reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Kittek rzeczywiście uwazaj bo wszystkie sie wprosimy:)
My w sylwka siedzimy w domku, raz ze zaloba a dwa niewiadomo czy B nie wysla w trase...

Kurcze dzis o 6 prawie na zawal zeszlam... mieszkamy teraz naprzeciwko wiezienia. O 6 nagle zaczela wyc syrena, zerwalam sie na rowne nogi i juz nie zasnelam bo myslalam tylko o tym czy jakis wiezien nie uciekł i za chwile nie wparuje mi na balkon... normalnie sie balam..
Do tego pol nocy Zastanawialam sie czemu po wlozeniu sondy nie moglam wyciagnac z niej prowadnicy...pierwszy raz mialam taka sytuacje..

Mamusia u nas teksty o zmianie pieluchy sa baaaaardzo podobne...

Zielona ja reaguje tak samo jak mi dziecko dotykaja albo do wozka mi zagladaja.. a akcji z mezem wspolczuje i podziwiam za Twoje riposty:)

Uciekamy do miasta

Milego dnia!
 
reklama
Aniez masz rację, że to wina teściowych. U nas T. kiedys też mówił, że nie umie tego czy tego, i co jak żona odmówiła np prasowania w ciązy tak sie nauczył że ja od ponad 1,5 roku nic praktycznie nie prasuje. Gotowac nie umie, ale mamy układ że ja gotuje a on gary zmywa, no ale co do opieki nad Olą to róznie bywa, no nie jest tragedia bo jak np ide do pracy w sobote to on zostaje z młodą no i nakarmi, uśpi, przewinie, ale często jest tak że on mówi że ona nie chce się z nim bawić, no ja też bym nie chciała skoro zabawa ma polegac na tym, że tatuś leży i ogląda tv a dziecko ma siedziec obok i czyms się bawić, ewentualnie od czasu do czasu może zakłócić ojcu spokój.... no ręce opadają.
 
Witam
Kurcze ale naskrobałyście od wczoraj wieczora :szok:
Bunt i upór M. mnie powala... J. taki nie był...ale to chyba tylko dlatego że on nie miał starszego rodzeństwa i nie musiał z nikim o nic walczyć. Za to teraz pokazują co potrafią obaj :-p
Marta kurcze nie zazdroszczę :no: co się porobiło z tą sondą??
Zielona zabiłabym chyba A. gdyby mi tak powiedział... w końcu to też JEGO dzieci a ja jestem człowiekiem tak samo jak on i mam takie same prawa jak on...Ale po co ja to tobie mówie jak ty to dobrze wiesz tylko twoj małżon ma kulturowo łeb zakuty :-p

Więcej nie pamiętam
 
Jestem

Padam , pół nocy nie przespałam :no: dobrze że mężuś był w domu więc rano chłopców wyszykował do szkoły i po cichutku wyszli że nawet nie słyszałam i pospałyśmy z Helenką do 9:30.

Jeśli chodzi o facetów to ja też nie zamierzam wychować trutni oj nie i twardo wszystko chłopcy robią czy to męskie czy nie męskie zajęcie( zresztą dla minie nie ma takiego podziału);-) Nie mam zamiaru usłyszeć od synowej że ich czegoś nie nauczyłam.

Zielona taka z ciebie wredna europejka tak się nad dzieckiem sadyzmować :-D

Marta no to strachu nie najadłaś przez ten alarm :no:

Kittek ty nie kuś tym sylwestrem;-) no i podaj mi nowy adres mailowy.

Elvie no wybacz ale wiadomo czemu siostra woli zostać z chłopakiem:-p

Aniez Emil przestał narzekać na ból głowy i nawet ostatnio stwierdził że jak nie miała okularów to go głowa bolała a jak ubrał to nie ;-) ale czy to nie tzw.autosugestia ? Za tydzień jedziemy jednak do tego neurologa aby pod tym kontem też go sprawdzić.

Aniam to sobie wymyśliłaś mycie okien :-D Małżowi już lepiej?

Salamandra widzę że Adaś nieźle już opanował uciekanie z więzienia ;-)

Dobra tyle zapamiętałam pozostałe kobietki pozdrawiam
 
Witamy
Co u nas. U nas przekichane. Bylo wszystko super az do wczoraj kiedy to przy montazu gniazdka pękł lakobel i jestesmy w dupie. Bo nie wiemy czy oni to uznaja chociaz to ich wina bo na tak wielkiej tafli napietej zaprojektowali gniazdko podwojne ktore musi miec spotra dziure ktora oslabila szybe. Zobaczymy co powiedza bedziemy walczyc.
Mieszkanie gotowe do przeprowadzki jeszcze tylko meble (czyt. komode, szfe i szafke dla Tosi) przewiez i kanape bo nowa w tamtym roku kupiona i wsio. Woda prad gaz jest :-)

Zmeczona jestem jak cholera, i jeszcze do tego studia w tym tygodniu mnie wykonczyly, musze odsapnac

Elvie oplułam kompa jak przeczytałam o Twoich gwiazdkach, hehe.

Martuś biedna Oleńka. Wiesz, często o Was myślę... zastanawiałam się czy nie warto by było pojechać na wizytę z Olą do księdza, który jest ponoć znany na świecie. Poczytaj o księdzu z Chwarstnicy, ja wiele dobrego o nim słyszałam, za wizytę u niego się nie płaci. Sama nie wiem co o jego metodach myśleć,ale w pracy jednej osobie bardzo pomógł.

A dziewczyny wpadłam na pomysła:
Jak T.się nie uda znaleźć fajnej oferty na sylwestra to zapraszam do nas na domówkę. Któraś chętna????
Oczywiście z rodzinką?
Dwa pokoje mam wolne więc się pomieścimy,a jak będzie trzeba to się materace zorganizuje, hehe

Kittek my to nawet chetniej niż chętnie bo jak zwykle nie mamy co z soba zrobuic. Kasy na sylwestra organizowanego z racji remontu brak, po za tym zaloba a jak cos to my się bardzo chetnie wprosimy :-)

Ja Ci powiem Zielona, ze Ty tam masz ciezko z jednego podstawowego powodu (pomijam, ze z daleka od rodziny, przyjaciol itp.) globalna wioska nie istnieje, tzn. w pojeciu kulturowym to co dla nas jest nie do zaakceptowania w innym kregu jest norma i odwrotnie... Europejczyk nigdy nie zrozumie obcinania reki za kradzierz (wiem, ze to drastyczny przyklad, ale mi sie przypomnialo, jak Kolakowski go przytoczyl i oddaje on istote sprawy), jest to dla nas przejaw barbarzynstwa, podczas gdy nasze 'pokojowe' proby rozwiazywania konfliktow, wydaja sie 'innym' co najmiej lekkim dziwactwem, jesli nie ciezkim swirem. Twoj maz jest mocno osadzony w swojej kulturze, nie tylko przez siebie, przez swoja matke, rodzine, znajomych, otoczenie... on to akceptuje i wydaje mu sie, ze to jest normalne, ze kobieta ma wiedziec, o co dziecku chodzi, ma sie nim zajmowac, zajmowac sie domem... tylko 'zapomnial', ze Ty nie jestes osadzona w tym samym kregu kulturowym, wiec jedynym wyjsciem z impasu jest proba znalezienia kompromisu.

A co do 'naszych' panow... dziewczyny niestety prawda jest taka, ze nalezy podziekowac tesciowym, jak Wam chlopa wychowaly, co nie zmienia faktu, ze facet tez powinien sie wziac w garsc i otrzasnac. Mojego szanowna 'mamusia' nie zdolala zepsuc, bo wyjechala ;-) ale moja babcia robila, co w jej mocy, zeby jej synowie nie tykali robot domowych, chlop w jej mniemaniu mial wracac do chaty, sciagac buty, walic sie na kanape i czekac, az ona go obskoczy, obiad zapoda, piwo otworzy i inne takie... do tej pory babcia sie bulwersuje, jak slyszy (widzi), ze moj maz zostaje z dzieciakami, sprzata, czy (o zgrozo) gotuje (wczoraj samodzielnie ugotowal gulasz i zupe na dzisiaj dla mnie i dzieciaki polozyl spac, bo ja mialam zajecia do pozna i nie bylo problemu), albo jak Kuba 'odkurza', wyrzuca smieci, sprzata zabawki... bo to takie 'niemeskie' wg niej... a ja sie potem nie chce za nich wstydzic, nie chce zeby jakiejs kobiecie bylo z nimi ciezko, no nie chce wychowac bandy trutni i kropka.

Aniez jak by to moj pan profesor powiedzial pieknie i inteligentnie ujete z punktu socjologicznego.
Aniez nie maczasz paluchow w socjologi zawodowo ???
 
aniez madrze pisze oj madrze.

Mojego chlopa tesciowa wcale chyba nie wychowywala tylko sasiedzi albo nie wiem kto.
Ale to temat rzeeeka.Na wakacjach pamietam siedze w domu i czekam na niego bylo juz bardzo pozno.Byl na budowie niedaleko tesciowej.W koncu dzwoni ktos zebym przyjechala po niego bo sobie wypil ze dwa piwka i nie wroci sam autem.No to ja jade po niego a on ledwo na nogach stoi.Tak sie darlam ze pol wsi chyba slyszalo.
Co tesciowa na to???Przeciez raz na jakis czas moze sie napic czego tak sie bulwersujesz?Taaaak raz na jakis czas to bylo dobre wtedy pil non stop.
Zrobila sie straszna awantura bo tesciowa bronila synusia jak mogla.Zabralam sie wsiadlam do auta zostawilam go i pojechalam do domu.Dopiero potem bylo jaka ona jest niedobra.....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

isabela​ fajnie ze juz macie prawie gotowe.Teraz parapetowa i bedziecie sobie zyli milo i spokojnie na swoim.
 
reklama
Mloda z ojcem poszla na zajecia. Ja z farba na glowie siedze przyklejona do farelki. Zimno!!!

W nocy bylo tak cholernie zimno, ze zasnac nie moglam, za to Konstancja spala od 18ej do 7ej z kilkoma szybkimi pobudkami
 
Do góry