reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

jestem na chwilkę
maonka oby to nie było nic poważnego

szefowa wysłała mnie na szkolenie, dzisiaj mi o tym powiedziała a szkolenie zaczyna się jutro i kończy w środę za tydzień trwa od 16 do 20:15 łącznie z sobotą i niedzielą ehhh wogóle mi to nie pasuje niby fajnie że mnie doceniła i wybrała ale miałam inne plany :baffled:
 
reklama
Mamusia- no niefart, ze tak pozno Ci powiedziala, ale fajnie ze sie doszkolisz :-)
Gosienka- slodni Mati :-D Wronka na dzialce ze slonca korzysta... chyba...
 
zaglądam w ramch przerwy w pracy, bo już mi się mieni przed oczyma

Daga jak tam Olcia??
Maonka mam nadzieje, że to nic poważnego będzie.
Mamusia fajnie, tylko godziny kiepskie. Ja też dzisiaj sie dowiedziałam, że na szkolenie jadę za 3 tygodnie, ale na 2 dni i w ciągu dnia, więc fajnie, nawet się cieszę.
Cieszę sie też na imprezkę z pracy, bo zwykle się fajnie bawię.
Dzisiaj idę z Alicją na usg, mam nadzieje, że nic złego nie wyjdzie. Od dwóch dni wydaje mi się, że brzuszek nie jest już taki bardzo wydęty.
Gosia daj znać jak zajęcia się Mateuszowi podobają.
Mój Igor wczoraj płakał, bo musiał odbębnić badania lekarskie, więc nie mógł z piłką poganiać, więc pierwszy trening będzie miał jutro.
W sobotę idę na zajęcia muzyczne, moje dziecko samo stwierdziło, że chce chodzić, tylko nie w przedszkolu, zobaczymy. Prowadzą tam też takie zajęcia dla dzieci w wieku Alicji, więc też na próbnę zajęcia sie umówiłam zobaczymy jak się jej spodoba.
dobra koniec przerwy, wracam do papierów
 
Katik to typowo angielską pogodę masz;-) a jak tam Pola jeszcze ma katarzydło?
Dziekuje, katarek juz mniejszy...
Wybralam sie do lekarza na kontrole, bo mi uszka spokoju nie dawaly, bo duzo takiej zoltej mazi zaczelo wychodzic, no i wyczulam. Ma infekcje uszka, do tego kaszle tak dosyc mocno. Dzis rano zauwazylam pod oczkami pelno takich czerwonych kropeczek, okazalo sie, ze to wlasnie od kaszelku jej popekaly takie drobne naczynka krwionosne...

Nie wiem co za zaraze sprzedala jej kuzynka, no ale mam nadzieje, ze skoro juz dostalysmy pierwszy raz antybiotyk, to szybko dojdzie do siebie.
 
Ja tez ostatnio o Wronce myslalam...

My juz w domku po cwiczeniach, padam na twarz, okropnie zajmujaca dzis Olka, do tego nie chce spac... tzn chce jej sie spac ale jakos nie moze...

Juz mnie wzywa...
 
W końcu jestem... Mieliśmy problemy z lapkiem, już tak wolno chodził, że J wczoraj system zrobił i śmiga mi teraz elegancko ;-)

Od rana zarobiona, pranko, sprzatanie, prasowanie, znów pranie (po pawiku, a jakże:wściekła/y:) a teraz mogę już ponadrabiać co u Was ;-)
Zmykam czytać
 
A my spędziliśmy miłe popołudnie w knajpie chińskiej - zamówiłam jakiś obrzydliwy rosół z pierożkami, o dziwo pierożki Lenie smakowały:-D Mała dba o linię mamusi, więc zjadła mi połowę ryżu z warzywami, kilka kawałków kurczaka i pół porcji lodów na ciepło zapiekanych w cieście - to takie dziwactwo z wiórkami kokosowymi;-) Teraz doczłapaliśmy do domku i przez godzinę muszę się młodą zająć, bo M. chce popracować. Lenka nie spała po południu, więc mam nadzieję, że jakoś wytrwa do kąpieli i zaśnie bez strajku:-)
 
hello:-)

u nas tak po krótce :

Olik w weekend dopadła zaraza feralana w postaci kataru i w pon została w domu. dzisiaj podreptala. przy oddawaniu płacz - ale pani ja wziela, opowiadała, glaskala i sie uspokoiła..

byla 3 godzxinki. idac po nia juz mialam wizje najgorsze. Olina jak przyszlam bawila sie z pania, turlala pilke, jak mnie zobaczyla to jej sie uczucia skropliły i przyleciała sie tulic. pani z nami wyszla pogadac no iiiiii: bardzo Ole chwalila, ze jest grzeczna i sie słucha, nie rozrabia, zjala zupke mleczna i pieknie sobie sztuccami radzi, siedzi grzecznie na nocniczku i nawet siusiu zrobila. jak sluchalam tak to w pawia sie przemianiałam :-) jak K powiedzilam to ten dopiero dumny ojciec :-)

jutro idziemyu znowu na 3 godzinki, w czwartek juz chyba ze spaniem :-)

a ja umieram na katar.... zostalo mi jeszcze tylko setke z pieprzem walnac, bo nic nie działa......

leze i zdycham
 
reklama
elvie, Agnieszka - no dziękuję bardzo, ale na razie jeszcze podziękuję za drugiego brzdąca... jak ma być znowu taki terrorysta jak Q to w ogóle poproszę naturę o dłuższą przerwę :p

gosienka - a dziękujemy, ale my się nie opalamy :-) ja jako naturalnie ruda istota nie mogę na słoneczku siedzieć za dużo... :-) ale spacerujemy na maxa aż nam nogi w tyłki wchodzą :-)

mamusia - no to faktycznie "wcześnie" Ci powiedziała o szkoleniu... :eek:

Daga - no to super że Olinka tak sobie radzi i się adaptuję... ja już się boję co to nas czeka po powrocie z urlopu w żłobku...
 
Do góry