reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

W ogole na pracy sie nie moge skupic, o 12:00 mama go odbiera, wiec wtedy sie czegos dowiem :-)

Ja wiem, ze on sobie poradzi, bo jest dzielny chlopak :-D i w sumie jest przyzwyczajony, ze uwaga nie skupia sie tylko na nim ;-)
 
reklama
Witam:-)
U mnie kolejny poranek bez atrakcji. Czuję się zupełnie normalnie i niech już tak zostanie;-)

Kittek, Kwiatek - trzymam za Was kciuki!

aniez - daj znać, jak Bartollini sobie poradził. Czekamy do 12:00 :-)

Daga - Ciebie też myślami wspieram, bo wiem, że Ola dziś tylko 2h w żłobku, ale to pewnie najgorsze 2h w Twoim życiu. Będzie dobrze!!

mamoPaulinki - współczuje pobudki i teściowej. Powodzenia na rehabilitacji!

Moja pchełka poszła lulać, mama zadzwoniła, że będzie dopiero ok. 18.30 więc zaprowadzę Lenkę normalnie do Pajdokracji dzisiaj, bo na 14.00 idę do fryzjera. W końcu zadbana mamuśka muszę być:-D Od wczoraj się naoliwiam, w ciąży z Lenką też od dnia zrobienia testu smarowałam się oliwką i nie mam ani jednego rozstępu:-) M. się znowu włączyło gadanie do brzuszka:happy: Ja wynajduję plusy sytuacji i znalazłam m.in. taki, że plan dzieciowy przed 30-stką wykonam:-D


A i spadówa! Eksmisji na majówki 2012 mi nie zrobicie:-p Bardziej liczę na to, że Was na powiększanie rodzin skutecznie namówię!!
 
Witamy Witamy

Nie nadrobimy, ale

Elwira gratulacje ogromne :-)

Żłobkowe dzieciaczki trzymamy kciuki za Was, ale widzielismy na fb ze Pan Q obie świetnie radzi :-) A jak Bartolini ???

Pracujące w oświacie udanego roku szkolnego :-)
 
Daga - Ciebie też myślami wspieram, bo wiem, że Ola dziś tylko 2h w żłobku, ale to pewnie najgorsze 2h w Twoim życiu


niestety tak bylo, serce mi sie rozpadlo jak zobaczylam Ole lezaca wsrod bawiacych sie dzieci, zapuchnieta od placzu i probojuaca zasnac... jak ja pani chciala do mnie zawolac to wpadla w taka panike, tak plakala, zanosila sie i zaczela miec trudnosci w oddychaniu...

jestem zalamana, mialam nadzieje ze az tak zle nie bedzie..

oby jutro bylo epiej...
 
Gosieńka biorąc pod uwagę że „moje” przedszkole jest prywatne to nie jest źle z ceną ;-)

Daga nie bój nic. Wiem jak to jest jak nowe dziecko do grupy dołącza. Ryk czasami był przez miesiąc ale mamuśka dzielnie to znosiła i teraz dzieć nie chce do domu wracać :tak: dzisiaj było 2 dzieci płaczących bo pierwszy raz w przedszkolu były. Więc nie bój żaby przyzwyczai się :tak: co niezmienia faktu że przytulam cię.

Aniez mój J. tez jak w dym poszedł i nawet papa nie zrobił bo go zafascynowało przerobione, wyremontowane przedszkole :-D

Za to M. jest straszny mamczok :no: nie wiem skąd mu sie to bierze bo jakoś szczegolnie go nie zachęcam do przebywania tylko ze mną ale do obcego nie pójdzie i koniec...nawet dzieci nie są go wstanie przekonać. No ale pocieszam sie że J. też taki byla a jak poszedł w zeszłym roku do przedszkola to problem był 2 dni i potem było git.

Matko jak mnie łeb boli :no::no: nawet odwrócić się nie mogę, nie mówiąc o schyleniu bo mi ją rozsadza od środka ... anwet oczy mie bola od środka... masakra
Elvie z tego co wyczytałam i zrozumiałam to mamy nadzieję że to ty nas nie opuścisz za bardzo ;-) i jakbyś chciała w przyszłości jakieś ciuszki (szczególnie gdyby to miał być chłopiec) to chętnie odsprzedam to co mam :-D ;-) (tom se prywatę strzeliła :-D)

Matko jak cicho... M. bawi się klockami i nic mi nad uchem nie wrzeszczy, nie przemyka jak wiatr... ufffffffffffffffff
 
Dzieńdoberek:-):-)

Początek roku zaliczony, książki wniesione na 4 piętro, dzieciaki zadowolone i od jutra start:tak: błoga cisza w domku do 15 ;-):-) no chyba że Helenka da czadu:-D

Daga biedna Olka :-( szkoda że tak daleko mieszkacie bo sama bym ci się zaopiekował Olą przynajmniej nie musiałaby biduka tak przeżywać.Z całego serca życzę aby jutro był lepszy dzień, tylko potem znowu dwa dni wolnego :-(

Aniez oj mamusia biedna synek zamienił cię na samochodziki:-D Masz rację jutro będzie sprawdzian czy Bartek tęskni a właściwie to w poniedziałek bo wiem że zawsze po dwóch dniach wolnego dzieciaki potem mają trudności w pójściu z powrotem do żłobka lub przedszkola.

Elvie mam nadzieję ze wizyta u fryzjera udana:tak: Ty to zawsze będziesz kwietniówką 2010 i widzę że masz super misję ;-) ciekawe kogo jeszcze zmotywujesz do powiększenia rodziny:-)

MamoPaulinki ach ta teściowa:no: mimo wszystko miłego dnia

Mamusia to po pracy imprezka ci się szykuje:-p

Kamisia miłej pracy:tak:

Mercedess moja Helenka teraz nosi rozmiar 86 i nawet 92, kombinezon zimowy ma na 86 ale to h&m więc rozmiarówka zawyżona.

Isabela miłego dnia:tak:

Kwiatek powodzenia w szkole:tak: będzie dobrze i na zapas się nie przejmuj.

Idę na spacer:tak:

Papatki
 
Bartek... hm... Bartek super, wylecial jak zobaczył babcię, dał się uściskac i... zrobił w tył zwrot z powrotem na salę :-D musiały go z opiekunką 'ulapać' w locie, nie płakał, bawił się (oczywiście zabawkami, bo to jeszcze nie jest etap mega zabaw z dziećmi), pani powiedziala, żeby wszystkie tak dobrze znosiły rozłąkę toby było super :-) tylko, że stwierdzila też, że to jest mega zbój. To ze on jest łobuz, to ja wiem, ale że przyklad idzie z góry, to się nie dziwie, że od Kuby się uczy :-p

Jadł mało, ale w sumie mnie to nie martwi :-) teraz idzie do domu spać :-D

Mam pieluchy podpisać :szok: każda z osobna :szok::szok::szok: ze niby jak mam to zrobić? Z Kuba takich pomysłów nie miały :sorry:

Daga- tulaski dla Ciebie i dla Olci!

Gosieńka- poniedziałki u nas zawsze były ciężkie, tzn. nikt nie płakał, ale jakoś inny rytm, ciężko się zbierało itd. Jak mu tam nikt na odcisk na poczatku nie nadepnie, to będzie nadal super, on jest dość 'zaradny' i nie daje sobie w kaszę dmuchać ;-) Na wczasach latał szczęśliwy po podworku i po domu z banda dzieciaków (on lubi starsze dzieci), czasem nawet się nie patrzył gdzie mamusia, więc to takie fju bździu i wiatr we włosach :-D
 
reklama
Kurcze, nie wyobrażam sobie zostawić małej w przedszkolu teraz, chyba bym nie przeżyła rozstania :zawstydzona/y: i tak nie dałoby się tego połączyć z rehabilitacją bo byłaby zbyt zmęczona... Współczuję Daga ale moze z czasem się oswoi, pozna dzieci i będzie chętniej tam spędzała czas.
Dziś było koszmarnie, mała rzuciła się na materac, nawet podeprzeć się na rękach nie chciała, tylko wyła tak, że gile były na całym materacu, a ona znów miała problemy z oddychaniem. Była śpiąca...
A teraz padła od razu, ale chrapie strasznie :-(
A ja nadal czuję się fatalnie, biegunka przeszła za to przyszły nudności :sorry:
 
Do góry