A ja plan na dzisiaj mam prosty... zorganizować kilka spraw do 16.00, oczywiście niecierpiących zwłoki, o których ktoś sobie przypomniał, jak się dowiedział, że mam urlop

, a potem zgarnąć stonkę na plac zabaw. Słońce mamy cudne, rano było 17 stopni, to po południu jak nic będzie 28... a jutro pogoda ma paść... oczywiście... przecież weekend będzie.
Aniam- nie kuś, mówię Ci

trampolina to jest argument

kumpela z Wesołej mnie miętoli, żeby przyjechać... eh... kto wie... kto wie... tylko ja jednak chyba bym chciała zrealizować plan A czyli WYSPAĆ SIĘ.
Mamusia- bo CinCin to nie alkohol ;-) mnie po takim czymś też by głowa bolała
Agnieszka- wbrew pozorom syropu z cebuli też nie należy podawać bez umiaru, poza tym jak się coś dzieje, to najlepiej do lekarza, więc super, że idziecie, tym bardziej, że weekend przed nami, do tego długi. Mam nadzieję, że nic mu nie jest i samo przejdzie.
Uciekam, bo takie dni są w pracy baaardzooo krótkie :-)