kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
Aniam
ja często jezdzę z Tymkiem po Hanię do przedszkole (bo nie mam prawka) i potem razem wracamy tramwajem.
Uwilebiają te "wycieczki"
Hania wie, ze tramwaj to tramwaj, dla Tymka jest ot "ciuch ciuch", ale on jest fanatykiem ciuchć wszelakich, zwłaszcza swojego "Tomka" , do którwego ma tory i klocki. Mój małżon reanimował mu już tę ciuchcię kilkanaście razy, nawet kable lutował w środku, bo to ukochana zabawka Tymka, a zawsze gdzieś w coś trzśnie i jest "ba..." , a kto naprawi?- "tata"
ja często jezdzę z Tymkiem po Hanię do przedszkole (bo nie mam prawka) i potem razem wracamy tramwajem.
Uwilebiają te "wycieczki"
Hania wie, ze tramwaj to tramwaj, dla Tymka jest ot "ciuch ciuch", ale on jest fanatykiem ciuchć wszelakich, zwłaszcza swojego "Tomka" , do którwego ma tory i klocki. Mój małżon reanimował mu już tę ciuchcię kilkanaście razy, nawet kable lutował w środku, bo to ukochana zabawka Tymka, a zawsze gdzieś w coś trzśnie i jest "ba..." , a kto naprawi?- "tata"