reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

No i dzis do doka juz raczej nie doczlapie. Znaczy moge sie wybrac, tylko nie wiem jak dluga kolejka bedzie, hehe W Kanadzie, podobnie jak w UK, czeka sie cale wieki zanim lekarz przyjmie. Jeszcze jak na zlosc nie mam lekarza rodzinnego, wiec musze isc do ogolnodostepnej kliniki. Tydzien temu wyslalam papiery do scentralizowanej listy oczekujacych na lekarza rodzinnego i czekam az mi przysla dane na temat takich dostepnych gdzies w poblizu, bo sama za nic w swiecie nie moge znalezc takiego, ktory przyjmowalby nowych pacjentow.
U mnie jeszcze dochodzi kosmicznie wysoki cholesterol (zawsze mialam jakis milion ponad norme) i nigdy nie leczono mi go.
Nic to, zobaczymy co bedzie.

Aniam, udanej imprezy.

Agnieszka, no pewnie zasluga lata. Kiwi imponujace.

Gosienko, babcia zielona, dziadek tez, to wielka grzybiara. Oni co chwile jakies szalencze kilometry bija w upatrzone miejsca i przywoza ogromne ilosci. Ja dla odmiany o grzyba moglabym sie potknac i nawet bym nie zauwazyla.




Mloda coraz wiecej i sensowniej mowi (to info dla tych co twarzoksiazki nie maja, bo na fejsie co jakis czas wklejam wywody mojej panienki :tak:). A tu kawalek wczorajszej rozmowy przed lustrem:

- Mommy, look you have blue eyes
- Tak kochanie, mam niebieskie oczy, a Ty masz brazowe
- You have blue eyes, and I have brown...
- Tak...
- Hmmm. magic!




Slonce swieci wiec chyba mlodej gacie na tylek sila wciagne (ona nic tylko sukienki...) i do parku zabiore.
 
reklama
Spakowałam M., dzieci i poszłam jeździć. No i co chwilę było "nie wjedź w dziurę", "uważaj na próg zwalniający", "puść gaz, tylko hamulec i sprzęgło", "za szybko parkujesz", "po co wrzucasz kolejny bieg, nie patrz na to co Ci wyświetlacz pokazuje, jedź na dwójce" itp. itd.
W końcu zapytałam, czy go czasami nie wysadzić to się uciszył:-D Wyszliśmy z garażu to dodał "Mój rajdowiec" i dostałam buziaka :happy:
Generalnie M. uznał, że bardzo dobrze jeżdżę tylko za szybko parkuję i mogę kiedyś w kogoś na parkingu przywalić.
Czy Wy też parkujecie bez używania gazu?
 
Kiedy Wy przy dwojkach i trojkach macie czs na taka produkcje tu ? ;) ponadrabialam co mnie nie bylo. Ja bylam sama bo M w delegacji wiec sajgon mialam podwojny. Dzis dla urozmaicenia dzien z tesciowa wiec zmeczona jestem.
Aniez mam nadzieje ze piesiuń sie szybko pozbiera po zabiegu i bedzie dalej ok bo piecha macie cudnego.
Elvie super ze autko takie rewelacyjne i musisz mi go koniecznie pokazac :) zdrowka dla bombli! Moje maluchy tez jeszcze tak sobie. Szczegolnie Julka kaszle i gila pozbyc sie nie moze.

Agnieszka ale fajne kiwi :)

Zdrowka dla dzieciaczkow bo czytam ze wciaz to jest top temet. Ehh ta jesien.
 
Hej
Annaoj zdrówka dla Alicji
Elvie super że tak dobrze radzisz sobie za kółkiem, mój M się zawsze ze mnie śmieje że ja szybsza jestem od skrzyni biegów:-D
Aniam zazdroszczę babskiego wieczoru, przydałby się i mi taki wypad
Mamusiu zdrówka dla Natalki
Ella dzień z teściową:cool2: ja ze swoją dzisiaj tylko przez tel pogadałam i mi już starczy:sorry2:
Zielona jak poczytałam o Twoich dolegliwościach to jak byś mnie opisała, tylko problemów z cerą nie mam, najgorzej mam z sennością, śpię ciągiem po ok 8 h a między 12-14 jestem nieprzytomna, wpadłam na pomysł że to może przez tabsy więc odstawiłam ale jak na razie różnicy nie widzę
Dzisiaj przesadziłam z robotą i coś czuję że jutro będę skiełczała na plecy:baffled:
Cały dzień pralka chodzi, ja nie wiem skąd się te brudy biorą chyba mi ktoś podrzuca, posprzątałam chałupę łącznie z trzepaniem dywanu i praniem narożnika, przejrzałam ciuchy i byty zimowe bąbli, zrobiłam gar gołąbków na obiad, na kolację wyczarowałam pizzę i machnełam jeszcze 52 krucho-drożdżowe rogaliki
Jutro jadę z Mamcią na zakupy ciuchowe:-) po południu z M i dziecarnią jedziemy do CCC po buty dla Kuby i Oli bo do jutra mam rabat 15 % i jeszcze mamy w planach Babcię M odwiedzić więc dzień zapowiada się ciekawie
Spadam Olci syrop zaaplikować bo gardło bidulę zaczyna boleć :no:
 
U nas weekend domowy hehehe... zima się zbliża, więc teraz będę sobie chatę odgruzowywać :p a tak poważnie, to myknęliśmy na zakupy i Kittek dzięki, albo przez Ciebie :)P) opróżniłam nieco portfel, ale dzieciakom np. kurtki Coccodrillowe kupiłam w świetniej cenie, bo z zeszłorocznej kolekcji były przecenione, a jeszcze 20% rabatu babeczka dała. I to lubię :-)

No i Gosieńka- czerwony dywan rozkładam :p hehehehe... mamusia jutro będzie :p na te okoliczność okna pomyłam (ha! proszę o oklaski) i ciasto marchewkowe upiekłam, gulasz dochodzi, więc mamusia może robić wizytację.

Poza tym, to poszliśmy na pergolę szukać kolorów jesieni i cudownie jest :-) ciepło dość było, więc spacer jesienny mega udany.
Wrocławiankom polecam Rodzinny Klub Konstruktora w Multicentrum (w soboty, ale szczegóły na stronie multicentrum w kalendarzu). Mają tam fajowe klocki i zabawa ponoć przednia. Kuba już zapowiedział, że chce znowu iść :-)

A'propos Kuby, to od wtorku będzie się uczył jeździć na łyżwach... no chcę to zobaczyć bo ja do dzisiaj jeżdżę przy bandzie :p w przedszkolu mają takie zajęcia, tzn. na lodowisku :) ale za darmo, żeby nie było, że szanse nie są wyrównane hehehehe...

Basia- aż mnie zabolało wszystko. Mam nadzieję, że nic nie złamałaś.

Anna oj- no właśnie dałam plamy, ale teraz mamy alergologa i zaraz potem pediatrę, to wezmę skierowanie i zobaczymy jakie są jeszcze terminy.

Zielona- dietą tego cholesterolu nie da się regulować? Mojej mamie jakoś coś tam to pomagało, teraz już niestety nie da się i bierze leki.

Elvie- ja z tym gazem i parkowaniem, to nie łapię pytania :p a tak na poważnie, tak zazwyczaj przy parkowaniu nie używam gazu, hamuję silnikiem, a jak mi zdycha i nie chcę to na półsprzęgle ciągnę. Jak parkuję tyłem , albo robię zatoczkę, to już to z zasady inaczej wygląda :-) Mój R. w życiu nie robił mi w aucie wykładów :p jakby zrobił, to by od razu wysiadł, albo (jeśli to byłoby jego auto) wysiadłabym ja z fotela kierowcy.

Aniam- ładny fryz, baw się dobrze, wypij za nas :laugh2::laugh2::laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Aniez, ja mam cholesterol kosmiczny i to od wczesnego dziecinstwa. Teoretycznie juz dawno powinnam przejsc rozlegly zawal serca, hehe. Ani dieta, ani ruch nie pomagaja. Nigdy nie pomagaly. Wiesz, ja zartuje ze jestem leniem z patentem, ale tak naprawde calkiem aktywna jestem.

Juz starego poinformowalam, ze w poniedzialek wstaje bladym switem, a ja kawusia w kubku, ksiazka w lapke i do lekarza ide po skierowania, a we wtorek na badanie krwi. Tutaj wszyscy psiocza na sluzbe zdrowia, ale moze nie jest tak zle. Choc pamietam jak poltora miesiaca temu poszlam do doka z dziwnym uczuciem w okolicy pepka. Tak jakby cos sie ruszalo, pulsowalo... Pisalam chyba o tym. Traf chcial, ze dzien wczesniej dalam sobie wycisk i jakas kosmiczna ilosc brzuszkow (zwisajac glowa w dol) zrobilam, no i mialam zakwasy... Powiedzialam lekarzowi o tym, on mnie po brzuchu obmacal i stwierdzil, ze bol jest nie od forsownych brzuszkow, ale ze to z pewnoscia woreczek zolciowy :szok: Na drugi dzien i bol i dziwne uczucie w brzuchu zniknely...
 
Witam:)

aniez - jak dotrzesz na spotkanie to Ci wytłumaczę;-) U M. to nie są wykłady tylko on mi tłumaczy, bo chce żebym od razu jechała dobrze (w znaczeniu: jak on) niż po 2-3 miesiącach do tego doszła. Powiedziałam mu, że wysiądzie to się uspokoił. Ciekawe jak będzie dzisiaj, bo ja sobie obiecałam że codziennie gdzieś jadę. Powodzenia na wizytacji;-)

zielona - chyba w każdym kraju na służbę zdrowia narzekają, więc powodzenia!

basia - aż gęsiej skórki dostałam, brrr..

Lecę z psem, o dziwi dziś mnie o 7:00 nie obudził, bo sam smacznie spał. Pobudkę zrobiła Lena.
 
oooo, a cóż tutaj takie pustki ?

widze temat jazdy na tapecie...jak dla mnie to wszystko zalezy od sytuacji, gdzie się parkuje, jak się parkuje (w sensie: zatoczka, wjazd tyłem, przodem i takie tam)...no i do tego dochodzi styl jazdy i przyzwyczajenia, więc wydaje mi się, że każdy robi to po swojemu :-)

Zielona, mój małż też z tych, co chudzi (teraz nabrał trochę ciałka), dużo się ruszają i zdrowo jedzą, a cholesterol na maxa, więc niestety ale od ponad roku leci już na tabsach, bo diety nie pomagały...

Basia, współczuję bólu, znam to z autopsji niestety :baffled:

no i weekend ma się ku końcowi, my po wizycie u babci, nastolatka z nami nie pojechała, wybrała zbiórkę harcerską i spanie u koleżanki...potem była mała wojna o bałagan w pokoju, groźba odebrania tableta, więc nawet dziecko podłogę umyło...

H dziś mnie zadziwiła, zjadając do obiadu pół brokuła, potem na kolację doprawiła gotowaną marchewką - w tym temacie dziecka nie znałam, chyba pojawiają jej się nowe smaki :tak:
 
witam wieczorową porą na szczęście palec już lepiej wygląda choć jeszcze bardzo boli, wygląda na to że jednak zejdzie mi paznokieć:no: no ale cóż nic już nie poradzę.

Byliśmy dzisiaj cały dzień u teściów ,mały wybawił się z siostrzenicą Artura - oboje dzisiaj byli wyjątkowo grzeczni i zgodni:tak:

Annaoj zdrówka dla Alicji trzymam kciuki aby Wiktorek się nie zaraził

zielona brawa dla Kostusi że tak ładnie się rozkręciła z mówieniem, u nas idzie do przodu ale bardzo powoli i opornie choć ważne że do przodu.

elvi ty rajdowcu:-D ja parkuję dodając gazu ale na jedynce bardzo wolno a czasami puszczam i na pół-sprzęgle jak Aniez w zależności od sytuacja a najczęściej na wstecznym bo parkuję tyłem zwyczajowo


Sonia to z rozpędu do mnie zapraszam z tym sprzątaniem, u mnie nie było wczoraj zwyczajowego sobotniego sprzątania za względu na moją rękę jedynie co to nastawiłam pranie a mąż odkurzył mieszkanie

monia no nieźle już sobie wyobrażam jak mój wkroczy w etap nastolatka eh

Aniez pewnie że oklaski się należą jak nic
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czy Wy też parkujecie bez używania gazu?

Ja to tylko puszczam hamulec ... bo ja automat mam :-D Nie lubię manualnej skrzyni , zresztą już rok takim nie jeździłam :p

Aniam- ładny fryz, baw się dobrze, wypij za nas :laugh2::laugh2::laugh2:

Cole piłam bo autem .

Impreza udana żarcie dobre , towarzystwo również i to najważniejsze . Żeby było śmieszniej to laski które poznałam tutaj przez BB , ale znamy się już 6 lat .
jak kiedyś spotykałyśmy się z dziećmi , tak teraz spotykamy się samolubnie same . a co . :-D

Dziś dla odmiany do korabiewic do schroniska pojechałam . Dzieciaki na spacerki z psami wychodziły i zadowolone .
No i tu mam prośbę , jak któraś może i ma chęci , to proszę o nabycie sobie kalendarza .
Pieniążki idą na budowę boksów dla psów .
Można zresztą poczytać o schronisku . Dla mnie prowadzą go wielcy ludzie i mega dużo tam robią , dlatego warto :tak:
Korabiewicki Kalendarz Przyjaciół na 2014 rok (3597784961) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
 
Ostatnia edycja:
Do góry