Witam sie po maratonie rowerowym,
dzis bylysmy z Maja na ryneczku, w parku i nad rzeczka,ale wialysmy bo deszcz nas zlapal.
Udalo nam sie na szczescie zrobic zakupy na grilla bo AgaSzR do nas z rodzinka przyjedzie.
Kwestia czy nam pogoda pozwoli na spedzenie czasu na swiezym powietrzu jest jednak watpliwa.
No nic mam nadzieje,ze pogoda sie jednak wyciagnie.
Zabieram sie za ksiazki i programy nauczania.
Gosiu ty i dziecko jestescie wazniejsze od tego co sobie lekarz sobie gada. To jakis absurd. Mysle,ze na Twoim miejscu pojechalabym na IP i troche podkoloryzowala,ze mialas cisnienie duzo wyzsze niz zawsze,ze np slabo ci sie robi, ze nogi puchna strasznie. Moze akurat by tylki ruszyli i zdecydowali o cc. Uwazaj na siebie.
Maonka zdrowka dla Was!
Zielona trzymam kciuki aby migrena ci szybko odpuscila
Gosiek fajnie,ze jestes spowrotem. Gratki dla Ami za odpieluchowanie.
Aniez plot juz dawno pomalowany, nawet szybko nam poszlo, w niecaly tydzien ( z przerwami) sie wyrobilismy. Teraz elewacje bedziemy odnawiac. Piszesz,ze nie chcesz mieszkac w domku. Ja tez czesto sobie mysle,ze to jednak nie dosc,ze spora skarbonka to jeszcze zlodziej czasu.... ale poranki z kawa na ogrodzie i spotkania z przyjaciolmi przy grillu rekompensuja wszystko;-)
Aniam swieta prawda. Dzieciaki sa w dzisiejszych czasach ograniczone i pod kloszem chowane.
Monia nakrecilas mnie z tym parowarem, poczytalam i chyba T bede marudzic,zeby takie cudo nabyc.
Katik, Nata tez czytalam ta ksiazke, na jej podstawie nakrecono rowniez film z Cameron Diaz i Abigail Breslin. Przejmujaca historia.
Annaoj mam nadzieje,ze nowa lekarka bedzie wiedziala jak leczyc Ale. Swoja droga to stwierdzilam (jak bylam z Maja u dermatologa z tymi jej czerownymi, suchymi i chropowatymi plackami na buzi), ze lekarze dermatolodzy, ktorych znam i o ktorych slyszalam z opowiadan znajomych to sobie chyba dyplom na czarnym rynku kupili bo zielonego pojecia o chorobach skory nie maja a kasuja za wizyte taaaaakie pieniadze!!!
Elvie rozpieszczasz corcie ;-) Moja dzis pogardzila leczo z kabaczkiem, papryka, cebulka, pomidorami,ziolami i kurczaczkiem. Na wycieczce jednak zjadla rogala i owoce wiec zje rybke jak wstanie.
W temacie jedzenie to ja mam ostatnio w domu malego glodomorka, a szczegolnie rybozerce. Ostatnio przy plazy wciagnela caly filet z dorsza i zajadala surowkami. Wczoraj pojechalismy do Bursztynowego Palacu na spacer i na kawe i lody (bylismy po obiadku), Maja po solidnym spacerku jak zobaczyla,ze kelner dania innym gosciom roznosi, zaczela rytmicznie wolac:ryba, ryba, ja chce rybke.
Cena rybek w menu jest porazajaca, zreszta ne tylko rybek i doskonale o tym wiedzielismy.
Poprosilismy wiec o mini porcje dla dziecka, koszt normalnej porcji to ponad 55zl, zreszta danie mini niewiele mniej kosztowalo,grrrr. Miejsce jest jednak piekne wiec polecam jak bedziecie w okolicach na spacer i na kawe sie tam wybrac.
Hotel Bursztynowy Pałac | Strzekęcino
Przy okazji przegladania ich oferty znalazlam mojego T na zdjeciu, lapie na nim muszke na oczepinach (bylismy po sliubie
Maja wokol palacu duzo pawii, plac zabaw z trampolina, sliczny ogrod. Dla mnie to takie magiczne miejsce do ktorego lubie wracac,ale ceny w karcie maja nie na nasz budzet. Zreszta pamietam jak kolezanka tam wesele robila. Zaplacili pewnie jakies 600zl za pare,a cieply posilek byl az JEDEN, reszta to zimny bufet. Nocleg w palacowym pokoju rekompensowal jednak burczenie w brzuchu, hehe.
My mielismy wczoraj 4ta rocznice slubu, ogladalismy zdjecia i mily wieczor spedzilismy. T przyjechal z pracy z bukietem 5 roz, 4 za wspolnie spedzone lata po slubie i jedna w srodku bukietu z biedroneczkami dla Mai.
No dobra koniec leniuchowania, zabieram sie za ksiazki i programy nauczania.
ps. Rozmawialam z Gosienka. Jechala wlasnie do S. do szpitala. Jedna z poparzonych nog zle sie goi, dlatego S nie moze jeszcze wyjsc ze szpitala.
Gosia wczoraj miala tomografie komputerowa kregoslupa, dostala tez blokade wiec troche mniej ja boli.
Oby sie im szybko poprawilo!