reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Dziewczyny, ale kto mówi o dawaniu łapówek? W szpitalach są cenniki - ile kosztuje poród rodzinny, szkoła rodzenia, położna do porodu na wyłączność.

Za co zamierzam zapłacić - za wynajęcie wybranej przeze mnie (nie pierwszej z brzegu) położnej, która poprowadzi mój poród. Oczywiście - nikomu zapewne w szpitalu nie odmówią pomocy i poród odbiorą, ale taka położna na wyłączność to jest moje "widzi mi się". Polega to na tym, że z chwilą poczucia pierwszych skurczów dzwonie do niej i mówię, że się zaczęło. Ona wtedy jedzie do szpitala i jest przy mnie przez cały czas, nie zajmuje się w tym czasie innymi pacjentkami.

Może przy kolejnym porodzie będę bardziej odważna, ale tym razem:
a) termin mam na tydzień Wielkanocny (zmniejszony personel w szpitalach)
b) cholernie się boje i chce miec przy sobie caly czas kogoś doswiadczonego:zawstydzona/y:
no w sumie masz racje, szkoda ze to wlasnie "widzi mi sie" jest nie dla wszystkich, bo jesli ktos nie ma pieniedzy to co wtedy? (oczywiscie to nie do ciebie pytanie), normalnie powinna taka opieka byc dla wszystkich, zeby kazda mogla rodzic po ludzku, w niemczech to standart - kazdy ma swoja polozna, ktora sie toba zajmuje przed porodem i tez po, i wszystko placi kasa chorych, a w polsce to z kasy chorych buduja sobie zamki...ci co przy korycie siedza zaprzeproszeniem

Mieszkam w najbardziej skorumpowanym kraju na swiecie, no ok, znajdujemy sie w pierwszej dziesiatce. To co niewatpliwie Meksyk ma wspolnego z Polska, jest to, ze wszyscy wyciagaja lape po kase. Tak lekarze, jak prawnicy, urzednicy, sekretarki jaki i politycy. Wszyscy czegos chca w zamian za ich prace, za ktora sa nawiasem mowiac czesto sowicie wynagradzani z tzw. budzetu. Tak tutaj jak i w Polsce petenci daja w lape i placza, ze korupcja. Ja nigdy nigdzie nie zaplacilam za nic extra. I nigdy nie zaplace. Obawiam sie, ze w panstwowym szpitalu porod moze okazac sie gehenna, dlatego tez nie dam nikomu w lape, ale doloze i bede rodzic prywatnie. Jakos tak obawiam sie, ze mimo iz ktos dostal ¨extra¨, nie wywiaze sie z ¨umowy¨.
i tu tez prawda, wlasnie za cos co powinno byc oplacone (bo na to placi kazdy ze swojej wyplaty) to w polsce trzeba jeszcze raz prywatnie placic, albo liczyc ze sie bedzie mialo szczescie przy porodzie.....

Witam was kwietnióweczki niestety z złym samopoczuciem:-(
W piątek zmarła córka brata mojego męża, moja chrześnica. Miała 7 miesięcy, była od urodzenia bardzo ciężko chora na serce (miała najcięższą wadę serca), od urodzenia leżała w Prokocimiu. Każdy sobie w rodzinie zdawał sprawę, że śmierć w jej przypadku to tylko kwestia czasu ale jak to się już stało to się otrząsnąć nie możemy. Weekend minął mi na ciągłym beczeniu. Jutro pogrzeb, nie wyobrażam sobie tego, tym bardziej, że na pogrzebie nie byłam 15 lat!!I do tego mój M, jak wiecie, jest po operacji i nie da rady iść na pogrzeb, strasznie to przeżywa, ale co zrobić.

Do tego wszystkiego martwię się też o swoją dzidzię bo mimo że dzisiaj już mam 19,2 tc to nie czuję dalej ruchów. Dobrze, że dzisiaj idę do lekarza bo nie wytrzymałabym dłużej. Tak się martwię. Jeszcze przez ostatnie dni miałam bardzo dużo stresów i sobie tak mówię, żeby to nie zaszkodziło dziecku:-(
I jeszcze do tego wszystkiego dowiedziałam się, że mojaj ciocia, która pokonała 2 miesiące temu raka znów jest w szpitalu, już po jakimś zabiegu i nie jest dobrze. Normalnie jak się coś wali to wszystko naraz. !!!!!!!!!!!!!!
o kurcze, cos strasznego, bardzo wspolczuje i przykro mi, trzymaj sie kochana, jakos sie ulozy powoli w waszej rodzinie, teraz trzeba tylko czasu...
a co do tych ruchow to ja sama nie wiem, niby cos tam czuje jak dam reke ale pewna nie jestem,musze sie dobrze skupic zeby cos wyczuc, w kazdym badz razie normalnych kopniec jak inne dziewczyny to ja jeszcze nie czuje:no:

Dołączam do grona Kwietniówek z planowanym terminem na 18-tego, tylko nie wiem czy bliźniaki wytrzymają do końca???

:tak:
http://www.suwaczek.pl/
witam, i jasne ze wytrzymaja:tak: trzymamy kciuki

Kochane witajcie ja jutro na wizytę ale jakoś dziwnie się czuje i boję o nasze maleństwo bo od 3 dni nawet nie czuje motylków mam nadzieję że tam wszystko jest dobrze:-):-). Kochane odebrałam wyniki badań i są gorsze. Hormon tarczycy robiłam miesiąc temu i był 3.130 a teraz jest 3.530 więc jest większy:-:)-( badania morfologii też się o wiele pogorszyły niż miesiąc temu mimo tego że od miesiąca biorę feminatal n dla kobiet w ciąży a wyniki sa do bani co jedyn ie mocz się polepszył więc chociaż to.
o ty mala bido, nie martw sie tak duzo, ty masz w brzuszku malego bojownika i on sie nie da, wszystko bedzie dobrze bo innej opcji nie ma przeciez:tak:
 
Witam was kwietnióweczki niestety z złym samopoczuciem:-(
W piątek zmarła córka brata mojego męża, moja chrześnica. Miała 7 miesięcy, była od urodzenia bardzo ciężko chora na serce (miała najcięższą wadę serca), od urodzenia leżała w Prokocimiu. Każdy sobie w rodzinie zdawał sprawę, że śmierć w jej przypadku to tylko kwestia czasu ale jak to się już stało to się otrząsnąć nie możemy. Weekend minął mi na ciągłym beczeniu. Jutro pogrzeb, nie wyobrażam sobie tego, tym bardziej, że na pogrzebie nie byłam 15 lat!!I do tego mój M, jak wiecie, jest po operacji i nie da rady iść na pogrzeb, strasznie to przeżywa, ale co zrobić.

Do tego wszystkiego martwię się też o swoją dzidzię bo mimo że dzisiaj już mam 19,2 tc to nie czuję dalej ruchów. Dobrze, że dzisiaj idę do lekarza bo nie wytrzymałabym dłużej. Tak się martwię. Jeszcze przez ostatnie dni miałam bardzo dużo stresów i sobie tak mówię, żeby to nie zaszkodziło dziecku:-(
I jeszcze do tego wszystkiego dowiedziałam się, że mojaj ciocia, która pokonała 2 miesiące temu raka znów jest w szpitalu, już po jakimś zabiegu i nie jest dobrze. Normalnie jak się coś wali to wszystko naraz. !!!!!!!!!!!!!!
Buuuuu... Straszne...
Zadne slowa nie oddadza bolu... Przesylam cieple mysli.


Dziewczyny dodałam fotki na społecznościowym
widzialam, widzialam, super!

Witam was dziewczyny, na wątku "u lekarza" spisałam relację z dzisiejszej wizyty, Nie będę tego tu powielać także zobaczcie sobie:-)
zaraz biegne poczytac....

Ja dzis zaliczylam 9 godzin w pracy, i myslalam, ze nie wysiedze.... Kurde masakra, zwlaszcza, ze od okolo 12stej brzuch stwardnial mi na maxa, i ledwie moglam sie ruszac:eek:

U nas dzis zimno paskudnie sie zrobilo! W pracy zmarzlam, ubralam sie nieodpowiednio, i nawet grzejnik przy nogach nie pomagal. Teraz rozgrzalam w kominku, i popijam herbatke z malinkami....
 
Dopadlo mnie jakies przeziebienie, ale chyba sie z niego podniose. Zaaplikowalam sobie jakies takie cukierki na gardlo z miodu, eukaliptusa, innych ziol i cytryny, no i czuje sie lepiej. W nocy odwiozlam Ukochanego na lotnisko. Polecial podpisywac kontrakt. To akurat swietnie. Szkoda tylko, ze nie bedzie Go przez 3 dni. Jak ja nie lubie gdy Go nie ma... Siedze w domu z szalonym psem, ktory spedza czas na skakaniu, chyba jest skrzyrzowany z kangurem. Jeszcze 3 tygodnie i zmiana otoczenia, strasznie sie na nia ciesze.

Witam nowe kwietniowki.

WESOLA, nieszczescia chodza parami, wiec w Twoim wypadku limit wyczerpany. Glowa do gory :)
 
Jestem dziewczyny po wizycie (szczegóły na wątku tematycznym o lekarzach:-)) nie mam czasu nadrabiać bo S ma wolne a ja lenie się z Nim;-) maluch fika, brzuch nie urósł więc zdjęć nie wstawiam:confused2::confused2::confused2::confused2: jak ten brzdąc się tam mieści to nie wiem.... na plusie 2kg :-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p

Proszę pogłaskać brzuszki i miłego wieczorka:-D:-D:-D:-D
 
reklama
no w sumie masz racje, szkoda ze to wlasnie "widzi mi sie" jest nie dla wszystkich, bo jesli ktos nie ma pieniedzy to co wtedy? (oczywiscie to nie do ciebie pytanie), normalnie powinna taka opieka byc dla wszystkich, zeby kazda mogla rodzic po ludzku, w niemczech to standart - kazdy ma swoja polozna, ktora sie toba zajmuje przed porodem i tez po, i wszystko placi kasa chorych, a w polsce to z kasy chorych buduja sobie zamki...ci co przy korycie siedza zaprzeproszeniem

Zgadzam sie z Tobą .. dla mnie to wszystko powinni sprywatyzowac i kazdy za te składki by się sam ubezpieczał

Wesoła - tulam mocno :) Strasznie to przykre:-(
 
Do góry