reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aniam Bartula mial Romera 9-18 kg wiec az taka sadystka nie bylam. Wazy 15,3 wiec luz, tylko on jest wysoki. Niestety wszystko wskazuje na to, ze wyzszy niz Kubula w jrgo wieku, bo on wyskoczyl poza rame oparcia jak mial 3,5 roku...rece mi opadaja...

Nata potem na zakupowym Ci podlinkuje co kupilismy. Dla mnie wazne byly wyniki testu, potem zas sposob regulacji na wysokosc i tegosc.

Ja mam jeszcze foteliki dwa 9-25 , ale Olka jakoś nie lubi w nich jeździć , dlatego jeździ w recaro w którym smigał Szymek , a Szymon ma 15-36 , ale taki z regulacją aż do 152 cm , więc może sobie rosnąć .
I Olkę przypinam zwykłym pasem , bo jak miała 5 punktowe to szalała i wyciągała łapy , a samochodowym to siedzi przypięta .
Uparty z niej osioł . A w jeszcze mniejszym foteliku jeździ teraz Maciuś Elvie , jeszcze inny 9-25 u koleżanki z drugim aucie sobie śmiga . Także w sumie nie wiem skąd 6 fotelików mi się zrobiło .

Aniam to Ty mega tanio te bilety wyhaczyłaś, może innym razem się spikniemy na zakupy;-)

Cena całkiem normalna jak za bilety w tym okresie , bo sporo tego można było za tyle kupić :tak:
Drożej nie latam :-D:-D


Ja w poniedziałek do fryzjera śmigam .
Małż dziś schabowych naprodukował , w sumie dawno nie jadłam .
Jutro też na zumbę idę , ale na maraton . Bo ten klub do którego się zapisałam świętuje jutro 2 urodziny .
Zapisy robili , bo tyle chętnych było . Jutro te zajęcia są darmowe .
 
reklama
hej,
chwila ciszy w domu nastała. Mieliśmy dziś najazd gości, dużo śmiechu i sprzątania:-) Mój Mateusz ma manię robienia demolki wszędzie:wściekła/y: ja z nim oszaleję:-D
W kwestii fotelików, my mamy taki Fotelik samochodowy dla dziecka Graco Nautilus Elite 9-36 kg. dla Matiego. Mało wygodny do spania, i ciężko mi tam M. wsadzić, bo książę sam nie wejdzie, ale ogólnie nie jest zły. Hania ma Maxi Cosi Priori, ten mi pasuje, bo jest do stelaża wózka, a to opcja mi bardzo potrzebna.
Aniam, świetna cena za bilety. Baw się dobrze! Zumba mnie też kręci, tylko z tym czasem, wiecznie go brak. Małżon pracuje od świtu do nocy:wściekła/y:Basiu, także będziemy spacerować razem;-)

Hehehe... dziewczyny... @ przylazla i od razu atmosfera w domu się odblokowala :-)

Wizyta u fryzjera bardzo udana :-) po powrocie do domu zastalam odgruzowaną chatę i zapiekankę mięsną upchniętą w piekarniku :-) także malżonek się spisal na medal! A nawet na dwa medale :-)

Aniez, mnie również nosi przed okresem i jak ręką odjął, kiedy przyjdzie
wink2.gif
aż się czasami sama na siebie wkurzam! Ten twój małżonek jest niesamowity, rzadki egzemplarz. Mój się dziećmi zajmie,do głowy by mu jednak nie przyszło, że można zrobić coś jeszcze...



Też muszę do fryzjera, tylko jak? Hanka chyba nie wytrzyma:-D
 
Ostatnia edycja:
Witam:)

Ja już swoją chustę sprzedałam, nosidełko womar fajne mam to Ci maonka mogę wysłać.
Postaram się w poniedziałek wysyłkę zrobić, teraz nie mam jak się z dwójką na pocztę wybrać, nie będę z nimi popitalać na drugi koniec wsi ponad godzinę w jedną stronę.

U nas nocka super, ale pobudka o 6:30:baffled: Zadzwoniłam po mamę, bo M. się szykuje lot do stolicy a ja się sama w nocy boję tu być. Mama posiedzi u nas tydzień to się ze wszystkim ogarnę.
To dobrze, bo już myślałam, że paczka gdzieś zaginęła. Super, że będziesz mieć pomoc w osobie mamy.

Generalnie stwierdzam, że jak Helenka w przedszkolu jest to człowiek w domu może o wiele więcej zrobić

Dopiero teraz to odkryłaś? ;-) Ostatnio jak Ala była w przedszkolu to taki porządek zrobiłam w jej pokoju, a właściwie to był przegląd zabawek, pochowałam mnóstwo, takich typowo dla maluchów, a z Alą tego bym nie zrobiła, bo pewnie nie pozwoliła by na to. Jeszcze czeka mnie przegląd szafy.
J. dalej kaszle i mam wrażenie że coraz bardziej więc w poniedziałek pewnie znowu do lekarza...M. też zaczyna pokasływać... cholera wiosny chcę!!
Doskonale Cię rozumiem, niech ta cholerna zima się kończy. Ala przyszła chora w piątek z przedszkola. Zdrówka dla Janka i mam nadzieję, że Marek nie podłapie choroby.


Maonka miałam chustę sprzedałam babce prawie za bezcen, jakbyś chwilkę wcześniej pisała to bym Ci nawet pożyczyła. A właśnie będę do Ciebie pisała pw, może byśmy Cię odwiedzili w maju? Mam cały maj wolny od zajęć, a nie mamy daleko :-) A nasze gwiazdy mogły by podyskutować :-)

Isabela pewnie, że przyjeżdżajcie. Jeśli będzie ładna pogoda to zabiorę Was w fajne miejsce, gdzie dziewczyny się wybiegają i popatrzą na zwierzątka. Oj nasze gaduły na pewno będą miały wiele tematów :-D

No i poczytałam troszkę wstecz.
Widac choroby szaleja, zdrowka wszystkim.
Maonka- u nas jest tak ze najpierw Dawida kompie, Kacper mi pomaga lejąc kubeczkiem braciszka po brzuszku. Kiedy juz wyjmuję maluskiego , Kacper miedzy czasie sie rozbiera, ja ubieram maluskiego, wtedy Kacper wskakuje czasem do wanienki małego, bo sie uprze albo do wanny i ie sam chlupie.on ogólnie w kompieli jest samodzielny nie musze z nim stac i go szorować , jedynie głowe ja mu myje, reszte on sam. ja zajmuje sie małym, daje cycka. lub jak nie chce, czeka w łazience na Kacpra lub w pokoju w huśtawce. pózniej starszego wycieram i ubieram. I gotowe.Tak było od pocztku i zero pomocy K .bo albo jest albo go nie ma.
Początkowo Alicja była bardzo przejęta i chętnie uczestniczyła przy kąpieli, ale później jej się znudziło i już nie chce kąpać braciszka. A nie będę jej zmuszać, żeby siedziała w łazience w tym czasie.

hej,
cały tydzień zabiegany, podczytywałam trochę, na odpisanie mi już czasu nie starczało.
Przede wszystkim zdrówka dla chorowitków małych i dużych!!!!
U nas leci, Hania zmniejszyła sobie sen o połowę w ciągu dnia i nie mam na nic czasu. Domaga się uwagi pchełka moja mała. Jesteśmy na etapie raczkowania w tył:-) i zjadania wszystkiego i wszystkim:-D
Apetytu takiego nabrała, że trzeba się przed nią chować z jedzeniem, bo przecież nie wszystko mogę jej już dać:-D
Kąpiel u nas różnie przebiega. Coraz częściej kąpią się razem, Mati uwielbia, ale trzeba strasznie uważać, bo leje wodą po oczach i buzi. Hani to nie przeszkadza, ona lubi wszystko co z bratem związane, ale wiadomo, bezpieczeństwo musi być.
Maonka, czytając o zachowaniu Ali, jakbym o Matim czytała! może taki czas, podobne przeżycia. Trzeba przeczekać, cierpliwości życzę. Chusta dobra rzecz, ale u mnie się nie sprawdziła. Najlepiej wózeczek blisko i np. obiad gotujemy razem:-)
basiu, super, że wiecie w jakim kierunku trzeba z Wiktorem pracować. Oby teraz było tylko lepiej!

Hania poznała nowe smaki, więc nic dziwnego, że zrobił się mały głodomor :-D Bo rozumiem, że już rozszerzasz jej dietę. A nasze starsze smyki mają charakterki :-D Przynajmniej nie jest nudno z nimi ;-)


Alicja znowu chora, w piątek wróciła z przedszkola z gorączką. Panie mówiły, że nie miała apetytu i było jej zimno. Dziwię się, że nie zadzwonili do nas, zabralibyśmy małą. Jak wróciła to poszła od razu spać. Dzisiaj w nocy dwa razy wymiotowała. Teraz na razie spokój, więc czekamy na rozwój sytuacji, czy jechać do szpitala (tylko tam może ktoś zobaczyć dziecko w weekend) czy poczekać do jutra i do przychodni. Za tydzień chrzciny małego, a tu Ala się pochorowała :wściekła/y:

Moja już od ubiegłych wakacji jeździ w foteliku z przedziału 9-36. Mamy Recaro Young Sport i jesteśmy bardzo zadowoleni.
 
Dobry dzień!
Wczoraj mielismy gosci , takze Kacper wybawił sie z bratem cioecznym starszym o 3 lata. jedyny minus ze tamtem ma jakies swoje wizje i sam siebie straszy wymyslajac rózne potwory, zjawy i inne dziwne rzeczy ze widział gdzies za oknem, w lustrze. matko jak on mnie tym denerwował bo tym sposobem źle działało to na małego, zreszto on sam chodził blady jak ściana, a dalej wymyślal.

Dzis ogarnęłam bałagan.
Zaraz zbieram sie do ksiedza pogadać o chrzcie i zaklepac date na 28 kwietnia- w tamtym roku było 30*C ciekawe jaka teraz bedzie pogoda.ale napewno nie tak ciepło...
tydz przed przylatuje z Wloch chrzestna z 2 letnim bratem Kacperka, na 2 tyg , tak wiec beda mieli chłopaki frajde ze sie spotkaja, a potem jeszcze raz w wakacje, bo znów przyleca. I ja bede miała z kim pogadac na codzień, polatac po sklepach.Wyjśc do ludzi.:-)

Zdrówka dla ALICJI!...
Aniez
- dobrze ze w końcu emocje opadły w spr @ heehe
Gosia- ehh demolka skad ja to znam... mówisz ze mała tego nie wytrzyma , pamietam jak urodziłam Kacpra i zaraz po 2 mies umówilam sie do kosmetyczki na akryle, laska mi robiła pazurki a mały wisiał miedzyczsie na cycku heheh

Uciekam sprawdzic czy najmłodszy spi na górze.
Miłej niedzieli i wypoczynku.
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny
Dzieciaki odstawiłam. Alicja nadal kaszle, ale byłby dramat gdyby nie mogła jechać do babci, bo już od 2 tygodni się szykowała. W razie czego moja mama jest uprzedzona i teściowie ją podrzucą do niej (moja teście pracują, więc nie mogliby z nią w domu zostać).
Byłam dzisiaj z Karen na dłuższym spacerze, oczywiście dłuższym w porównaniu do tych w ostatnim czasie, zatacza się jeszcze troszkę, ale ostatnie 2 tygodnie to zdecydowany postęp.
W ten weekend odbyła się wystawa na której miałyśmy być:-(, pojechałam inne GP pooglądać, chociaż przykro mi było.
Kiedyś planowałam, że za 3-4 lata drugą suczkę sobie kupię albo potomkinie K zostawię, ale myślę, że przyspieszę ten moment.

Zdrówka dla Alicji. Za tydzień na chrzcinach brata już na pewno będzie zdrowa.
Filonka mam nadzieje, że Kacper będzie odporny na wizję kuzyna. Pamietam jak Igor się kiedyś tak nakręcił i potem przez kilka nocy był problem.
Aniam a jakimi liniami lecicie? Jakieś karty zniżkowe masz?

jakiś chaotyczny ten mój post
uciekam, do wtorku
 
Annaoj - teraz wizzarem lecimy i tu mamy jakieś zniżki , ale chyba nie wielkie . ogólnie skończył się już raj z kartami :tak: rabaty są nie wielkie, zwykle ok 6 ojro na bilecie można oszczędzić . Kartę ma koleżanki chłop , więc musi on zawsze bilet i na siebie bukować . On ogólnie ma nosa do tycgh tanich lotów . jest fajna stronka na fejsie którą warto sobie zalajkować i tam wyskakują fajne promocje . Są też specjalne wyszukiwarki do tanich lotów . Ogólnie ten kolega ma hopla i nawet kupony do mcdonalda potrafi w necie wynaleźć :-D:-D
Szkoda Karen , ale oby wróciła do pełnej sprawności :tak: najważniejsze , że jest waszym ukochanym psiakiem , bo przecież o to chodzi :tak:


Ogladam surowych rodziców - porażka jakaś :no:


Byłam dziś na Zumbie , potem na torcie z okazji 2 urodzin klubu :-D Okazało się że właścicielem przybytku jest moja znajoma :-D
Potem byłam u koleżanki i tu nie miła przygoda była . Franek walnął Szymka a ten mu oddał , Franek się potknął bo to raczej nie Szymon go pchnął i przygryzł sobie solidnie język . Krew się lała strasznie :no:
Kupiłyśmy w aptece jakieś cuda , Franek ma się dobrze , na kolacje dostał lody w ramach znieczulenia .
Dobrze , że tylko tak się skończyło .
 
My w koncu wyleźliśmy z chlopakami na spacerek, zimno bylo co prawda, niby +3 ale wialo, że malo glowy nie urwalo, slonce bylo, tyle dobrego :-) chlopakom sie podobalo, bo spacer zakonczyl sie deserkiem w ulubionym miejscu, a wiadomo, ze deserek ważna sprawa.

Aniam- nie no, my nie mamy takiego wachlarza fotelików, mamy 4 (obecnie), w przekroju wiekowym ;P
Filonka- a ile lat ma kuzyn?
Anna oj- Karen jeszcze pobiega na wystawach. Ależ Ty uparta jesteś, na kolejnego psa nikt mnie nie namówi... kot za towarzysza musi naszej gwieździe wystarczyć.
 
Jestem:) Czytam na raty bo mi się Mać co chwile wybudza i płacze..

annaoj kce - super, że z Karen lepiej. Drugiego psa bym nie chciała.

aniam - no to nieźle się chłopcy załatwili;)

aniez - gdzie na te deserki chodzicie? Do Spychały? Przetestuj Sowę, mnie bardzo smakuje i w Dominikańskiej podobno otworzyli, my bliżej mamy w Koronie.

A mnie tak M. dzisiaj wkurzył, że nie myśląc długo złapałam za kluczyki i portfel i wylazłam przed chatę. Stoję, oddycham, zmarzłam to do auta wsiadłam. Siedzę i dumam. Sąsiad wylazł i krąży.Pomyślałam, że nie będę jak głupia w tym aucie siedzieć:-D Powalczyłam z lusterkami i fotelem, ruszyłam!! Jak już odważyłam się odpalić to się poczułam jak ryba w wodzie, więc pojeździłam trochę, bezpiecznie póki co, po wiosce. Jutro się w miasto wypuszczę:-D Ale dumna z siebie jestem jak nie wiem co;-) Auto całe i zdrowe, nikogo nie przejechałam, a M. szczęka opadła z wrażenia. Warto było:tak:
 
reklama
Hej,
pradu ma wiosce nie ma, a chciałam myć okna.
Annaoj,super że z Karen lepiej. Może jeszcze będzie w pełni zdrowa, młoda jest. Podziwiam za decyzję o drugim psie. My mamy dwa, śpią w ganku i szczerze przeraża mnie jak te psiaki śmierdzą. Gdyby nie teść,dawno bym je na dwór wygonila. Tylko,że one mają po dwanaście lat.
Elvie,gratuluję odwagi. Teraz będzie już tylko lepiej.
Uciekam do książki.Miłego dnia
 
Do góry