Mi póki co jeszcze nie przeszkadza....No może trochę ciężej mi jest wiązać buty schylając się- wolę zdecydowanie już teraz usiąść
Jedyny problem mam w nocy jak idę do łazienki i muszę przejść przez mojego P bo on śpi z brzegu łózka....więc jak już muszę się w nocy przeturlać przez niego zawsze go przy tym obudzę bo stękam jak stara baba
AGUŚ,KATIK-jakby nie patrzeć zostałyśmy okrzyknęte największymi brzuchaczami na naszych kwietniówkach hahahah
hehe dlatego ja juz na początku ciąży zamieniłam się z moim T miejscami w sypialni