reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Ja tam jutro Katarzynki bede obchodzic, poczcimy Katikowa i nie tylko :-)

Gosiek- mi sie wydaje, ze stlucznie moze parszywie bolec, sama pamietam, jak kiedys glebnelam, to kilka dni potwornie bolalo :-( ale jakby bylo cos niepokojacego to idz jeszcze raz do lekarza/ szpitala.

Gosienka- ja mam migrene od zawsze, po babci w spadku, najgorzej jest na jesieni i wczesna wiosna i nic nie pomaga, zadna ilosc przeciwbolowych, mam nadwrazliwosc na swiatlo. Mysle tez, ze sprawe pogarsza fakt, ze ja pracuje przed kompem :-( Ale nie ma to tamto, co nas nie zabije, to nas wzmocni :-D damy rade! I na szczescie nie mam jej non stop, kilka dni potrzyma i sobie pojdzie precz.

Na katar u nas tez tylko sol fizjologiczna, albo morska do nawilzania i do 2 razy dziennie nasivin, ale to jak katar jest MEGA WIELKI. Mamy nie fridowac, zeby nie uszkadzac delikatnej sluzowki nosa.

Dzieki za & :-) Bartek zdrowy :-D :-D :-D Kuba w zasadzie tez, pluca czyste, gardlo czyste, pokasluje, ale powinno minac 'bokiem' :-) sok z buraczka dobry na wsyztsko- podawac dzieciom, jesli lubia.

Magda- deflagamina jest wykrztusna, na suchy kaszel do luftu, na suchy ew. Drosetux, ale lepszy sok z cebuli ;-) i buraka ;-) ale jak wydzieliny jest duzo i dziecko nie radzi sobie z odkrztuszaniem, to wlasnie Deflegemine sie podaje, z tym ze ja uwazam, ze o tym powinien zdecydowac lekarz, ale z tego co zrozumialam, u Was tak wlasnie jest :-)
 
Ja tam jutro Katarzynki bede obchodzic, poczcimy Katikowa i nie tylko :-)
tak, tak
numer konta wysylam na priva :-D:-D:-D


Elvie, Ty ostatnio poruszalas temat inhalatora, powiedz czym inhalujesz Lene, i dlaczego?
My dostalysmy od babci inhalator, i mucosolvan dla Polki, ale teraz juz nie kaszle wiec go jej nie zapodaje, zastanawiam sie jedynie czy czasem Polce inhalacji z soli fizjologicznej nie zapodawac by ja "przeczyscic" z zarazkow zlobkowych, tylko czy to nie fanaberia jakas???
Ewka, Wy tez macie inhalator, co podajesz tam mlodym?
Ktos jeszcze stosuje inhalator????
 
Hejka

Dzisiaj pospałam, moja córcia tak jak wczoraj zasnęła o siódmej tak spała błogim snem do siódmej :tak:

Marta jak tam po wczorajszej wizycie, odezwij się ?

Katik wszystkiego naj , chociaż już wczoraj składałam ci życzenia ;-) Inhalacje to nie fanaberia, u nas to norma przy katarze czy kaszlu tylko że ja nie mam inhalatora tylko zwykłą miseczkę. Możesz dodać kilka kropel oldbasu lub amolu.

Aniez no to bida z tymi migrenami , ja też mam często więc wiem co czujesz :no: Super że Bartolini zdrowy :tak:

gosiek jak Ami dzisiaj , lepiej , mniej ją boli ?

Dobra chyba dzisiaj okna umyję bo pogoda zapowiada się ładna a na święta wypada okna mieć czyste :tak:

Miłego dnia
 
Katik- buhahahahaha... WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ!!!

Gosienka- mnie B. o 7:00 obudzil radosnym mamaaaaaaaaaa... tylko, ze ja mam na 8:00 do pracy :szok: (musialam jednak na pol dnia przyjsc, ale w poludnie stad uciekam).

Ziewam straszliwie... jakies cisnienie ciezki... ale pogoda faktycznie ladna, zapowiadaja cieply grudzien... nie wiem czy sie cieszyc, czy nie, bo zaraza w powietrzu bedzie latac, ze hohoho :-(

Bartek- super, Kuba- zdecydowanie lepiej, kaszel coraz mniejszy.
 
Dzień dobry :-D

Kaśki, Kasieńki, Katarzynki wszystkiego najlepszego :-) kasy, miłości i spełniania wszytkich marzeń :tak:

M. obudził się znowu przed 6 :no: masakra...ale jakimś cudem udało mi się go o 6:30 jeszcze ululać i pospał do 8:10 ale mnie budzik o 7:40 zawył żeby do przedszkola J. budzić...
Gosieńko a wiesz że ja się też nad myciem okien zastanawiam? Ale to jeszcze zobacze.
Na razie musze kurze pościerać, podłogi umyć...i wszystko inne zrobić żeby jutro mieć wolne. A jutro rano idziemy w 3 do fryzjra (znaczy ja, A i J) a wieczorem na andrzejki dykamy :-D jeju jak ja się ciesze! Mam tylko nadizeję że nie będą za nami o 23 dzwonić :eek::baffled:
Kawą się raczę bo jakoś mnie w aucie spanie brało...
Dobra ide dalej ponadrabiać
 
Hej
Dawno tak zle sie nie czUlam... Gardlo boli, nos zapchany, glowa peka a Ola od rana koncerty urzadza...

Po wczorajszej wizycie... najpierw bylo usg, biodra sa w porzadku a to najwazniejsze, ale problem jest ewidentnie, wiec do ortopedy musimy pojsc... naszczescie mozna ole pionizowac
Druga wizyta ... eh troche mnie psychicznie wyplukala bo plakalam, ale nie wniosla nic nowego.. zespol PDW wg pani dr to nie jest, ale do 3rz ole mam obserwowac, zwlaszcza ze dr nie podobalo sie owlosienie Olki zwlaszcza na pupie, bo nie powinna go miec... czyli doszedł nam kolejny problem-tym razem hormony... pani dr mimo calej swojej uprzejmości i ogromnej wiedzy dala mi do zrozumienia ze zapalenie opon i sepsa przebyta w takim wieku jaki miala Ola (diagnoza postawiona w 13 dniu zycia) moze sie zakończyc tragicznie, ze powinnam sie cieszyc z tego w jakim stanie jest Ola bo ona juz widziala takie powikłania ze serce peka. Powiedziala tez ze sa marne szanse zeby zmiany w mozgu Oli sie cofnely, oby tylko nic nie doszlo. Dodala tez ze jeszcze dlugo moga wychodzic problemy powodowane przez te zmiany neurologiczne...
Wizyta sie do tego opoznila i do gabinetu wchodzilam z wrzeszczaca Ola dopiero kolo 18

Taki "wspaniały" dzien wczoraj mialam...
Uciekam na kawe
 
Ostatnia edycja:
dzień doberek!

Oj, migren Wam nie zazdroszczę. Przechodzi je moja siostra i szwagierka. Najgorsze w tym to,że pomagają jedynie tabletki na receptę - 6 szt za 120 zł

Naszej Katarzynce wszystkiego naj :-)

Mąż zabrał mnie wczoraj na wojaże po centrum handlowym. Obiecał mi buty kupić. Stwierdzilam, że wolę wejśc do naszego sklepu i wybrac cos w 15 min. Buty kupiłam najzwyklejsze w ósmym z kolei sklepie, ale tylko dlatego, że już miałam dość. Nie byłoby problemu gdybym mogła kupić naraz ze 3 pary, bo potrzebuję kozaki, pasujące do spódnic - najfajniejsze na obcasie, ale chcę na płaskiej podeszwie i jeszcze coś trekingowego:-p Mąż był gotów wydać 500 zł, ale ja bym z dobry miesiąc nie mogła spać.

Ale kupiliśmy Adasiowi 5 par butów w coccodrillo za całe 50 zł! To są satysfakcjonujące zakupy! W outlecie babka miała powystawiane buty ze starych kolecji nawet za 7 zł. Także trampki, buty na jesien i na zimę.
Wjechalismy na koniec do McDonalda i o matko jak mi to żarcie smakowało! Mam wogole ostatnio fazę na frytki, taką że Ł.w zeszłym tygodniu kupił mi z knajpki na śniadanie potrójną porcję :-D

Dobra zabieram się za jabłecznik - pozostałosć ze środy. Wrzucę Wam przepis , bo niesamowicie pyszny
 
reklama
Do góry