reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

no wiadomo,że jak mieszkasz w małej miejscowości i jedziesz te 30km pustą drogą to nie robi to problemu,ale ja od razu sobie wyobraziłam ,że stoję te 30 km w naszych kochanych warszawskich korkach :no:
Gosia czy ta rossmanowa promocja tyczy się wszystkich kosmetyków do makijażu bo weszłam na stronę i nie ma tam info o moim podkładzie....kurczę to tylko do dziś, więc jak małżonek za raz nie wróci to nie zdążę pojechać ,a 2 dzieci nie będę ciągnąć w dodatku pęcherz pozwala mi tylko wejść i wyjść ze sklepu a nie biegać między regałami w poszukiwaniu Laury .:no:
Miałam zapytać już dawno ale nigdy nie mam czasu , czy Wasze dzieci jedzą słodycze i w jakich ilościach ? Bo Laura każdego dnia wciąga coś słodkiego , nieraz po cichu wykrada z szuflady i chowa się u siebie w namiocie z jakąś czekoladką. a jak wejdę do pokoju i zapytam co robi to patrzy mi prosto w oczy cała umorusana czekoladą i odpowiada słodko "nic nie robię "


Abiga na pewno nie wszystkich. Dokładnie jednak nie wiem. Może Aniez jest lepiej poinformowana.
 
reklama
Wpadłam wcześniej bo dzieciaki się pluskają i trochę to potrwa :-)

Jeśli chodzi o dojazdy to ja chyba będę rekordzistką ;-) codziennie dzieciaki do szkoły zaworze tak około 10 km, Emil na tenisa do Rio to jakieś 20km a jak na piłkę nożną to jakieś 6km.Takie są uroki mieszkania na wsi ale cóż dzieciaki chcą to mama zawozi :tak:

Małżon mi dzisiaj prawię chatę spalił :wściekła/y: Gaz nam się skończył, druga butla pusta , w sumie to mogłam pojechać sobie wymienić ale co z tego jak założyć nie umiem :zawstydzona/y: Drugie danie się nie ugotowało więc dzwonię do niego , że ma przyjechać i butlę wymienić, ja pojechałam po chłopaków na trening i za chwilę miałam wracać to tylko 6km więc 15 minut i byłabym z powrotem:tak: no ale mgła była jak diabli i jeszcze jakieś spotkanie w sprawie turnieju i trochę zeszło, wracam do domu a tam tyle dymu że :szok:Mój genialny mąż postanowił obiad dogotować, był przekonany że zaraz wrócę i zostawił gary na małym ogniu :wściekła/y:co z tego mięso się spaliło :no::no::no: W sumie od czego są telefony nie, oj dostało mu się :wściekła/y:

Zielona takiej to dobrze :-p

gosia może za jakiś czas zmienisz zdanie ;-)teraz wiadomo nieprzespane noce, zmęczenie ...

Mamusia no jak jesteśmy już spóźnieni to wtedy najbardziej mi nerwy siadają :no: zła jestem na siebie bo wiem że to w sumie normalne że dziecko chce być samodzielne ale z drugiej strony ciągle wszystko w biegu :no:

Abiga u nas słodycze są ale podobnie jak u Wronki wszystko zależy od dnia, nie raz tak jest że szfka ze słodyczami jest pełna ii nie robi na moich dzieciakach żadnego wrażenia.
Współczuję problemów z pęcherzem, niech szybko miną i trzymam kciuki za staranka:tak:

Aniez u nas piłka nożna teraz króluje :tak:i świetnie zadziałała na Emila bo on ciągle w grach zespołowych się rzucał jak przegrywała jego drużyna i oczywiście wszyscy byli winni tylko nie on a teraz nareszcie trener wbił mu do głowy , że wszyscy razem odpowiadają za wynik meczu i nawet ostatnio nauczyciel z wf Emila pochwalił że jest spokojniejszy, więc efekt jest :tak:

Isabela to może się uda Tośkę oduczyć od picia MM, tylko nocka może być trudniejsza wiesz o tym nie, mam nadzieję że dacie radę:tak:

Agnieszka masz rację nie ma się co spinać z tymi roratami, u nas to obowiązkowe bo ksiądz się czepia :no:

Mamusia brawo dla Natalki, teraz pewnie z wielkimi emocjami będzie czekać na Mikołaja :-)

Miłego wieczorku kobietki:-)
 
Hej
Sonia Twoje dzieciaczki to prawdziwe klocuszki były, teraz spojrzałam na suwaczek, wszystkie ponad 4000 :szok:

Basia A. doszła do siebie, kolor siniaków jest barwy żółtej, więc szybko się goją.

Gosienka
Meliska nie pomaga, więc radzę uzbroić się w cierpliwość i dać szansę Helence w samodzielnym ubieraniu się. A. słowa na razie dotrzymuje i maluje tylko po tablicy. Pewnie dobrze, że panie przedszkolanki wyczulone, bo teraz co rusz słychać o pobitych i maltretowanych dzieciakach. A nie ma u Was jakiejś dostawy gazu na telefon? U mnie gościu jeździ codziennie o 11, ale zazwyczaj gaz się kończy w innych godzinach ;-)

Mamusia gratuluje z tą butelką i podziwiam, że tyle dawałaś radę wstawać w nocy.

Zielona byłam raz na szkoleniu z samoobrony, ale wieki temu. Na mężu ćwiczyłam czułe punkty :-) Miło wspominam zajęcia z panem Smokiem. Jednak takie szkolenia powinny odbywać się systematycznie co parę lat, aby odświeżyć sobie zdobytą wiedzę.

Abiga to szybkiego powrotu do zdrowia i owocnych starań
 
W Rossmanie promocja na wszystkie kosmetyki do makijażu :-) - 40%

tia, biednemu zawsze wiatr w oczy, dlaczego dopiero teraz doczytałam, buuuuu....a jutro też?

Chcę się pochwalić, że oduczyłam N całkowicie od butelki i nocnego jedzenia od piątku moje dziecko oddało butle dla Mikołaja a Mikołaj w zamian przyniesie jej piękne prezenty. Jeszcze pielucha nocna została ale myślę, że do końca roku uda się i z tym skończyć.

Mamusia, pogratuluj Natalce od Hanki :-)

Gosienka, no to przygoda...dobrze, że na zadymieniu się skończyło...

moja Hooliganna je słodycze, a w zasadzie kinderki, bo to lubi...ale dziś przyniosłam jej paczkę mikołajową z pracy, gdybyście zobaczyły tę minę zachwytu :-)...bezcenna :-)....wszystkie fafoły pootwierała, zjadła 2 kinderki i resztę schowałam...

Zielona, fajny pomysł z tymi sztukami walki, może poszukam coś dla H....bo L to ma tylko jedno w głowie - konie :sorry2:
 
Aniez nie ja chyba zadnego problemu nie mam, widze jak sie do mnie odnosisz poprostu moze i mam te 10 lat mniej ale hmm chyba az tak glupia nie jestem :-)
Ok juz cicham przeciez nie wszyscy musimy sie kochac a sama wiem, ze dosc specyficzna jestem, wiec hmm nie zmusze Cie zebys mnie lubila :-) Ok koniec :-)

Wiem że ja nie adwokat Aniez .
Ale to słowo pisane , czasem można coś odczytać nie tak jakby się chciało .
Jak wiesz ja też się nie raz z nią spinałam , a mimo to bardzo babkę lubię i tyle .
Nie ma co się fochać na siebie , bo nie po to forum mamy .
I kropka .

aniam my też mamy jeden samochód bez klimy a w lato ja szczwana zabieram tego który ma:-D a mąż jeździ bez - bo on ma bliżej ja do pracy mam 35 km a on 12km

i

Ja mam do pracy jakiś 1 km , więc mam klimę za oknem póki co

Hejka to ja połamana staruszka :no::no::no:

Helenka mnie do szału doprowadza ze swoją samodzielnością, dzisiaj do szkoły prawie się spóźniliśmy bo postanowiła sama się ubrać, założyć buty i spróbuj tylko mamo mi pomóc :wściekła/y: od jutra wstajemy pół godziny wcześniej albo mega mocną melisę rano sobie zaaplikuję ;-) Dodatkowo córcia jest na etapie " to moje" Wczoraj przy kolacji spadł jej kawałek szynki, pies w sekundę go zjadł a ona dostała histerii bo to " moja synka i łała ( pies ) ma ją oddać" :rofl2:

ki

Skąd ja to znam , Olka też wszystko chce sama , ale dziś np zapięła sobie sweter na guziki , czego szymek do tej pory nie potrafi . zadziwia mnie ten dzieciak i panie w przedszkolu też . Bo jeśli chodzi o ubieranie , rysowanie , i gadkę to jest na poziomie 4 latka .
Za to mazgaj z niej i jak coś nie po jej myśli zaraz potrafi beczeć . Oj to mnie strasznie wkurza . Szmek pod tym względem raczej mało problemowy jest . Oczywiście kocha siostrze na złość robić czasem .

Wstałam o 6:30 wyspana jak młody bóg... posprzątałam chatę, zupka się już gotuje. Przelewy posłałam, maile popisałam i wysłałam, wczasy potwierdziłam i zaliczkę zapłaciłam i jestem happy... Oby teraz nic nie wyskoczyło i żebyśmy mogli pojechac spokojnie na urlop w przyszłym roku...

A jakiś link to nie łaska wrzucić ? he :-D

Zielona Maupo na poważnie piszesz o samoobronie dla córki ? w sumie dobry pomysł chociaż sama na to bym nie wpadła...
Aniam a jak zmieniają się przepisy? Nic nie słyszałam o tym

na teori będzie kilak tysięcy kombinacji pytań a nie jak do tej pory , że każdy kto posiedział tydzień przed kompem pytania znał na pamięć .
w praktycznym też ma się coś tam pozmieniać . jak zwykle pewnie na gorsze

Agnieszka masz rację nie ma się co spinać z tymi roratami, u nas to obowiązkowe bo ksiądz się czepia :no:

Gosieńka i nie mówi że łazisz z powodu tego że ksiądz się czepia ?


Chyba jutro też wybiorę się do rosmana uszczuplić swój portfel :-D
I tak musze paczkę od maonki odebrać z paczkomatu a rosmana mam akurat obok :-D jaki zbieg okoliczności .
Ktoś pytał o słodycze , moje dzieciaki coś tam codziennie jedzą , najczęściej jest to jedna mamba i jedna żelka . O ile babcia nie ostawi słodkiej bramki na dole :-D
 
Abiga, moja zjada bardzo duzo slodyczy. Dziekujemy wam dziadkowie... Jak juz stad wyjedziemy to bedzie przymusowe odcukrzanie.


Zielona, no to transparent musisz im z podziękowaniami zostawić :-)

Moje nie jedzą dużo słodyczy, chociaż jakby mogli, to żywiliby się cukrem ;-) zamiast słodyczy daję im suszone owoce (swego czasu wmówiłam Kubuli, że to żelki) i jakoś przechodzi... za to w niedzielę hulaj dusza piekła nie ma :-) jedzą słodkiego dużo... w zasadzie wtedy w ich żyłach płynie cukier ;-)

Aniam- hehehe... bo my mamy taki charakter, że tylko nas na ring wypuścić ;-) znaczy się swojego zdania będziemy bronić do upadłego :-) Osobiście uważam, że wymiana poglądów jest twórcza, nawet jak się człowiek przy tym poprztyka :-p

Dziewczyny- niestety promo w Rossmanie było wczoraj i dzisiaj :-( więc już pozamiatane. I było na wszystko do makijażu, cienie, pudry, lakiery, pomadki, podkłady, tusze... obstawiłam Loreala i Bourjua, ale Astor, Rimel, Maybeline itd. też były objęte promocją.

A ja wściekła jestem... polazłam do fryzjera i mówię, żeby mi karmel na łbie zrobiła, nawet kolor z próbnika wybrałam i co? I mam quzwa brąz :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i jeszcze mi babka wpierała, że taki fajny jasny kolor... no masz... ja jestem zaledwie niedowidząca, nie ślepa!!! Wylazłam lżejsza o 160 zeta i zła jak osa, nawet sobie myślałam, żeby to zostawić, że się przyzwyczaję... no nie przyzwyczaję się... więc dzwonię do starego i mu mówię, że jest tak i tak... Złoty człowiek spytał w czym problem i mówi, cobym mu nie truła, tylko się gdzieś na poprawkę umówiła... no i git, jak położę na tym platynowe pasemka to będzie jak było, czyli cacy, karmel sobie zrobie innym razem (jak rozjaśnię kilka razy włosy pasemkami), tylko teraz problem: ma ktoś namiar na DOBREGO fryzjera w naszym uroczym mieście? Mam namiar na jedną babkę, ale nie wiem, czy się do niej wcisnę, bo dość oblegana.

To się wyżaliłam...

A do tego Bartek w żłobku latał do klopa... w domu nic nie było, łądnie jadł, poszedł spać, ale nie wiem, czy jakiś wirus go nie mieli... hm... mam nadzieję, że do pt będzie cacy, bo inaczej będzie kaszana z sobotnim spotkaniem.
 
Aniez też uważam że kulturalna zadyma nie jest zła :-D:-D
Co do włosów , jesli robiłaś jakimś brązem to kup sobie szampon na łupież polecam heden shouders czy jak się dziada pisze . One dość ładnie spierają kolory i dopiero to popraw . szkoda włosów teraz drugi raz farbować od razu :tak: chociaż Tobie jak i mi nawet jakby połowa wyleciała to by bidy na głowie nie było :-D:-D
Kolor widziałam na FB i dla mnie wygladasz ok , no ale jak się źle czujesz .


Ja jak się tu przeprowadziłam miałam akcję poszukuję fryzjera . efekt to dwa razy jajecznica na głowie zamiast bląd pasemek . teraz już mam jedną swoją panią co mi włosy robi i tymi farbami co trzeba .
 
Aniam wiem, ze on się spierze :D może poczekam kilka myc, bo właśnie najpierw muszę dobrego fryzjera namierzyć, żeby jaj nie było.

Mi się ten kolor podoba i juz zbliżony nie raz miałam. Problem w tym, ze miał być inny i co innego ustalalam a co innego mam... teoretycznie mogłabym to załatwić w ramach reklamacji, ale moja fryzjerka juz 3 raz z rzędu dala ciała i nie chce ryzykować... nie wiem, co jej się stało, bo do tej pory było git.

A blond trzeba umieć kłaść. Ja właśnie nienawidzę jajecznych odcieni. Kocham platyny i zimne blindy. Fiolet na to do mycia najlepszy :D fajnie podciaga kolor i zapobiega zolknoeciu. Joanny jest OK i niedrogi.
 
reklama
Witam :-)

J. wybrany do przedszkola już z tatusiem jedzie. M. siedzi i tablet okupuje więc mam chwilę.

Aniam kurcze dodawałam na egzotycznych a widze że się post nie dodał :eek: ale już pisze drugi raz ;-)

Moje auto zwariowało :-( żre paliwo jak głupie :no: wg mojego brata mogą być 2 przyczyny i szczerze wolę tę tańsza ;-) dzisiaj musze mu auto na warsztat zawieźć...
Chciałam dzisiaj jechać robić badania krwi ale teściowa gdzieś musi jechać i doopa...no chyba że się spakuję z M. i pojade ale jakoś nie uśmiecha mi sie go tam ciągnąć bo punkt pobrań jest w przychodni... nic zobacze c owymyśle

M. też ma etap JA SAM i MOJE! i mnie wykończy... on nawet danio sobie musi sam otworzyć bo inaczej nie zje :no: nic nie da zdjąć bo wszytko jest jego kochane... jaja jak berety.
Do tego ciągle się czegoś boi... a to kota, a to twierdzi że pająk gdzies jest... do tego musze siedzieć przy nim przy zasypianiu bo mówi że się boi i zaraz potem "nie odchodź mamusiu"... no i jak zostawić go samego?

Aniam ja nie Gosieńka ale wiem co miała na myśli... czasami są tacy durni księża że wymagają nie wiedziec czego jak chce się dziecko do komunii posłać. Jak dorosłym zależy (czytaj wierzący i praktykujący) to niestety musi sie podporzadkować :no: bo na komunię w innej parafi też ten ksiądz musi wydać zgode...
U mnie w parafi na szczęście jest super ksiądz...inna rzecz że u nas nawet starsi ludzie nie pozwalają księdzu na ambonie prawić politycznych gierek. Ba nawet poza kościołem tego nie może robić...już tak kiedyś ponoć było i parafanie doprowadzili do zmiany księdza.
 
Do góry