reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
witam właśnie skończyłam prasować stertę ubrań i mogę usiąść w spokoju:biggrin2:

mały dzisiaj o dziwo nawet rano nie płakał idąc do przedszkola i prawie że już nie kaszle

zielona
kolejny raz pokazal, ze jest beztroskim, bezmyslnym, skoncentrowanym na sobie oslem.
to jak bym czytała o moim:sorry2: często jest tak że coś mówię a za godzinę się pytam o to to mówi że przecież nic mu nie mówiłam i on o niczym nie wie albo pytam się o czym przed chwilą mówiłam a on na to że nie pamięta:wściekła/y:

aniam
Szymek padł
laugh.gif
laugh.gif
Przy kolacji , przy stole .
Mąż mi rower swój wytaszczył , przystosował do moich celów . Znaczy się jego rower , już stał się moim rowerem , no i z małolatem pół dnia jeździłam . Wykończyłam moje dziecko , a myślałam , że nie jest to realne . Ale co km. nakręcił , to tylko on wie
laugh.gif
laugh.gif
Do tego dodać należy ile się musiał napedałować , bo raz że na 4 , to jeszcze na 16
p.gif
p.gif

dzielny chłopak nasz mały powoli przymierza się do roweru ale na razie coś ciężko mu idzie pedałowanie:-D
kittek Zmykam do moich robotek recznych (czyt. tłumaczenia dla dziekana,który mnie ostatnio wq***wia na maxa zasypując dzikimi streszczeniami na jakas konferencje)

nie zazdroszczę. Trzymam kciuki za wakacje co by się udało wam zgrać

mamoPaulinki biedna malutka mam nadzieję że da się szybko coś zaradzić aby tak nie cierpiała

wronia witaj jak ja dobrze cię rozumiem ja też twierdzę ciągle że doba to za mało aby wszystko pogodzić. Ale pocieszę cię że ja jak jeździłam przez 2 lata autobusami do pracy to jechałam 1 godz. 40 min w jedną stronę z kilkoma przesiadkami:biggrin2: a autkiem 40-50 min . Mojemu niestety nie udało się dostać do przedszkola ale brawa dla Boryska

annaoj
super że imprezka się udała

gosia zazdroszczę ci tego basenu u nas nie da rady bo mały ostatnio wiecznie chory, nic nie da się z nim zaplanować

aniez gratki super że Bartuś się dostał

elvi
widzę że ty jak zawsze w swoim żywiole
 
Zyje ;) jutro ide do zlobka Bartusia na akademie z okazji dnia mamy i taty, niestety meza nie ma, wiec mam nadzieje, ze krasnalowi nie bedzie smutno, ze tylko mama przyszla. Moze dziadka wezme, to go na pewno nastroi pozytywnie.

Aniam, Wronka no na pogode to nie ma mocnych. Faktycznie byloby milo, gdyby wieksza grupa udalo sie pojechac :)

A! Jakby padalo, to mozecie miec do mnie pretensje, bo wigoru po robocie mi styknelo nie tylko na lody z.chlopakabmi w rynku, ale rowniez na odgruzowanie chaty i... mycie okien... to zapewne z niedospania. Najgorsze jest to, ze przed polnoca i tak nie padne... eh...
 
Mój mądry mąż dał Hani przez nieuwagę sfermentowaną herbatkę z wczoraj:wściekła/y: biedna się napiła dość sporo...
a poszłam tylko pod prysznic, mam nadzieję, że nic jej nie będzie

Zazdroszczę planów wakacyjnych wyjeżdżającym. My, z racji budowy, nigdzie się nie wybieramy, ale cieszy mnie fakt, że już widać światełko w tunelu, i niedługo będziemy na swoim.
 
O ile należę do tych samych cieplolubnych co Ty, to w tak doborowym towarzystwie pogoda nie jest potrzebna, a po kilku % bedzie napewno ciepelko heheheh. No jakoś spróbuje sie ogarnać bo licze na większ spotkano nad morzem, tak kombinujemy od jakiegos czasu i cos sie zgrac nie możemy przydaloby sie wynająć kilka domków i rządzić :-)

Wronia jestem za :)))

Wronka ja poza majem raczej nad naszym morzem nie zawitam :tak:
Wolę jednak gdzieś na pewniaka pogodowego śmignąć .

No chyba, że z odwiedzinami u Kittkowej;-) i może wtedy nawiedzimy Aniezową jak termin nam poda;-)

Basia szkoda, że Wiktorek się nie dostał :-( Próbowałaś pisać odwołanie?

Gosiu mam nadzieję, że Hani nic nie będzie, eh ci faceci, słów na nich brak. Mój ostatnio kilka kartonów mleka świeżego włożył do szafki w kuchni bo myślał, że skoro w kartonie to w lodówce być nie musi i weź tu z takim dyskutuj.

Ja wróciłam z fitnessu, trochę mi się przeciągnęło bo za długo z kumpelą na bieżni się rozgadałyśmy, ale ustaliłyśmy plan na weekend więc wróciłam cała happy. Mają tatuś się zajął, teraz oni śpią a ja się zabieram za pracę :( Tłumaczenia wczoraj nie zapisałam i do tej samej roboty muszę drugi raz usiąść.

ps. zaczęłyśmy niedawno z Mają lekcje angielskiego i szogun się codziennie o nie upomina.
Umie na razie up-down, big-small, open-close, mouth, nose, eye, ear, back,hand, I love you, How are you? Kiss me :)
plus wyrażenia, które złapała z Dory: backpack, let's go, mountain i liczby.
Ubaw mamy przy tym po pachy, może wam kiedyś filmik wrzucę jak się wygłupiamy.
Teraz będziemy się uczyc zwierzątek z naklejek przy łożku. Ciekawie kiedy się jej znudzi.

spokojnej nocki :)
 
Ostatnia edycja:
Kittek, albo Aniezowie też do Was zjadą i dopiero będzie dym. Kubuś kocha kwiatki, zupełnie jak Ty, więc będzie podziwiał. Termin podam, podam się nie martw :)

Gosia- &&& zaciśnięte, jak brzuszek ma mocny, to nie powinno nic się wydarzyć i oby tak było!

Czy ktoś może mnie kijem do spania pogonić? Normalnie w okolicach środy niezbędna będzie totalna reanimacja mojej osoby :p
 
Aniez ty pewnie już śpisz,ja powinnam jeszcze posiedzieć, ale pomyślałam tak jak ty i chyba, rzeczywiście sobie odpuszczę bo mi się organizm zbuntuje;-)
 
Hej
skończyłam:eek: właśnie odkopałam sie z pod góry papierów, ale tak to jest jak sie nie robi na bieżąco tylko się odkłada na kilka stosików:cool2:
Jak zwykle nie wyrabiam ze wszystkim, jutro pobudka o 6:no: i intensywny dzień. Przypadkiem dowiedziałm się że od wrzesnia otwierają państwowe przedszkole w mojej mieścinie, zapowiada się że będzie fajne więc jutro wybywam dowiedzieć się czegoś więcej, pozatym Kuba musi koniecznie na trening w końcu dotrzeć bo cały miesiąc nie był, najpierw choroba, póżniej próby w kościele i biały tydzień, ja w tych godzinach mam zebranie na którym też muszę być, oczywiście M nie ma, więc będzie wesoło:confused:
Pozdrawiam wszystkie Mamusie, Bąbelkom przesyłam buziaki.
Przepraszam że sie nie udzielam ale jestem na bieżąco:tak:
Spokojnej nocki życzę!
 
Kittek, ze wstydem muszę przyznać, że o 00:10 to właśnie otworzyłam książkę :zawstydzona/y: o 1:30 doszłam do wniosku, że jestem gotowa zamknąć oczy... a rano ból bolał.

Pada. Mówiłam, że będzie, skoro okna umyte.
 
reklama
O matko aniez...ja bym padła:-(, wygląda na to ,że z Tobą nie jest tak źle heheheh. Ja wczoraj już LEKARZY oglądałam w łóżeczku i tylko czekałam kiedy koniec będzie bo powieki mi spadały. Jak tylko film się skończył to już mnie nie było a i tak rano ból ze wstaniem straszny.

Mam takiego lenia, ze szok a tyle papierów przede mną ,że nie wiem za co się brać:-(. Pociesz mnie tylko fakt ,ze jeszcze tylko jutro i potem 4 dni wolnego:-). Tylko tego co mnie czeka od poniedziałku się boje...ech
 
Do góry