mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Witam zaraz muszę się kłaść ale jeszcze na chwilkę wpadam...
Annaoj dawaj namiary na PW, jak gdzieś niedaleko to jeszcze się da radę pojechać... Sama już nie wiem, byliśmy z tymi problemami i w CZD w Międzylesiu i w szpitalu lezałyśmy w listopadzie w Chorzowie i kazdy mówi co innego, każdy inne rady daje. A dzieciak ma dzisiaj jedną wielką ranę na tyłku. I co z tego, ze robi 2-3 kupy dziennie i nie boli jej brzuch jak na tyłku z bólu nie może usiąść i nawet chusteczką tej pupy nie można wytrzeć. J ją musi trzymać a ja obmywam patrząc jak wyje:-(
Maonka biedny Leonek, tyle zastrzyków:-( Zdrówka dla niego, dobrze, ze mama Ci pomoże. A meliska dobra rzecz tylko na mnie już nie działa:-( Nie wiem czy na małą podziała... Jak będzie gorzej to psychiatra jej leki chce przepisać.
Kittek jutro ucałuję Dziękuję
Basia Ty z tym sprzątaniem to jak ja ;-) najpierw się człowiek narobi (najlepiej wszystko na raz jednego dnia) a potem z wyra nie można wstać... Tylko ja to kręgosłup mam zaraz unieruchomiony.
Jutro może znajomy nam 4 dziury w ścianie wywierci i powieszę te szafki w kuchni. J dzisiaj z rana domalował ścianę a potem jeszcze 2 razy nas na spacer wyciągnął
Młoda dostała głęboki wózek dla lalek i paraduje dumna, jak zrobię fotki to wstawię, ale zależy od pogody. Może się jutro nie popsuje i znów wyjdziemy na spacerek.
Urlop dopiero od 9 sierpnia...najpierw będziemy tydzień w Kołobrzegu, mamy już mieszkanie zakaucjowane, a jedziemy odwrażliwiać na cholerny piasek i przestrzeń. A potem 2 tyg na działce. Tam sobie nad trawą/łąką będziemy pracować;-) Bo matka urlopu nigdy nie ma
Spokojnej nocki.
Annaoj dawaj namiary na PW, jak gdzieś niedaleko to jeszcze się da radę pojechać... Sama już nie wiem, byliśmy z tymi problemami i w CZD w Międzylesiu i w szpitalu lezałyśmy w listopadzie w Chorzowie i kazdy mówi co innego, każdy inne rady daje. A dzieciak ma dzisiaj jedną wielką ranę na tyłku. I co z tego, ze robi 2-3 kupy dziennie i nie boli jej brzuch jak na tyłku z bólu nie może usiąść i nawet chusteczką tej pupy nie można wytrzeć. J ją musi trzymać a ja obmywam patrząc jak wyje:-(
Maonka biedny Leonek, tyle zastrzyków:-( Zdrówka dla niego, dobrze, ze mama Ci pomoże. A meliska dobra rzecz tylko na mnie już nie działa:-( Nie wiem czy na małą podziała... Jak będzie gorzej to psychiatra jej leki chce przepisać.
Kittek jutro ucałuję Dziękuję
Basia Ty z tym sprzątaniem to jak ja ;-) najpierw się człowiek narobi (najlepiej wszystko na raz jednego dnia) a potem z wyra nie można wstać... Tylko ja to kręgosłup mam zaraz unieruchomiony.
Jutro może znajomy nam 4 dziury w ścianie wywierci i powieszę te szafki w kuchni. J dzisiaj z rana domalował ścianę a potem jeszcze 2 razy nas na spacer wyciągnął
Młoda dostała głęboki wózek dla lalek i paraduje dumna, jak zrobię fotki to wstawię, ale zależy od pogody. Może się jutro nie popsuje i znów wyjdziemy na spacerek.
Urlop dopiero od 9 sierpnia...najpierw będziemy tydzień w Kołobrzegu, mamy już mieszkanie zakaucjowane, a jedziemy odwrażliwiać na cholerny piasek i przestrzeń. A potem 2 tyg na działce. Tam sobie nad trawą/łąką będziemy pracować;-) Bo matka urlopu nigdy nie ma
Spokojnej nocki.
Ostatnia edycja: