reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

kici69 czyli 19 grudnia pijemy pikolo za ciebie i męża gratuluje ustalenia daty

dziękuje dziewczynki za porady w sprawie kota a co do tych drzwi ala moskitiera to ciekawe czy są do kupienia na allegro? bo moja psotka jest przyzwyczajona do spania z nami w łóżku i chyba czas najwyższy ją od tego odzwyczaić.
 
reklama
Forget-me-not -GRATULUJE CÓREŃKI!!! :-D:-D:-D

Co do kota, to mój właśnie mi siedzi na kolanach i w żadnym wypadku nie zamierzam się go pozbywać! Jest odrobaczony, nie wychodzi z domu i łagodny jak żaden :-) A takie głupoty żeby wyrzucić kota gadają ludzie, którzy nie lubią kotów i nie maja o nich bladego pojęcia!!! jeśli wszystko będize z dzidzią ok to w żadnym wypadku nie pozbywaj się kota! (Przeszkodą może być np. ciężka alergia dziecka na sierść- tak miała jako niemowlę moja siostra i niestety musieliśmy dawno temu pozbyć się futrzaka, ale po paru latach jej przeszło i jest ok):tak:

A tak w oŋóle to dzis mnie brzuszek boli mniej niż wczoraj, ale jednak dalej pobolewa więc poza wyjściem na spacerek to staram się odpoczywać :tak:

Miłego popołudnia
 
13x13 wg mojego gina na 100% chłopak (chyba nawet na 200%, bo bardzo szukał dziewczynki wiedząc, że mam chłopczyka, ale po chwili zrezygnowany powiedział "no nic sie nie da z tym zrobić: chłopak jest i nie chce inaczej!")
A ja czekam do porodu i wtedy pod suwaczkiem dam 'na pewno' :-D Mam już kilka koleżanek z ciuszkami dla dziewuszek lub chłopczyków, co to potem były nieużywane, bo się dzidzia na USG jednak nie do końca ujawniła :-D
 
:-) taaaak wam zazdroszczę,że już wiecie(wiedzieć będziecie niebawem)kto w brzuszku mieszka:-) ja mam usg wyznaczone dopiero na 8 grudnia.to będzie 20 tydzień,2 dzień...i zdziwię się ogromnie,gdy okaże się, że mieszka we mnie dziewczynka...
idę do lekarza,bo przestraszyli mnie nie na żarty w tv:-:)-:)-( ja od kilku dni kaszlę i kicham.ale temperatura nie przekracza 37,8 stopni...niech to się wreszcie skończy!!!może jak przyjdą mrozy to zabiją te wszystkie ''niedobre bakterie i zarazki''(to słowa mojej pięcioletniej siostrzenicy):tak:
 
:-) taaaak wam zazdroszczę,że już wiecie(wiedzieć będziecie niebawem)kto w brzuszku mieszka:-) ja mam usg wyznaczone dopiero na 8 grudnia.to będzie 20 tydzień,2 dzień...i zdziwię się ogromnie,gdy okaże się, że mieszka we mnie dziewczynka...
Idę do lekarza,bo przestraszyli mnie nie na żarty w tv:-:)-:)-( ja od kilku dni kaszlę i kicham.ale temperatura nie przekracza 37,8 stopni...niech to się wreszcie skończy!!!może jak przyjdą mrozy to zabiją te wszystkie ''niedobre bakterie i zarazki''(to słowa mojej pięcioletniej siostrzenicy):tak:
witaj waniliowa ja też mam wizytę 8grudnia razem będziemy u ginki. Ja idę na 16.40 i już się nie mogę doczekać:-):-).
U nas ma być niby dziewczynka ale na 100% nie jestem pewna więc też chyba zobaczymy konkretnie na następnej wizycie ja i ginka siusiaka nie widziała więc chyba dziewczynka a miałam usg dowcipne i z stąd jesteśmy bardziej pewne:-):-).
 
Witam:biggrin2:, mój przewidywany termin to 23 kwiecień:tak::tak:.

Witam następną kwietniówkę i następna Aga...:-D

zielona ...piękne:tak::tak::tak: ale nasz szczęście:tak:

Też chciałam poczłapać do fryzjera- nawet się na wczoraj umówiłam, ale pies nam się pochorował i mąż musiał z nim do weta jechać, a Kuba sam w domu nie zostanie, tzn. może by i został, tylko co byśmy zastali po powrocie... :cool2::cool2::cool2:

Ewka- nie przeciągaj Jerzyka w dzień- niech śpi, a Ty sobie troszkę odpoczniesz. Dzieci zmęczone zazwyczaj gorzej zasypiają (zresztą ja też tak mam- czasem jestem masakrycznie padnięta a kręcę się w łóżku do nocy i zasnąć nie mogę). Konsekwentnie odnoś do łóżka- on się naprawdę nauczy. A w dzień gdzie śpi?

co do zabiegów fryzjerskich to wreszcie położyłam farbę:tak:


ej dziewczyny jedno pytanie: czy wy tez tak macie - ja dzisiaj zauwazylam ze mi dlonie pozolkly i strasznie swedza..... ??!!

ja nic takiego nie mam :no: może przejdź się z tym do lekarza :tak:

I już wszystko jasne :-) W moim brzuszku mieszka moja wymarzona córeczka :-):-):-):-):-):-)

Jestem tak szczęśliwa, że nie umiem tego opisać. Sonia jest piękna, rozwija się prawidłowo - podglądaliśmy ją na genetycznym 4D.

To chyba najszczęśliwszy dzień mojej ciąży (oprócz tego razu, kiedy usłyszałam pierwszy raz bicie serduszka).
Przyszły tatuś Soni szczęśliwy i oszołomiony, martwi go tylko, że w naszym domu nawet kot jest kobietą :-D:-D:-D:-D

GRATULACJE! !!!!

Mamusia87- ja mam kotka (kocura konkretnie) i psa (30 kilo szczęścia) i różne opinie różnych życzliwych słyszałam... Nic się nie sprawdziło- kot poszedł mieszkać na parapety i szafę, jak przynieśliśmy niemowlaka do domu i tam mieszkał przez pół roku w ogóle nie zbliżając się do dziecka... Pies wąchał najpierw ciuszki (przynoszone ze szpitala), potem łóżeczko, potem dziecko... kontrolowaliśmy zachowania, ale nigdy nie było problemu. Generalnie dzieci chowane ze zwierzakami są bardzo empatyczne! A nasza sunia to najlepszy przyjaciel naszego dziecka- dosłownie!!!
Zdaniem naszej pediatry- dzieci chowające się ze zwierzakami rzadziej są alergikami.

Bardzo mądre zdanie


forget-me-not GRATULACJE !!!!

Ja też już nie mogę się doczekać kiedy dowiem się czy noszę dziewuszkę czy chłopczyka pod sercem a muszę czekać do 27.11:frown:

to już we trzy mamy wizytę na ten sam termin
 
Justa24 -Rozumiem w pełni Twoje rozterki :sorry: Też jak chodze do gina to mówi mi że ok, no to mu ufam, a potem mijają dni, dalej boli i sie znów martwie, czy coś się nie dzieje... dlatego w sumie to chodzę już do 2 lekarzy :sorry::laugh2:

Ehh...podziwiam i zazdroszcze dziewczynom, które potrafią znosić ciąże bez bóli bez zmartwień i jeszcze pracując do 9 miesiąca:szok: ja jestem na zwolnieniu, odpoczywam ile sie da a i tak wczoraj mnie znów brzuszek bolał- tak kłóło mnie raz z jednej raz z drugiej strony cały dzień, jakby mi ktoś szpilkę wbijał,:eek: a potem mnie trochę bolało pod pępkiem i się tym wszystkim martwiłam jak cholera,:unsure: (a już było prawie tydzień dobrze i w ogóle bez żadnych bóli:oo:) ale dziś chyba już lepiej, coć coś tam dalej jednak pobolewa ale znów inaczej-teraz coś "gniecie"... zobaczymy... :sorry: Mam nadzieję że wszystko będzie ok i dotrwamy wszystkie spokojnie do kwietnia :-) chociaż wcześniej pewnie zwariuje!:-D

Milutkiego dnia Kochane Brzuszki :cool2:
hihi ja tez sie wycfanilam:cool2: (nie wiem jak to sie pisze) i ide tez do drugiego lekarza, za tydzien mam termin u innego, za plecami mojej gin - mam nadzieje ze sie nie dowie...a brzuch mnie tez tak kluje z jednej strony mocno i nieraz po srodku...ale niby wszystko ok
 
forget-me-not - no super! gratulacje!:-)

13x13 - dzieki za te posty, od razu mi lepiej sie zrobilo:-)

dziewczyny przypomnijcie mi ktore to sa w ciazy blizniaczej, wiem ze dwie ale jakos zapomnialam ktore...:zawstydzona/y:
 
reklama
I już wszystko jasne :-) W moim brzuszku mieszka moja wymarzona córeczka :-):-):-):-):-):-)

Jestem tak szczęśliwa, że nie umiem tego opisać. Sonia jest piękna, rozwija się prawidłowo - podglądaliśmy ją na genetycznym 4D.

To chyba najszczęśliwszy dzień mojej ciąży (oprócz tego razu, kiedy usłyszałam pierwszy raz bicie serduszka).
Przyszły tatuś Soni szczęśliwy i oszołomiony, martwi go tylko, że w naszym domu nawet kot jest kobietą :-D:-D:-D:-D

No to: GRATULUJE córuni!!!! :)
 
Do góry