jakies 2-3 tyg. W sumie 7 spotkan. Mam nadz,ze zdaze przed porodem, zwlaszcza jesli chodzi o te o oddychaniu i parciu:eek:
Moja kolezanka urodzila rok temu coreczke i mowila mi, ze im szybciaj sie zapisze czlowiek tym lepiej, bo jak ona sie zapisywala (tez byla ok 20go tyg) to nie mieli miejsc i wyznaczyli jej 1sze spotkanie na 35 tyg. Wszystko byloby ok, gdyby nie to, ze tego samego dnia wieczorem jej coreczka postanowila ze juz jej sie w brzuszku znudzilo i chce wyjsc:happy: Tak wiec moim zdaniem teraz jest dobry okres na przynajmniej rozejrzenie sie jak wyglada sprawa miejsc i czekania, chociaz moze sie myle:-p

JA W NOCY NIE MOGĘ SPAĆ JAK NIE SIKU TO MAŁA SIĘ BUDZI O 1.00 LUB 2.00 I BUSZUJE GODZINKĘ A MAMUSIA NIE MOŻE ZASNĄĆ I JESZCZE MĘŻUŚ CHRAPIE :wściekła/y::wściekła/y:.
JA OD JUTRA ZAMIERZAM ZACZĄĆ PISAĆ PRACĘ MAGISTERSKĄ ŻEBY DO STYCZNIA MIEĆ JUŻ CAŁĄ SKOŃCZONĄ BO PÓŹNIEJ JAK NIUNIA SIĘ URODZI TO ZOSTANĄ EGZAMINY DO ZALICZENIA I OBRONA
Ja na szczescie wiekszych problemow z oczami nie mam niz przed ciaza, ale zdecydowanie wybierz sie i niech lekarz zobaczy co i jak:tak:
z chrapaniem meza tez czasami musze walczyc, ale wystarczy ze sie na 2gi bok przekreci i juz po sprawie. Tyle, ze jak mnie tym obudzi, to nie zawsze potem od razu zasypiem.
A wlasnie, zawsze mnie zastanawialo to, ze jak ktos chrapie, to budzi wszystkich w pokoju, ale nie siebie... dla mnie jest to bardzo dziwne, bo skoro ktos inny slyszy ten dzwiek, to dlaczego chrapiacy nie? wiecie moze? Ale mnie dzis na filozofie naszlo :shocked2::cool2:
 
reklama
J
A wlasnie, zawsze mnie zastanawialo to, ze jak ktos chrapie, to budzi wszystkich w pokoju, ale nie siebie... dla mnie jest to bardzo dziwne, bo skoro ktos inny slyszy ten dzwiek, to dlaczego chrapiacy nie? wiecie moze? Ale mnie dzis na filozofie naszlo :shocked2::cool2:

dobre pytanie! mój T. jak chrapie to mnie po prostu krew zalewa, nie nawidze tego dźwięku. Najlepsze jest to, że on ledwo się połozy i po 5 minutach już chrapie jak ja nawet nie zdarze się wygodnie ułożyć i jak go budzę to zdziwiony i mówi że on jeszcze nawet nie zasnął :eek:
 
Do góry