elvie - tak wiem, że masz rację. Problem w tym, że póki co i tak musimy mieszkać razem. plus jest taki, że się w miarę dogadaliśmy i się hmm... przyjaźnimy? kumplujemy? w każdym razie już nie walczymy. a Babcia uważa mojego męża za wzór cnót i w ogóle, B jest taki kochany i w ogóle miły... tia... no bo fakt jest... no i co z tego jak do życia w związku potrzeba czegoś więcej niż bycia miłym. Tak czy siak miałam już mega pogadankę rodzinną z rodzicielką i babcią i teściową... mówię wam... masakra... nie mam ochoty na słuchanie wywodów rodzinnych.
reklama
kici....współczuje sytuacji, mam nadzieję,że poukładasz sobie życie i będziesz szcześliwa, czego Ci serdecznie życzę.
Co do laski...wątpie żebym znała, bo jakoś nikt mi do głowy nie przychodzi, zresztą Bydgoszcz nie taka mała. Choć kto wie, może jakaś daaaaaaawna znajoma, wszak jak to mówią świat jest mały.
Co do laski...wątpie żebym znała, bo jakoś nikt mi do głowy nie przychodzi, zresztą Bydgoszcz nie taka mała. Choć kto wie, może jakaś daaaaaaawna znajoma, wszak jak to mówią świat jest mały.
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Muszę przestać pracować po nocach, bo jestem do niczego w dzień :-(
Stara a głupia, chcialoby się powiedzieć...
Bartek kocha lokomotywy miłością wielką, czego dał wczoraj dowód na dworcu. Oprócz "wystawki" musieliśmy tkwić jakiś czas kołkiem na peronie i oglądać przyjeżdżające i odjeżdżające składy
Dworzec faktycznie odpicowali, można korzystać, żeby jeszcze kolej miała składy w dobrym stanie
Stary właśnie piecze tartę z brzoskwiniami... ciekawe co z tego wyniknie i czy goście przeżyją.
Mamusia- ciąża inna, bo pewnie inaczej rozłożył Ci się poziom hormonów, też tak miałam... na szczęście to mija
Kici- najważniejsze, żeby jak najmniej odbiło się na dziecku! No i jednak oswajaj rodzinę z rozwodem, to Twoje życie i Ty o nim decyduj... babcie i matki są silniejsze niż nam się zdaje, dadzą radę jakby co...
Aniam- wiem, że tych parków jest dużo, mi ten w Łebie, co go widziałam starczy, bo jakoś nie przepadam, tzn. fajnie było, ale jak dla mnie na raz, wolę w góry pojechać, albo do lasu.
Elvie- wiem o co Ci chodzi, przy surowym wnętrzu warto by "pograć" dodatkami. Może rolety rzymskie :-) klasyczne firany też mogą być piękne. Swoją drogą też muszę na nowo "ubrać" okna, ale poczekam z tym do przeprowadzki chłopaków :-)
Kwiatek- zdecydowanie wolę koty i psy :-) ale z braku czasu wzięłabym jakiegoś gryzonia. Tylko uzgodnij a Hanią kwestie opieki, bo zwierzątko może Wam przynieść dużo pożytku w tym właśnie zakresie :-) Kuba np. ma obowiązek nakarmić psa, a po poł. wychodzi z nią na spacer (oczywiście nie sam bo przy jej masie nie wiem, kto kogo by wyprowadzał).
Stara a głupia, chcialoby się powiedzieć...
Bartek kocha lokomotywy miłością wielką, czego dał wczoraj dowód na dworcu. Oprócz "wystawki" musieliśmy tkwić jakiś czas kołkiem na peronie i oglądać przyjeżdżające i odjeżdżające składy
Dworzec faktycznie odpicowali, można korzystać, żeby jeszcze kolej miała składy w dobrym stanie
Stary właśnie piecze tartę z brzoskwiniami... ciekawe co z tego wyniknie i czy goście przeżyją.
Mamusia- ciąża inna, bo pewnie inaczej rozłożył Ci się poziom hormonów, też tak miałam... na szczęście to mija
Kici- najważniejsze, żeby jak najmniej odbiło się na dziecku! No i jednak oswajaj rodzinę z rozwodem, to Twoje życie i Ty o nim decyduj... babcie i matki są silniejsze niż nam się zdaje, dadzą radę jakby co...
Aniam- wiem, że tych parków jest dużo, mi ten w Łebie, co go widziałam starczy, bo jakoś nie przepadam, tzn. fajnie było, ale jak dla mnie na raz, wolę w góry pojechać, albo do lasu.
Elvie- wiem o co Ci chodzi, przy surowym wnętrzu warto by "pograć" dodatkami. Może rolety rzymskie :-) klasyczne firany też mogą być piękne. Swoją drogą też muszę na nowo "ubrać" okna, ale poczekam z tym do przeprowadzki chłopaków :-)
Kwiatek- zdecydowanie wolę koty i psy :-) ale z braku czasu wzięłabym jakiegoś gryzonia. Tylko uzgodnij a Hanią kwestie opieki, bo zwierzątko może Wam przynieść dużo pożytku w tym właśnie zakresie :-) Kuba np. ma obowiązek nakarmić psa, a po poł. wychodzi z nią na spacer (oczywiście nie sam bo przy jej masie nie wiem, kto kogo by wyprowadzał).
Agnieszka - on ją poznał jak już u nas było źle... tak przynajmniej twierdzi... no i on ma z nią 'związek emocjonalny' a nie fizyczny chociaż znam go już tyle lat, że wiem, że dla niego związek emocjonalny jest ważniejszy niż fizyczność. Bywa... ja poznaje dużo ludzi, ale nie umiem się z nikim związać... ech nie wiem jakaś blokada wewnętrzna.
Wronka - no wiem , że bydgoszcz duża :-) no laska też ma na imię agnieszka :-) jest po 30 :-) i ma męża. uroczo...
aniez - Buba też kocha pociągi :-) ciągle tylko tu-tu i tu-tu :-) ostatnio też byliśmy oglądać pociągi, akurat z myjni wyjeżdżał mega duży skład - Kuba miał radochę na maxa.
Wronka - no wiem , że bydgoszcz duża :-) no laska też ma na imię agnieszka :-) jest po 30 :-) i ma męża. uroczo...
aniez - Buba też kocha pociągi :-) ciągle tylko tu-tu i tu-tu :-) ostatnio też byliśmy oglądać pociągi, akurat z myjni wyjeżdżał mega duży skład - Kuba miał radochę na maxa.
aniez - rzymskie też rozważam U nas na przeciwko druga szeregówka, więc musi być coś co nas dokładnie zasłoni, bo ja lubię w samej bieliźnie po domu latać i nie chcę sąsiadów straszyć Zewnętrzne można zamontować, ale antywłamaniowe specjalnie to one nie będą, bo nie są od razu w mur tylko takie dokręcane (moja ciotka i jedna sąsiadka ma), a kasują za nie jak za zboże, więc jeśli o kwestię ochrony chodzi to stawiamy na system alarmowy obsługiwany przez firmę zewnętrzną. 60zł miesięcznie i śpię spokojnie.
Zbieram się, młodą do klubu, Maćka w nosidełko i jedziemy po drzwi zewnętrzne, bo nam developer pisze, że w piątek będą, więc niech je sobie w d.. wsadzi, ja do czwartku muszę drzwi mieć. Kupimy jakie chcemy w ramach kasy jaką oni na to przeznaczyli, przedstawimy rachunek i odejmiemy od ogólnego rozliczenia.
Zbieram się, młodą do klubu, Maćka w nosidełko i jedziemy po drzwi zewnętrzne, bo nam developer pisze, że w piątek będą, więc niech je sobie w d.. wsadzi, ja do czwartku muszę drzwi mieć. Kupimy jakie chcemy w ramach kasy jaką oni na to przeznaczyli, przedstawimy rachunek i odejmiemy od ogólnego rozliczenia.
annaoj kce
08.06/04.10/09.13
witam się poniedziałkowo
MAMY PSA, MAMY PSA!!! Śiczna sunia (oczywiście najpiękniejsza na świecie:-)) Fotki wrzucić się dzisiaj postaram.
Igor wiedział dość wcześnie o ciąży. Generalnie bardzo pozytywnie reagował. W tym czasie oglądał „było sobie życie”, więc tam wszystko jest fajnie pokazane.
Kici tulam. Nie zazdroszczę, ale dobrze, że w miarę jesteście dogadani.
Zdrówka dla wszystkich chorowitków.
Uciekam do moich tabelek.
MAMY PSA, MAMY PSA!!! Śiczna sunia (oczywiście najpiękniejsza na świecie:-)) Fotki wrzucić się dzisiaj postaram.
Igor wiedział dość wcześnie o ciąży. Generalnie bardzo pozytywnie reagował. W tym czasie oglądał „było sobie życie”, więc tam wszystko jest fajnie pokazane.
Kici tulam. Nie zazdroszczę, ale dobrze, że w miarę jesteście dogadani.
Zdrówka dla wszystkich chorowitków.
Uciekam do moich tabelek.
Ella1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2009
- Postów
- 2 065
Witam i ja.
Kici- przykro mi bardzo...ja tego typu sytuacje przezywam od roku życiem mojej przyjaciółki. Mąż ją zdradził, porzucił po czym skamląc i żałując wrócił i ona go przyjela na próbę. Sytuacja porąbana bo on zamiast chodzić na rzęsach żeby mu wybaczyla to ją w klatce chce zamknąć, w kółko zazdrosny i podejrzewa ją o zdrady- porąbany. Ja tego słucham i jej mówie w prost że to co robi to absurd bo powinna go w d kopnąć daaaawno. Wstyd bo ten debil to moj kuzyn A ona ze "przecież są dzieci"...idiotyzm.
JA nadal "pociągająca" i ide zaraz do apteki po rutinoscorbin i prenatal grip care...może mnie troche podniesie na siłach. Zjadłam czoch naruralny ale brzuch mnie po tym boli
Miego dzionka mamuśki!
Kici- przykro mi bardzo...ja tego typu sytuacje przezywam od roku życiem mojej przyjaciółki. Mąż ją zdradził, porzucił po czym skamląc i żałując wrócił i ona go przyjela na próbę. Sytuacja porąbana bo on zamiast chodzić na rzęsach żeby mu wybaczyla to ją w klatce chce zamknąć, w kółko zazdrosny i podejrzewa ją o zdrady- porąbany. Ja tego słucham i jej mówie w prost że to co robi to absurd bo powinna go w d kopnąć daaaawno. Wstyd bo ten debil to moj kuzyn A ona ze "przecież są dzieci"...idiotyzm.
JA nadal "pociągająca" i ide zaraz do apteki po rutinoscorbin i prenatal grip care...może mnie troche podniesie na siłach. Zjadłam czoch naruralny ale brzuch mnie po tym boli
Miego dzionka mamuśki!
annaoj gratuluje psinki...no i nowego suwaczka heheheh to jak trzecie dziecko;-)
kici a to pech ,że akurat Agnieszka....ale jakoś nie kojarzę żadnej.
Ella zdrówka, no teraz to się zacznie, zimno się zrobiło i tak bedziemy łapać dziadostwa ech...
Moj Borys to kocha miłościa absolutną wszystkie, auta, motoly, tlaktoly, ale najbardziej autobusy heheheh, jak tylko widzi to zaraz krzyszczy " ooooo ABOBUĆ jedzie duuuuuzi, albo zióty (żółty)"
kici a to pech ,że akurat Agnieszka....ale jakoś nie kojarzę żadnej.
Ella zdrówka, no teraz to się zacznie, zimno się zrobiło i tak bedziemy łapać dziadostwa ech...
Moj Borys to kocha miłościa absolutną wszystkie, auta, motoly, tlaktoly, ale najbardziej autobusy heheheh, jak tylko widzi to zaraz krzyszczy " ooooo ABOBUĆ jedzie duuuuuzi, albo zióty (żółty)"
reklama
basia0412
Fanka BB :)
witam
nie odzywałam się przez ostatnie cztery dni bo nie miałam jak. Mały cały czas na mnie wisiał i był nie znośny jestem wykończona. Dzisiaj poszedł już na szczęście do przedszkola. Ale tak dał mi popalić że mam dość chyba zabiorę go do psychologa dziecięcego bo nie wyrabiam taki jest niegrzeczny że nie daję już rady. Jeszcze trochę i mnie wykończy taki wymuszacz i histeryk
mamusiu współczuje tych histerii ciężko jest czasami opanować dziecko i ta bezsilność wiem coś o tym
elvi gratululuje odsmoczkowania Lenki ja chyba muszę się zmobilizować i też się wziąc za małego chociaż w przedszkolu nie ma smoka i zasypia też bez więc nie jest źle ale w domu smok nie odłączny
maonka ja używałam rożki bo jak był mały lubił być opatulany po zatym zawijałam go w rożek po kąpieli aby nie wyziębić
zielona jak tam po wycinaniu złożyłaś reklamację? Zielona trzymam kciuki abyście jak najszybciej wszystko załatwili do końca z tą Kanadą
Zdrowia dla wszystkich chorowitków !!!!
kamisia super że mały przekonał się do przedszkola
kwiatek witamy z powrotem - królika też nie polecam jako zwierzątka domowego
Abiga też nie pomogę mam jedynaka i też sobie z nim czasem nie radzę
marta super że udło ci się wyrwać chociaż na jeden wieczór i się trochę rozerwać ja teżnie byłam już wieki w kinie
ella współczuję pierwszy trymestr chyba jest najgorszy ja pamiętam że na początku co wieczór wisiałam nad toaletą ale w ciągu dnia czułam się względnie dobrze dla mnie najtrudniejsze były dwa ostatnie miesiące gdzie zgaga dała mi mocno popalić chyba nigdy nie zapomnę spania na siedząco w fotelu bo inaczej nie szło.
monia padłam, boska ta twoja Hania
Agnieszka super że wszystko z J w porządku
kici współczuję , wyprzytulam w sobotę no i przytargam coś na poprawę humoru.
aniez może pożyczysz mi mężą gdzieś ty wynalazła taki egzemplarz co ciasta piecze
annaoj gratuluję nowego członka rodziny
nie odzywałam się przez ostatnie cztery dni bo nie miałam jak. Mały cały czas na mnie wisiał i był nie znośny jestem wykończona. Dzisiaj poszedł już na szczęście do przedszkola. Ale tak dał mi popalić że mam dość chyba zabiorę go do psychologa dziecięcego bo nie wyrabiam taki jest niegrzeczny że nie daję już rady. Jeszcze trochę i mnie wykończy taki wymuszacz i histeryk
mamusiu współczuje tych histerii ciężko jest czasami opanować dziecko i ta bezsilność wiem coś o tym
elvi gratululuje odsmoczkowania Lenki ja chyba muszę się zmobilizować i też się wziąc za małego chociaż w przedszkolu nie ma smoka i zasypia też bez więc nie jest źle ale w domu smok nie odłączny
maonka ja używałam rożki bo jak był mały lubił być opatulany po zatym zawijałam go w rożek po kąpieli aby nie wyziębić
zielona jak tam po wycinaniu złożyłaś reklamację? Zielona trzymam kciuki abyście jak najszybciej wszystko załatwili do końca z tą Kanadą
Zdrowia dla wszystkich chorowitków !!!!
kamisia super że mały przekonał się do przedszkola
kwiatek witamy z powrotem - królika też nie polecam jako zwierzątka domowego
Abiga też nie pomogę mam jedynaka i też sobie z nim czasem nie radzę
marta super że udło ci się wyrwać chociaż na jeden wieczór i się trochę rozerwać ja teżnie byłam już wieki w kinie
ella współczuję pierwszy trymestr chyba jest najgorszy ja pamiętam że na początku co wieczór wisiałam nad toaletą ale w ciągu dnia czułam się względnie dobrze dla mnie najtrudniejsze były dwa ostatnie miesiące gdzie zgaga dała mi mocno popalić chyba nigdy nie zapomnę spania na siedząco w fotelu bo inaczej nie szło.
monia padłam, boska ta twoja Hania
Agnieszka super że wszystko z J w porządku
kici współczuję , wyprzytulam w sobotę no i przytargam coś na poprawę humoru.
aniez może pożyczysz mi mężą gdzieś ty wynalazła taki egzemplarz co ciasta piecze
annaoj gratuluję nowego członka rodziny
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 569
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: