zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Elvie, parter odpuszczamy, bo mieszkanie mniejsze - troche tego patio szkoda, bo mloda moglaby sie tam bawic, a na 22. pietrze boje sie ja na balkonie zostawic. Wiem, ze to niedorzeczne, ale boje sie i juz. Czekamy na wieksze, no i dochodza sprawy formalne, ale moze da sie je przeskoczyc.
Aniez, Mloda od zawsze gada duzo, ale po swojemu - co rodzi frustracje wszelakie u niej i u otoczenia. Teraz zaczyna byc zrozumialav wiec i mniej nerwowo powinno si ezrobic.
Gosienko, ja tam moglabym miec wiecej dzieci, gdybym miala partnera uczestniczacego i wspolpracujacego. No i jak juz kiedys wspominalam, tutaj wczesna opieka edukacyjna nad dzieckiem jest koszmarna, idiotyczna i nieprawdopodobnie droga. Dziec do czwartego roku zycia chodzi do zlobka z innymi dziecmi 0-4lata, nie ma grup wiekowych. No i zeby dostac sie do zlobka, trzeba wpisac sie na scentralizowana liste oczekujacych. Przy odrobinie szczescia zwalnia sie miejsce w zlobku i juz po 1 - 1,5 ROKU oczekiwania mozna dziecia wyslac do zlobka. Oczywiscie trzeba za zlobek placic. Panstwowy kosztuje OD 1200 dolarow za miesiac; slyszalam, ze mozna za 1100 znalezc; a prywatny od 700. Prywatny jest gorszy bo po pierwsze prowadzony jest zwykle przez imigrantow pochodzenia arabskiego - nie zebym miala cos przeciwko Arabom, ale powiedzmy sobie sczerze, wizja kobiety w tej kulturze dalece odbiega od mojej, dla jasnosci z tego samego powodu nie poslalabym Kostki do katolickiej szkolki. Po drugie - mieszcza sie te day care w prywatnych domach, co oznacza niewielka przestrzen. Po trzecie dzieciaki chadzaja do play group w miescie, a w tych grupach przewage stanowia niemowleta.
Dochodzi jeszcze kwestia jezyka - pewna znajoma Arabka nauczyla swoich podopiecznych arabskiego - fajnie, szkoda tylko ze do dzieciakow po angielsku nie mowi. Cos mi sie zdaje, ze angielski w Kanadzie bardziej im sie przyda ;-)
Reasumujac- kolejne dziecko = kolejne lata w domu = kaftan z dlugimi rekawami wiazanymi na plecach. Dziekuje, postoje. ;-)
Izka, wspolczesne teorie socjologiczne do najlatwiejszych nie naleza, ale poradzisz sobie.
Elvie, z tymi psiakami to roznie bywa. Siersc chroni je przed przegrzaniem, wiec to nie do konca tak, ze slonca nie lubia. Wyprowadzac je trzeba, ale bieganie nalezy przelozyc na ranek lub wieczor. No i dobrze, ze Lucky posluchal komendy i na gore nie wlazi.
Aniez, Mloda od zawsze gada duzo, ale po swojemu - co rodzi frustracje wszelakie u niej i u otoczenia. Teraz zaczyna byc zrozumialav wiec i mniej nerwowo powinno si ezrobic.
Gosienko, ja tam moglabym miec wiecej dzieci, gdybym miala partnera uczestniczacego i wspolpracujacego. No i jak juz kiedys wspominalam, tutaj wczesna opieka edukacyjna nad dzieckiem jest koszmarna, idiotyczna i nieprawdopodobnie droga. Dziec do czwartego roku zycia chodzi do zlobka z innymi dziecmi 0-4lata, nie ma grup wiekowych. No i zeby dostac sie do zlobka, trzeba wpisac sie na scentralizowana liste oczekujacych. Przy odrobinie szczescia zwalnia sie miejsce w zlobku i juz po 1 - 1,5 ROKU oczekiwania mozna dziecia wyslac do zlobka. Oczywiscie trzeba za zlobek placic. Panstwowy kosztuje OD 1200 dolarow za miesiac; slyszalam, ze mozna za 1100 znalezc; a prywatny od 700. Prywatny jest gorszy bo po pierwsze prowadzony jest zwykle przez imigrantow pochodzenia arabskiego - nie zebym miala cos przeciwko Arabom, ale powiedzmy sobie sczerze, wizja kobiety w tej kulturze dalece odbiega od mojej, dla jasnosci z tego samego powodu nie poslalabym Kostki do katolickiej szkolki. Po drugie - mieszcza sie te day care w prywatnych domach, co oznacza niewielka przestrzen. Po trzecie dzieciaki chadzaja do play group w miescie, a w tych grupach przewage stanowia niemowleta.
Dochodzi jeszcze kwestia jezyka - pewna znajoma Arabka nauczyla swoich podopiecznych arabskiego - fajnie, szkoda tylko ze do dzieciakow po angielsku nie mowi. Cos mi sie zdaje, ze angielski w Kanadzie bardziej im sie przyda ;-)
Reasumujac- kolejne dziecko = kolejne lata w domu = kaftan z dlugimi rekawami wiazanymi na plecach. Dziekuje, postoje. ;-)
Izka, wspolczesne teorie socjologiczne do najlatwiejszych nie naleza, ale poradzisz sobie.
Elvie, z tymi psiakami to roznie bywa. Siersc chroni je przed przegrzaniem, wiec to nie do konca tak, ze slonca nie lubia. Wyprowadzac je trzeba, ale bieganie nalezy przelozyc na ranek lub wieczor. No i dobrze, ze Lucky posluchal komendy i na gore nie wlazi.
Ostatnia edycja: