reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

My już po, tylko na badaniach byłyśmy bo bez wyniku ASO lekarz i tak nic nie zrobi. Wynik jutro po 14.
Mała dzielnie wszystko zniosła ale zaburzenia czucia mają to do siebie, że nie czuje tak bardzo tego wkłucia, tylko jak ją unieruchomiłyśmy to się buntowała.. 3 porcje krewki poszły od razu do badania. Mocz też udało się po 12 złapać.
Zdrówka dla Natalki.
Kici strasznie mi przykro, ze u Was tak się porobiło. Przytulam. I zdrówka dla młodego.
Zmykam trochę poogarniać resztę;-)
 
reklama
Brr.. zimno się u nas zrobiło. Za zimno jak dla mnie.
Byliśmy ten protokół odebrać, później szybkie zakupy w tesco i odwiedziny w Barze KLEKS, bo nie miałam czasu gotować. Bar prowadzą babcie emerytki, robią najlepsze ruskie pierogi na świecie;-)
Dzieciarnia śpi, matka ogłoszenia dodaje.
Lecę zaraz te Aniezowe foty oglądać:-)

zielona - ja ostatnio zamówiłam dwie i mi teraz bokami pizza wychodzi:baffled:
wronka - mam nadzieję, że rehabilitacja pomoże Boryskowi. Tak jak piszesz: wszystko dla jego dobra:tak:
 
Się meldujemy...

gorączka poszła precz, pojawiła się mało widoczna wysypka i ból gardziołka...czyli trzydniówka...

H tak się do mnie przyzwyczaiła przez te 3 dni, że nie akceptuje nikogo, nawet siódmego cudu świata, czyli tatusia...

Kittek, współczuję problemów z Teściem...i liczę na spotkanie we Wro, choć jak pisałam do Gosienki, czasu mam w następnym tygodniu jak na lekarstwo...

Gosia, Huliganna była dziś gotowa do zabawy od 5 :-)

Agnieszka, takie intensywne dni to chyba większość z nas ma...taki lajf...

Mamusia, miłego urlopowania :-)

Aniez, ja też te foty muszę zobaczyć, bo ciężko uwierzyć...a H już rozrabia za 3ech (w końcu musi nadrobić te 2 dni, kiedy leżała z gorączką ;-))

Kici, ja tez nie lubię pracować w domu, gdy H jest w pobliżu...efekt marny...

Elvie, odbiór przeszedł ? Kiedy przeprowadzka ?

Zielona, znam 'chińskie osiem', znam :-)

Wronka
, trzymam kciuki za Boryska

Filonka
, no to oby już było z górki po tym (dla mnie przynajmniej najtrudniejszym) pierwszym trymestrze...

Beti, to Jola już myje naczynia ? wow!

Dorotko, dzielna nasza Paulinka...

ja dziś zrobiłam pogrom w mojej i M garderobie i uzbierałam 5 worków ciuchów do oddania i 2,5 do wyrzucenia..miałam dobry dzień, bo to w czym siebie nie widziałam od roku wylądowało w worku...najbardziej mnie wkurzają ciuchy, które kupuję właśnie na wesele - super kiecki, które założę max. 2-3 razy, kosztują kupę forsy i potem lądują w śmieciach...tak też zrobiłam z dwoma garniturami M...no ale cóż, pocieszam się, że ktoś będzie miał z tego pożytek, bo w przysżłym tygodniu zawieziemy do jakiejś fundacji...
 
Monia, ja tez oddaje ciuchy w ktorych nie chodzilam wiecej niz rok. Moj malzon za to trzyma "szaty" pamietajace niemowlece czasy jego starszych dzieci ;-)




Kurcze, brakuje mi tych goracych wieczorow... Sacze sobie Johnego i jakos chlodno mi sie od lodu zrobilo... ;-)
 
Zrobiłam sobie kolorek na głowie :-) od razu lepiej :-) bo już mnie odrost zaczynał doprowadzać do furii ;-)
Mąż mnie zaskoczył, bo zrobił zakupy, dzieci odebrał i posprzątał chatę :tak::laugh2: i nawet nie wygląda na zrytego :laugh2:

Zielona Stary kupił drożdże jutro będzie pizza, bo dzisiaj nie mam siły robić... tylko zastanawiam się jakie sery do tego, ale to jutro pomyślę. Mam mozarellę, jakąś goudę i jakąś gorgonzolę... nie wiem co się nada... ;-) pewnie, co wpdanie w rękę...
Kupiłam też maliny i borówki, bo za mną chodzi tarta robiona mężem ;-)

Monia- zrobiłaś coś, co mam zamiar zrobić ja... musze w końcu się za szafy zabrać. Kiedyś wozilam do domu opieki u sióstr w Swiętej Katarzynie. Muszę tam zadzwonić, czy i co potrzebują :-) dzięki za przypomnienie.
 
Zielona - to następny krok za jakiś czas zrób , czyli zostawianie jej samej a nie spanie w chińskie 8:tak: Tydzień poświęceń a spokój bezcenny :-D:-D szkoda że u Ciebie nie chciała sama spać :wściekła/y:


Wronia jak czekacie do ulewy , to możecie szybko z działki wrócić .


Aniez - jak tam 13 sty ? zostały Ci jakieś włosy ? :-D a tak na serio dla mnie to szczęśliwy dzień .


no i kurde musiałam sobie przypomnieć jak sweter wyglada .


Kici cwaniaro - masz prawko to przyjedź :-p:-p
 
Aniez tarta robiona mezem jest najlepsza, choc w pierwszej chwili wyobrazilam sobie pizze z owocami :cool: Do pizzy dodaj jakies plesniowce zamiast goudy


Aniam, spanie w chinskie osiem bylo, bo podeszlam do mlodej z jednym okiem na cwierc otwartym i jak ja przytulilam, to sie zamknelo... ;-) A co do tego, ze szkoda iz u mnie nie chciala spac sama, to jednak z perspektywy czasu mysle, ze lepiej. W przeciwnym razie moglby jakis inny wrzaskun platac mi sie przy cycu, hahahahaha
 
reklama
Ja z usypianiem mam luz, młoda sama idzie do pokoju i w swoim łóżeczku zasypia. Bajki jej czytam przed snem u nas, bo jak leży u siebie i czytamy to się rozprasza, zaraz chce mi pół regału znosić do wyrka, zaczyna skakać i ze spania nici. Wolę jej u nas 2-3 książki poczytać i po czytaniu niech sama do siebie lezie;-) Jak zaśnie to idę ją przykryć i buziaka na dobranoc dać:-)

Maciejka po kąpieli też sam w swoim wyrku zasypia, jemu ani tv ani hałas z ulicy nie przeszkadza. Złote dziecko:tak:
 
Do góry