reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Całą noc :baffled::baffled::baffled: a teraz dopadł mnie kac morderca więc na chwilę obecną nic nie napiszę bo dźwięk naciskanych przycisków w klawiaturze jest za głośny ...
 
reklama
Aniam ja nie Gosieńka ale wiem co miała na myśli... czasami są tacy durni księża że wymagają nie wiedziec czego jak chce się dziecko do komunii posłać. Jak dorosłym zależy (czytaj wierzący i praktykujący) to niestety musi sie podporzadkować
no.gif
bo na komunię w innej parafi też ten ksiądz musi wydać zgode...
bo ksiezom to sie w dupach poprzewracalo. zapomnieli @!#$#%^^&*, ze oni sa po to aby sluzyc, nie na odwrot. to jest jakis polski fenomen. tutaj ksiadz kaze, a wierny musi. jeszcze nigdy i niegdzie nie spotkalam sie z taka prawidlowoscia, nawet w bardzo katolickim Meksyku.


Kark mnie boli :wściekła/y:

Powinnam isc wlosy podciac i zafarbowac, ale mi sie nie chce. hehe. OK chce mi sie, ale upatrzylam sobie fajne ciecie i musze wlosy zapuscic coby cos w tym stylu zrobic fryz.jpg

Jasne, az tyle nie zapuszcze, ale za miesiac bedzie juz mozna przyciac w takim stylu. poza tym nie wiem jaki kolor sobie strzelic. no i musze schudnac te 3kg, ktore od przylotu do PL zyskalam, tylko jakos nie moge sie zmobilizowac.
 
Witamy się z kawką :-)

Tatuś trójcę do szkoły odstawił z czego ja się bardzo cieszę bo pogoda za oknem pod psem :baffled:
Dodatkowo coś czuję, że za chwilę małżon do mnie zadzwoni bo będzie już po rozmowie z panią przedszkolanką, która oświadczy mu że szanowny małżon ma zostać Mikołajem ;-) dostanie mi się na pewno :-D

Muszę się wam jeszcze pochwalić że Mateusz ma na poważnie dziewczynę :rofl2: i wczoraj mi oświadczył że za jakieś 5 lat razem wyjeżdżają do Niemiec i będą tam mieszkać :szok: Generalnie on tak poważnie o tym mówi całkowicie odwrotnie niż Emilo który go wczoraj uświadamiał ,że jeszcze w życiu będzie miał nie jedną dziewczynę :-D

Mamusia wcześniejsze andrzejki były:-p

Agnieszka też dzisiaj jadę ze swoim autem do mechanika bo mam problem z odpalaniem :wściekła/y:
Nic nie mów o otwieraniu monte bo ja wczoraj musiałam rozmowę z Kittkową przerwać bo przez przypadek otworzyłam monte i Helka zrobiła taką histerię z tego powodu że :szok: i rozmawiać się nie dało :no:

Aniez u mnie na wsi jest super fryzjerka i o połowę tańsza niż twoja ;-) NIc nie rób w sobotę ocenimy jak wyglądasz:tak:Jak nocka Bartoliniego?

Aniam no pewnie że chodzę bo się księdza boję ;-):-D Tak na poważnie to Agnieszka odpowiedziała na twoje pytanie:tak:ja tylko dodam że moje dzieciaki lubią chodzić na roraty bo ksiądz co roku wymyśla różne konkursy, w zeszłym roku zbierało się obrazki a na koniec dzieci dostały plecaki, dodatkowo codziennie dzieci robiły serduszka z dobrymi uczynkami i potem było losowanie i dziecko dostawało drobną nagrodę.U nas nie ma generalnie problemu z pójściem do kościoła, nigdy dzieci nie zmuszałam, przyszedł czas że same zechciały chodzić, najlepsza jest Helenka, idziemy w Niedzielę na mszę i jak tylko wchodzimy do ławki to ona zasypia i budzi się jak msza się kończy:-D

Monia u nas pewnie też bedzie taka reakcja jak z przedszkola wrócimy z paczką od Mikołaja:tak:Jak tam Laura nie zażyczyła sobie konia jako prezent gwiazdkowy;-)

Maonka gdybym samochodem nie jechała to codziennie kielicha bym wypiła coby się nie denerwować bo jak całej trójcy się smerf maruda włączy to powiem ci że niezła jazda rano jest i pewnie by wiadro melisy nie pomogło ;-)
U nas gaz zawsze kończy się w niedzielę :rofl2:

Miłego dnia kobietki:-)
 
U nas gaz zawsze kończy się w niedzielę :rofl2:

Ha ha ha ha to tak jak u mnie :-D :-D

Co do odpalania to mój teść miał ostatnio ten sam problem. Raz auto odpaliło raz nie, raz musiał z 5 minut kręcić w te i spowrotem żeby odpalić w końcu. Na szczęście mój brat jest mechanikiem z zamilowania (naprawia auta od 4 rż) i z wykształcenia w końcu (od 3 lat). No to teściowi naprawił bo poszedł...eeee bendix czy jakoś tak... jeszcze jutro teść odstawia auto do brata bo jeszcze tam jest jakiś filtr przed tym i jest zawalony cały...

Wczoraj jak mówiłam o tym aucie mojemu A. to coś mówił o mikołaju dla mnie i aż się boję czy nie kupi mi auta :baffled: bo te to co chwilę robi takie jazdy że praktycznie równowartość jakiegoś 5-6 latka zaraz w niego włożymy...a po co? Wiem że planował zakup na luty, ale jakoś tak wczoraj dziwnie o tym mikołaju i o naprawie mówił...

Mam dzisiaj ubaw z M. Wynalazł w szufladzie kąpielówki... i ryk bo on chce na basen, on chce kąpielówki... w efekcie łazi w spodniach dresowych i kąpielówkach na to naciągniętych :-D bosko wygląda :-D
 
witam porannie z nad kawci mały w przedszkolu i znowu kaszle :wściekła/y:

Co do słodyczy to mój właściwie codziennie je ale dostaje po południu 1 -ego kinderka- tatuś tak nauczył i żadne perswazje nie pomagają.
Mój był dzisiaj bardzo łaskaw i zbudził mnie na jedzonko w nocy tylko raz (zazwyczaj dwa lub trzy razy).

zielona jak ja ci zazdroszczę wczorajszego spokojnego wieczoru ja mojego w końcu na siłęn spacyfikowałam o 21.20 bo rano przecież trzeba wstać do przedszkola

gosieńka ja chyba cie pobiję bo mam 35 km do pracy. Chłop chciał dobrze ale jak większość nie pomyślał, ostatnio mój też nie wyłączył kuchenki na szczęście na palniku niczego nie było. Mamy kuchenkę na prąd więc trochę naciągneło.

monia fajnie jak dziecko ma jakies konkretne zainteresowania

aniam brawa Oli super zuch z niej jak ja bym chciała aby moje bylo takie samodzielne ale mojemu pólki co najlepiej wychodzi zdejmowanie butów i skarpet nawet Panie w przedzszkolu na niego się skarżą że ciągle na bosaka chodzi i co założą to 5 sekund i już bez:-D

aniez :-) luzik nawet jak byś na czerwono wyszła wyglądałabyś SUPER

Agnieszka no to masz wesolo

mamusia :-D:-D:-D
 
Gosienko, Hela rulez, a chlopaki sa swietni z tymi milostkami.

Basia, mloda zwykle przed 19ta juz spi. Nie ma innego wyjscia, bo ja bym ducha wyzionela. Wiesz, ona, bez wzgledu na to, o ktorej pojdzie spac, wstaje w okolicach 6ej (choc od kilku dni budzi sie przed 7, a to robi roznice :tak:) No i nie zapominajmy, ze ona sie budzi co jakis czas i zasypia tak na dobre dopiero wowczas, gdy jest w moim lozku :wściekła/y: Czasem ma takie dni, ze ziema, lazi i mendzi, a spac za nic w swiecie nie chce isc.




Sluchajcie jaki sen mialam... Pierwsza polowe snu uciekalam po jakichs niekonczacych sie korytarzach i ukrywalam sie przed jednym moim eksem. Facet ten to straszna menda i mimo, ze od jego ery minelo juz 5,5 roku, ciagle mi sie nim odbija. W drugiej polowie snu chodzilam w zaawansowanej ciazy. Snilo mi sie, ze przytrzymywalam Kostke do sikania w jakichs krzakach i tak mi sie mokro zrobilo. Pomyslalam, ze musimy isc do domu Kostule przebrac, bo sie zasikala. Patrze, a to mi wody odeszly (hehe, dziwne, bo przeciez nie mam pojecia jak to jest). Doszlam do domu, a tam moj lekarz juz na mnie czekal (niepokojaco przystojny, choc zupelnie nie w moim typie hehehe). Mowie mu, ze wody mi odeszly, a to dopiero 37tc i pokazuje brzuch. A brzuch taki lekko wklesly i tylko przez niego dziecko widac... Doktor mnie przebadal i cos o rozwarciu mowi, ale spojrzal na moj brzuch i sie zdziwil, bo brzuch urosl i znow pelen wod byl. Powiedzial, ze musimy isc do szpitala. Ja w panice, bo nic dla malenstwa nie mialam przygotowanego. Wyszlam z domu i stojac pod jakims oknem wolalam elvie z pytaniem czy nie ma jakichs malenkich ciuszkow po Macku. Elvie zeszla i pokazalam jej brzuch. Byl plaski i znow tylko dziecko bylo widac...


o wynalazlam tutaj interpretacje snow i powiem, ze nawet mi sie podoba... o te podpunkty mi chodzi : jestes w ciazy i porod http://wizytauwrozki.pl/story/show/505/SENNIK-_Sny_o_ciazy-_znaczenie_snu
 
Ostatnia edycja:
Agnieszka juz przeczytalam, podlinkowalam nawet... To chyba dobra wrozba :tak:

jesteś w ciąży- pozytywne zmiany, szansa wzbogacenia się, spełnią się Twoje marzenia

*poród- nowe wyzwania, zamknięcie pewnego etapu w życiu

a to o ucieczce. cos w tym jest

Ucieczka

Ucieczka we śnie jest zazwyczaj symbolem dramatycznej sytuacji osoby. Ludzie, którym śni się, że uciekają zazwyczaj borykają się z problemami, które zdają się nie mieć rozwiązania. Ucieczka we śnie jest obrazem ich pragnienia uwolnienia się od kłopotów i powrotu do stanu szczęścia.

Sen o ucieczce może być też symbolem szybkości działania. Może śnić się osobom, które na co dzień działają szybko i sprawnie, są skupione na powierzonym im zadaniu lub wyznaczonym przez siebie celu. W takich przypadkach sen o uciekaniu jest symbolem pragnienia bycia jak najszybszym i jak najbardziej sprawnym.


Sen o uciekaniu może przytrafiać się osobom introwertycznym, nieśmiałym, nie lubiącym przebywać w szerszej grupie osób. Dotyczy to szczególnie osób, które przebywając w towarzystwie odczuwają potrzebę wyizolowania się, w takich przypadkach ucieczka pojawiająca się w snach jest projekcją potrzeby samotności.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hejka
siedzę sobie w domku, kawkę sączę, żyć, nie umierać...
Za godzinę moja mama wpadnie na kawę, to pójdę psiunice wybiegać i sama też się troszkę poruszać, bo tłuszczem obrastam:baffled:
Po przemyśleniach jestem prawie zdecydowana na to szkolenie, 20 tygodni jakoś przeleci.
Generalnie w końcu mam sprecyzowany plan "na przyszłość", więc jest dobrze, do tej pory tylko narzekałam, ale sama do końca nie wiedziałam co bym chciała, teraz w końcu wiem i mój mózg przeszedł na normalne obroty;-)
Isabela bo to przedszkole/dom dziennego pobytu dla dzieci niepełnosprawnych, głównie z MPD, nie chodzących. Ale bardzo dbają o to aby "nasze" dzieciaki mogły w pełni korzystać z życia, stąd wyjścia do teatru, filharmonii, paraolimpiady itp w samym ośrodku też mają dużo ciekawych zajęć, np. dzień koloru żółtego, czerwonego itd i wtedy nawet jedzenie jest w tym kolorze, wszyscy mają jednakowego koloru koszulki, malują itd. Ostatnio mieli dzień ziemniaka :-D robili ludki z ziemniaków i zapałek a potem stemple do farb. Długo by pisać...
MamoPaulinki naprawdę super to przedszkole. Uważam, że właśnie tak powinno to wyglądać wszędzie.
Elvie super kawał:biggrin2:
Nata współczuję, dobrze, że to już końcówka.

Anna jakbyś jeszcze kurs jakiś zaczęła to wow szacun:tak: ja chcę prawko na wiosnę na motor zrobić . tylko już cholera nowe zasady wejdą :baffled: I pytanie czy ja wtedy zdam :-D:-D napisała ta co ma 12 lat prawko :-D:-D
Aniam ja już po prostu mam dość tego co obecnie i to chyba desperacja;-)
Prawo jazdy na motor bez problemu zdasz.

jestem dzisiaj nie tomna o mały włos nie zabrałam dziecka do mojej pracy:-D skręciłam i uświadomiłam sobie w tym samym momencie że przecież nie odwiozłam dziecka do przedszkola i co nawrotka dobrze że nie ujechałam daleko:szok:.
też mi się zdarza, zaraz jak się przeprowadziliśmy kilka razy przyjechałam na stare miejsce:zawstydzona/y:
Gosieńka moja Alicja tak samo jak Helenka, wszystko sama i jeszcze często upiera się na konkretną rzecz do ubrania. Zdjęcia ja chętnie, ja się przy tym relaksuje.
Gosieńka mój Igor też stały w uczuciach, od początku przedszkola Emilka i tak do teraz, mimo, że Emilka już do szkoły poszła, aż strach się bać:szok: Uwielbiam te rozmowy o uczuciach, dzieci mają takie fajne, proste rozumowanie.

Aniez grunt to mieć plan, choćby do XII 2013;-) Jak tam Bartuś?
Abiga trzymam kciuki za starania, nie ukrywam, że aż mnie kusi, żeby spytać co masz na myśli, że "nie jest już Ciebie młódka";-)

Kuba chodzi na judo. Zaczął, jak miał 4 lata, bo instruktor nie podejmował się nauki młodszych dzieci. Oczywiście są to zajęcia dostosowane do wieku, bez specjalnych obciążeń, żeby dziecko nie zrobiło sobie krzywdy. Super sprawa, Kuba zajęcia kocha miłością wielką. Na pewno wszelka aktywność tego typu poprawia motorykę, świadomość własnego ciała, uczy współzawodnictwa. Wg mnie z rozsądnym instruktorem są same korzyści.

W tym roku młody zażyczył sobie piłkę nożną i też jest fajnie. Super są 2 sprawy: grupa jest mieszana, w zasadzie 50% to dziewczyny, a mi się to podoba ;-) a druga rzecz: uczy odpowiedzialności za grupę i z grupą. Trener ich nagradza, jak współpracują :biggrin2: uważam, że to bezcenne, bo często pomija się korzyści z pracy zespołowej, więc nawet jak nie będzie piłkarzem, to niech chodzi i chłonie :biggrin2:

Abiga- ja właśnie po podkład poszłam i zamiast 58 wydałam nań 35 :biggrin2: i też mi to zrobiło różnicę :)
Mój Igor ma karate w przedszkolu, ale to taka bardziej zabawa, niż faktyczne karate. Na piłkę chodził w zeszłym roku, bo bardzo chciał, ale jak już zaczął to nie przypadło mu do gustu, więc dla zasady "męczyłam" go do końca roku, a od września poszedł na "kosza" i bardzo mu się podoba.
Zielona super ta fryzurka, ja planuję radykalnie obciąć włosy na 40-stkę:biggrin2:
Agnieszka zazdraszczam wczasów, jestem zachwycona Kanarami, niby nie ma tam co zwiedzać, ale klimat jest super, żeradełko, ludzie i w ogóle, czasem z B żartujemy, że jak dzieci odchowamy, to wszystko sprzedamy i się tam przeniesiemy;-)
My zarezerwowaliśmy tydzień w lutym na narty we Włoszech. Długo się wahałam, bo Alicja jeszcze za mała na narty, ale, że jedziemy większą ekipą i ma być dziewczynka w wieku Alicji i druga starsza (4 lata), która pierwszy raz będzie śmigać, to się zdecydowałam, bo się opeiką będziemy dzielić, więc też sobie poszusuję:biggrin2:
Co do słodyczy to staram się ograniczać, ale różnie z tym bywa, ja prawie nie kupuje, więc przynajmniej w domu nie mają.
Dzisiaj mam w planie ciasteczka owsiano-migdałowe robić, pierwszy raz, więc nie wiem jak wyjdą.
uciekam, może jeszcze później zajrzę.
 
Do góry