reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aniam, zdradz w jaki sposob "padasz" dzieci ;-) Ostatnio mloda dwie godziny skakala, "plywala" i biegala wokol basenu, a padla... Hmmm kolo 22ej. Nie do zdarcia jest.


Basia, no to jak juz sie ruszylo, bedzie szlo dalej. U nas idzie jak krew z nosa pod gore. Niby kazdego dnia powie nowe slowo - po angielsku zwykle - ale to by bylo wszystko. Czasem zlozy zdanie typu: ja chce this book, ale rzadkosc. Jesli buduje zdania, to ciagle w wiekszosci wykorzystuje te jej slowa.
 
reklama
Wyleżałam się, nie spiekłam na raka, dzieci wybiegane na placu zabaw i łączce, padły zaraz po przyłożeniu głowy do poduszki o 20:00, ja padłam zaraz po nich, ale już powstałam :p

Gosieńka- wpadaj do nas z Helenką, jak będziecie po ZOO. Chłopaki się ucieszą :-) co do spania... moje w nowych miejscach nigdy nie śpią za długo, ale za to ciągiem i bez problemu zasypiają... na a u Was kur... musisz go nauczyć, żeby piał nieco później :p
Wy na tańcach byliście, czy na imprezie, bo nie wiem :p

Nata- zdrówka dla Julki :-)

Agnieszka- super, że J. się udaje, oby tak dalej :-) moim zdaniem pogoda za oknem mu pomaga, bo teraz organizm zużywa więcej płynów na chłodzenie. Oby mu się to utrwaliło i będzie "cacy".

Aniam- moje też wybiegane :-) i szczęśliwe :-) baw się dobrze na spotkaniu!

Anna oj- super, że jesteś, faktycznie czujnik byłby wskazany!

Zielona- przecież wiesz, że to kwestia temperamentu :-) jedni padają, inni nie... ja od kiedy wstaję w środku nocy, to czasem po akcji "podwórkowej" padam z kurami :-)
Co do Excela to ja używam, ale żebym go znała w te i wewte to nie powiedziałabym, uczę się na bieżąco :-) tak samo mam z innymi programami :p Łykniesz to. Papierologi współczuję.

Basia- dzięki, gradło lepiej, ale niestety, jak wsiadam do auta męża, to od razu gorzej, zazwyczaj zanim załapię, że z klimą jadę, to trochę czasu mija ;-) a to mi ewidentnie szkodzi. Więc dzisiaj jest gorzej, a jeszcze mam w planie różowe schłodzone wino i się zapewne dobiję :p
A co do fazy, to właśnie jak odzyskałam głos od razu mnie przydusiło. Syrop prawoślazowy i Isla mi pomogły :-) wieczorem miałam takie napady kaszlu, że myślałam, iż wnętrzności wypluję.
 
Ostatnia edycja:
Aniez, pewnie ze sie naucze. Wlasciwie wiekszosci rzeczy nauczylam sie pod wplywem potrzeby ;-) Ja wiem, ze wszystko to kwestia charakteru, tylko dlaczego to moje dziecko musi byc az tak temepramentne?
 
Witam:)
Lucky już w domu, pięknie się zaklimatyzował. Noc przespał bez jednego pisknięcia, a jak M. zlazł w nocy robić młodemu mleko to pies tylko oczy otworzył, zobaczył że to M. i spał dalej, więc chyba jest bezpieczny. Maciek się do niego rwie strasznie, ale musimy go kontrolować, bo pies mu łapę podaje tak, że Maciek ma ją często na głowie:-D Lenka za to sztuczki ćwiczy i szybko załapała, że trzeba nosić karmę w małym woreczku to ma się nad psem władzę i komendy wykonuje wówczas jak robot:-D Rano wraz z Lenką byłam z psem na spacerze, po polach się wyganiał to szczęśliwy. Mnie te poranne spacery też humor poprawiają i figurze służą, więc nie zapeszając: widzę same plusy dodatnie;-) Sierść już wcześniej zmieniał, więc kłaków wcale w domu nie ma. Cichy jest, bo one nie szczekają, ale Lucky podobno szczekać od owczarków się nauczył. Nie ślini się i nie śmierdzi jak pies, co może wprowadzać inne psy w błąd i dlatego jak widza psa, który psem im nie pachnie - reagują dziwnie, czasem agresywnie, ale Lucky na komendę NIE trzyma się nogi i nie wyrywa, uff..
Teraz psiak na ogrodzie się pasie, Mać śpi, M. po chleb pojechał, bo się zagapiliśmy a ja szykuję się na konferencję robocza, którą mam o 10:00 z dwoma liderami.
Jak chatę ogarnę to nadrobię to, co pisałyście.
Miłej niedzieli!!
 
witam grzecznie z wyrka
Leżę, leżę i oczywiście szlag mnie trafia, już sobie wyliczyłam, że przede mną 45 dni Najgorsze jest to proszenie o wszystko, podaj to, przynieś tamto:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Aniam udanego spotkanka życzę.
Elvie fajnie, że Lucky się tak szybko zaaklimatyzował.
Aniez a może te Twoje infekcje gardła mają podłoże alergiczne, bo tak jakoś nawraca Ci co chwilkę.

kawka "przyszła"
 
Dzieńdobere niedzielnie

Mateusz o 6 rano wyjechał na zieloną szkołę, a ja cały czas o nim myślę i stresa mam o podróż , trzymajcie mocno kciuki aby szczęśliwie dojechali :tak:
Ja to matka polka i jednak muszę mieć wszystkie dzieci w domu bo czuję się jakby mi jednej ręki ubyło :zawstydzona/y: S się śmieje że ja ich nigdy z gniazda nie wypuszczę ;-) No cóż tydzień muszę jakoś wytrzymać :tak:

Wczoraj dzieciaki zaliczyły pierwszą poważną kąpiel w basenie oczywiście kto pierwszy do tej zimnej wody wskoczył ? Helenka :-D Małpa nic sobie nie robiła z temperatury ;-) Oczywiście Emil sobie zaprosił swoich kolegów Mateusz swoich i generalnie miejsca za dużo nie było ;-) Normalnie otworzyłam prywatne wiejskie kąpielisko, jak się wszyscy na ręcznikach na trawniku rozłożyli to był tłok :-D

Aniam no tak w końcu na siłkę chodzisz to kondycję masz i w razie czego dasz radę uciec ;-) Podejrzewam że one dopiero zaczęły sobie robić to gniazdo dlatego było takie małe. Udanego spotkania na szczycie ;-):-)

Zielona radośnie podskakujących zwisających piersi ;-):-D Co do temperamentnej Kostki to cóż.... łączę się w bólu ;-)

Nata czyli powtórka z rozrywki :no: Jak Julcia lepiej?

Basia zdrówka dla was i gratki dla Wiktora ,pierwsze koty za płoty oby już zawsze strzyżenie było spokojne :tak:

Anna leżysz i ładnie pachniesz mam nadzieję ? ;-):-)

Aniez gdybyśmy do tego zoo jechały same to na bank byśmy do was wpadły a tak to nie damy radę :-(
Byliśmy na imprezie tanecznej :tak: zawsze na zakończenie sezonu organizujemy sobie imprezę,pogaduchy plus tańce oczywiście coś jeszcze też ;-)S tym razem wolał pogaduchy :no:ale ja się tym specjalnie nie przejęłam bo partnerów jak mrówków ;-):-) Co do koguta dzisiaj zrobił pobudkę przed 4 :wściekła/y:

Elvie fajnie że psiak już u was i wszystko ok :-)

Miłego dnia :-)
 
annaoj kce - leż i czuj się jak królowa;-) Wytrzymasz!

gosienko - Twój kogut chyba się z moją Lenką na zmianę warty umówił, bo ona o 4:30 stwierdziła, że jest już wyspana i chce się bawić. Na szczęście przygarnięta do nas zasnęła i wstała po 3h.
 
Aniam, zdradz w jaki sposob "padasz" dzieci ;-) Ostatnio mloda dwie godziny skakala, "plywala" i biegala wokol basenu, a padla... Hmmm kolo 22ej. Nie do zdarcia jest.


.

Przede wszystkim moje dzieci do 22giej to ganiają tylko na urlopie a tak 20:30 są powalane do wyra . A jak się organizm przyzwyczai to tak łazi spać i tyle :tak: Więc to jest sposób na sukces .

witam grzecznie z wyrka
Leżę, leżę i oczywiście szlag mnie trafia, już sobie wyliczyłam, że przede mną 45 dni Najgorsze jest to proszenie o wszystko, podaj to, przynieś tamto:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Tylko 45 dni , żeby zapewnić dziecku jak najlepszy start w życie . Porównaj te 45 dni do całego życia Wiktorka . Te kilka dni to przy tym nic . Dasz radę , będziemy odliczać z Tobą .

Spotkanie bardzo fajne .
Ania ma na przeciwko swojego domu malutkie przy kościelne przedszkole i dogadała się z siostrami o " wynajem " placyku . Także dzieci sobie ganiały a my spokojnie gadałyśmy . Placyk zamknięty i tylko dla nas . Dziewczyny raczej z okolicy choć dwie z daleka też były . Bardzo miło było .
 
reklama
Witam po powrocie
Może jakoś uda mi się nadrobić 2 tyg nieobecności.
Na wyjeździe super, dotlenieni, wypoczęci. Pogoda nawet w porządku, początkowo było zimno i deszczowo, raz przeżyliśmy okropną burzę, ale większość część pobytu świeciło słoneczko. Alicja miała starszą koleżankę, Biankę, więc gdzie Bianka tam i Alicja.
Doczytałam na FB, że u Elvie powiększyła się rodzinka, gratuluje psiaka, oby chował się dobrze
 
Do góry