Hej
Mój też zawiózł Alę do przedszkola, już drugi dzień z rzędu. U mnie nocki nadal kiepskie. Tłukę się do 2-3. Więc korzystając pospałam do 9:30. Później Alicja wstaje po 3 na siku od prau dni i już jej nie zakładam potem pieluchy. Zostały 2 pampki i już nie kupię chyba kolejnej paczki tylko podkłady w razie W. Chyba jest gotowa, zresztą sama z rana zawsze mówiła, że ona duża dziewczynka i pampersa nie potrzebuje. I do tego chce uczyć od początku Leonka, żeby wołał siku na nocniczek
Zielona fryzura świetna
Gosienka i wtedy byś miała problem, bo codzienny kielich to już chyba alkoholizm ;-) Więc dobrze, że musisz jechać autem
A ja wczoraj jakoś przeżyłam histerię mojego dziecka, wróciłyśmy o 16 ze spaceru, była strasznie padnięta, prawie usnęła przy jedzeniu kanapki, dlatego od razu chciałam układać z nią klocki, aby mi nie padła. To tak się uprał mały baranek, że będzie siedzieć w typowe W i nie da nóżek do przodu, albo po turecku. Nic nie pomagało tłumaczenie w końcu trafiła do kąta, żeby sobie przemyślała, to już wtedy ryk na całego, w końcu chciałam, żeby przyszła się przytulić, bo już była tak padnięta po tym ryku i mi jej szkoda było, ale nie, nic z tego, ona się nie przytuli. W końcu pomogło olanie całej sprawy, zajęłam się przeglądaniem gazety i sama przyszła. Po jakimś czasie znowu poszłyśmy układać klocki i już bez problemu dała ładnie nóżki do przodu. Więc mam nowy sposób, o którym pisałyście wielokrotnie i w końcu go zastosowałam w praktyce.
Agnieszka no no, to w tym roku może mikołaj będzie hojny i przyniesie Ci to auto
Anna oj jak fajnie z tym wyjazdem na narty, już mi się tak marzy jechać gdzieś na stok, chociaż na jeden dzień. Zgapiłam się w tamtym roku, bo Ala była już duża, mogliśmy ją podrzucić do dziadków, ale jeszcze wtedy pracowałam więc było ciężko. Przyszłą zimę mam nadzieję w końcu spędzić parę dni na stoku. Nawet o tym rozmawialiśmy ostatnio z mężem, że chcielibyśmy Alicję nauczyć jeździć na nartach, tylko i tak najpierw spytamy o to naszą panią dr o nóżek.
Mój też zawiózł Alę do przedszkola, już drugi dzień z rzędu. U mnie nocki nadal kiepskie. Tłukę się do 2-3. Więc korzystając pospałam do 9:30. Później Alicja wstaje po 3 na siku od prau dni i już jej nie zakładam potem pieluchy. Zostały 2 pampki i już nie kupię chyba kolejnej paczki tylko podkłady w razie W. Chyba jest gotowa, zresztą sama z rana zawsze mówiła, że ona duża dziewczynka i pampersa nie potrzebuje. I do tego chce uczyć od początku Leonka, żeby wołał siku na nocniczek
Zielona fryzura świetna
Gosienka i wtedy byś miała problem, bo codzienny kielich to już chyba alkoholizm ;-) Więc dobrze, że musisz jechać autem
A ja wczoraj jakoś przeżyłam histerię mojego dziecka, wróciłyśmy o 16 ze spaceru, była strasznie padnięta, prawie usnęła przy jedzeniu kanapki, dlatego od razu chciałam układać z nią klocki, aby mi nie padła. To tak się uprał mały baranek, że będzie siedzieć w typowe W i nie da nóżek do przodu, albo po turecku. Nic nie pomagało tłumaczenie w końcu trafiła do kąta, żeby sobie przemyślała, to już wtedy ryk na całego, w końcu chciałam, żeby przyszła się przytulić, bo już była tak padnięta po tym ryku i mi jej szkoda było, ale nie, nic z tego, ona się nie przytuli. W końcu pomogło olanie całej sprawy, zajęłam się przeglądaniem gazety i sama przyszła. Po jakimś czasie znowu poszłyśmy układać klocki i już bez problemu dała ładnie nóżki do przodu. Więc mam nowy sposób, o którym pisałyście wielokrotnie i w końcu go zastosowałam w praktyce.
Agnieszka no no, to w tym roku może mikołaj będzie hojny i przyniesie Ci to auto
Anna oj jak fajnie z tym wyjazdem na narty, już mi się tak marzy jechać gdzieś na stok, chociaż na jeden dzień. Zgapiłam się w tamtym roku, bo Ala była już duża, mogliśmy ją podrzucić do dziadków, ale jeszcze wtedy pracowałam więc było ciężko. Przyszłą zimę mam nadzieję w końcu spędzić parę dni na stoku. Nawet o tym rozmawialiśmy ostatnio z mężem, że chcielibyśmy Alicję nauczyć jeździć na nartach, tylko i tak najpierw spytamy o to naszą panią dr o nóżek.