Dni do majówki odliczam
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zaplanowałam sobie, że przede wszystkim się wyśpię... ciekawe tylko, co z tych planów wyniknie.
Po wczorajszym zebraniu doszłam do wniosku, że nasz system edukacyjny ani na jotę nie ruszył z miejsca... nadal priorytetem jest "docinanie" czleka do szablony. A tak, jak Zielona i Basia nie dadza dziecku przykleić etykietki, to ja nie dam mojego "przyciąć" i wsadzić w ramki. Naprawdę uważam, że w różnorodności siła
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale jak zobaczyłam formularze i tabelki to normalnie załamka... współczuję pracownikom edukacji, bo chciał- nie chciał dzieciaka jakoś sklasyfikować podobno trzeba... taaaaaa...
Aniam- Ty się tak nie reklamuj, bo Ci ich przywiozę, a że długi weekend mam wolny, więc mogę wpaść na szatański plan
Zielona- masz rację, od nikogo dziecko języka tak nie załapie, jak od nativa
Elvie- do nauki angielskiego sio!
Basia- dobrze, że w końcu kogoś normalnego spotkałaś :-) oby tak dalej. Też wychodzę z założenia, że z pewnych problemów dziecko wyrasta, poza tym ludzie są różni (o czym było powyżej) i niektóre zachowania postrzegane jako problematyczne mogą być w przyszłości atutem. Nadwrażliwość Kubusia uważam za atut :-) nawet jak płacze i krzyczy, bo go coś boli nie sądzę, że to źle, bo przynajmniej nie trzyma negatywnych emocji w sobie :-)
Gosia- super, że już dobrze :-)
Agnieszka- każdy robi, jak uważa, ale leki przeciwkaszlowe nie są obojętne dla organizmu. Nie znaczy to, żeby ich nie podawać, ale należy ich podawać jak najmniej i tylko po konsultacji z lekarzem. Ja też teoretycznie wiem, co mogłabym Kubie podawać, bo u nas nawrotowe zapalenia ucha i katary i kaszelki, ale zawsze dylam do laryngologa i nie zawsze leczymy tak samo. Ale ja już tak mam. Zdrówka dla J.
Anna oj- udanej imprezy, daj znać po połówkowym :-) imię dla bączka już macie? I 7 maja zaciskam co się da za Karen!
Paznokietki... u nas pomogły... złote nożyczki... hehehe... brzmi dziwnie, ale metoda na srokę działa, zakupiłam nożyczki w kolorze złotym i innymi sobie nie da obciąć. Niestety ten strach dziecka przed obcinaniem włosów czy paznokci jest zupełnie normalny i rozwojowy i trzeba przez to przejść. U nas problemu z rączkami nie było, ale za to paznokietki u nóżek sprawiały kłopot ;-)