reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dziś przeraziłam się jak sobie wmyslach wyliczyłam ile potrzebuje kasy zeby wymienić młodemu garderobe na zime- buty, kombinezon, ajkies grubsze ubranka- bo ja nie mam nic na zaś- kupuje tylko na bieżąco, ale chyba zmienic czas ten zwyczaj bo teraz się nie wypłace.No i sobie buty musze kupić- jak zobaczyłam wczoraj jakie ceny maja kozaki i to takie bez wiekszego szału to się lewą noga przeżegnałam i chyba przyjdzie mi w adidasach śmigach :) Moje kozaki wywaliłam po zimie bo po 3 sezonch już sie nie nadawałay do niczego ...nie wspomne o kurtce którą kupiłam w styczniu w diversie , a która po dwóch praniach okazała się szmatławcem....taaa


Ja mam dużo już na zimę dla dzieciaków , SZymek do przedszkola ubrany ( kupiłam w tamtym roku na przecenie ) , tak samo jak Oli kurtkę , kombinezon szymek ma dobry . Ola ma pełno ubrań z tamtego roku z przecen , buty ma , bo kupiłam ecco od koleżanki które jej córa miała na nogach może z 10 razy . Spodnie jej kupiłam u siebie w sklepie . Ma też kombinezon po SZymku .

Jakby u mnie się trafiły jakieś fajne kombinezony rozmiarowo na nasze dzieciaki , to będę wam fociła i wstawiała na zakupowy :) . Może któraś będzie chciała , bo nie raz sie coś może trafić fajnego .

myslalam, ze juz sie staracie, widzialam Twoje posty na Starankach....


Rocznicujacym Kittkom i Elli wszystkiego najjjjjjjjpiekniejszego. Milosci kazdego dnia.

A ja z kazdym dniem utwierdzam sie w przekonaniu , ze nie nadaje sie na matke nastolatki....
Jak widze jakie idiotyzmy leca na MTV, ktore ona namietnie oglada, jakies Koszmary mienionych randek, Szał ciał, jakies superslodkie urodziny, w ktorych nastolatki dostaja od rodzicow w prezencie urodzinowym samochody i inne takie "gadzety"... matko!
Za moich czasow czytalo sie bravo, czy bravo girl, a strony z poradami dotyczasymi sexu przegladalysmy z wypiekami na policzkach...
Teraz dwunastolatka przerabia juz ktoregos chlopaka z kolei, i wiecznie nawija o tym kiedy jej wreszcie cycki urosna wieksze....

he he u mnie jak była przyjaciółka z dziewczynami ( 7 i 10 ) to na tapecie była hana montana , czy jak jej tam . całymi dniami leciało . No ale cóż zrobić .

nie zart
oczywiscie nie mowie tu o chlopaku takim na serio, bo to takie "chodzenie" z nazwy... a jak mi powiedziala , ze calowala sie przed wyjazdem z Wiktorem to pociagnelam do zwierzen czy tak na powaznie sie calowala z jezykiem, czy tylko buzi, buzi, to zaczela: a fuuuuj, z jezykiem, a fuuujjjj ;-)



taaa, u nas Biber tez jest na tapecie, i jakas Selena tez byla
i wszelkie Feele, Ewy Farny i inne takie... o zgrozo!

Wczoraj w tv lecial jakis koncert Percet & friends czy jakos tak.
I co? I wszelkie ostatnie przeboje (zeby juz nie powiedziec komercyjne gowna) Mloda spiewa bez mrugniecia, zna tekst na pamiec. Leci Nie placz Ewka, czy inne stare, dobre rockowe kawalki gdy ja zaczynam nucic- slysze: o rety, jakie badziewie...

Jak moi rodzice coś puszczali starego też tak mówiłam .

Ja narazie nie powielam jednej rzeczy która mnie wkurzała u moich rodziców i babci . a mianowicie w wakacje ( mieszkałam przecież w gdańsku ) bywało się czesto na plaży . No bo tramwajem parę minut i się było . I wieczne gadki : wyjdź juz z wody bo zimno , napij się , zjedz kanapkę ehhh jak ja tego nie cierpiałam . Obiecałam sobie kiedyś że nigdy tak nie będę robiła moim dzieciakom . I tak SZymon na wakacjach pierwsze parę dni po 3-4 h cały czas w wodzie . i co sam przylatywał : mamo kotleta chcę . albo się kładł i szedł spać . Moje dzieciaki mogą być w wodzie ile tylko chcą .
Ja lubiłam też grać na grach TV jak miałam tak koło 10 lat , dostałam takie cacko pegasus może pamiętacie he he . ( X box 360 ) ze sama bym chętnie nabyła i grała .. jak nic się uwsteczniam .

Zielona - mam nadzieję że wyjazd wypali bo ja tu czekam na piękne foty
 
reklama
Dziękuję Wam za życzenia :)))

Ella widzę,że rocznicujemy w podobnym terminie :) Szczęśliwych wspólnych lat Wam życzę i duuuuużo miłości!!! :tak::tak::tak:

Kurcze dziewczyny jak mi będzie brakowało chociaż codziennego podczytywania Was od września....
Zaczynam się bać przyszłego tygodnia bo nie wiem jak to wszystko ogarnę. Słownictwo jakie przewija się w książkach moich licealistów jest dla mnie dużym zaskoczeniem, czasami słówek muszę szukać na necie bo w 5 słownikach, które posiadam takowego nie znajduję (z książki do angielskiego lotniczego). Standardem są słówka tj sikorka bogatka, wszystkie części samolotu, skomplikowane słownictwo medyczne tj. zapalenie zatok czy spojówek i techniczne związane z programowaniem, no szok!
Od wtorku mam spotkania zespołu językowego, radę i w czwartek zaczynamy. Muszę przemyśleć na jaką ilość godzin się zgodzić na uczelni.

Usmiałam się jak pisałyście o współczesnych nastolatkach. Wiecie co mnie przeraża? Totalny egoizm, brak empatii oraz wszechobecne chamstwo. Wkurza mnie też to,że współczesna młodzież nie szanuje rodziców i wogóle starszego pokolenia. Oczywiście uogólniam bo są dobre dzieci i takie też mam np na zajęciach prywatnych,ale niestety coraz więcej widzę tych złych egzemplarzy.... przykład mam u brata, którego 14to letni syn robi takie numery,że głowa mała... i oni niestety na to oko przymykają... za oblanie czterech przedmiotów zabrali go na dwa tygodnie do egiptu i dostał nowy skuter.
Mam nadzieję,że my wychowamy nasze dzieci na dobrych ludzi :)

Co do ubranek to mnie poza butami zimowymi przerażają ceny kombinezonów, ostanio licytowałam kombinezon cocodrillo i aukcja zakończyła się na 162zł, no masakra. A ja właśnie się w rozmiar nie wstrzeliłam bo kupiłam Mai 86 i niestety jest za mały, muszę go za grosze wystawić na allegro.

Elvie przerażają mnie Twoje opowieści z Wrocka, współczuję. Kobieto jak czytam co ty pichcisz to aż mi ślinka leci.


Kamisia przeczytałam w Twoim poście o reddsiku malinowym...no nic muszę się desperadosem zadowolić,ale na jutro sobie kupię :)

Gosieńka szkoda,że nie mam do ciebie bliżej bo byśmy razem piffko teraz piły....


Katik nie płacz Ewka powiadasz? My wczoraj z małżem pół nocy słuchaliśmy wszystkich piosenek które lubimy i tych których słuchaliśmy mając lat naście: był więc Perfect, Ira, Sinead O., Guns N' Roses, Nirvana, Aerosmith, Metallica, Alanis Morisette i Uwaga: doszliśmy nawet do the Kelly Family i tu ubaw był po pachy, hehe

Zielona mam nadzieję,że jednak uda się z tym wyjazdem!!!
 
Ostatnia edycja:
Wy to umiecie poprawić mi humor z samego rana :-):-):-)
Zielona jesteś boska
Kittek trzymam mocno &&&& za nową pracę no i żebyś miała czas do nas zajrzeć i coś niecoś naskrobać

udało mi się złapać kupkę Natalki zaniosłam raniutko do laboratorium i wyniki dopiero na poniedziałek więc czekamy
 
Witam rankiem:-):-):-)

Dzieciaki jak mi się wczoraj wyłączyły tak do teraz smacznie śpią:szok: to chyba cisza przed burzą;-)
9 rano a już tak gorąco,jedyny plus jest taki tych upałów że małż zadowolony bo żniwa idą pełną parą i jest światełko w tunelu że zawita w końcu w domku:tak::-D

Zielona mam nadzieję że wszystko jakoś się ułoży i dzisiaj będą lepsze wiadomości, trzymam kciuki z całych sił.

Aniamu nas też jak jesteśmy nad morzem to dzieciaki mogą kąpać się do woli, przyznam że Emil to normalnie mors, jemu to nigdy nie jest zimno, Mateusz to chudzielec i trochę się pokąpie i już zmyka na kocyk się wygrzać, Hela podobna do Emila :tak: Do jedzenia nie muszę zmuszać bo oni sami się dopominają:-D
Jedno co mi utknęło z dzieciństwa to zmuszanie do noszenia rajstop, nienawidziłam tego i Emil ma tak samo więc go nie zmuszam, całą zimę chodzi bez nich nawet jak są mega mrozy( miałam kiedyś rozmowę z jedną z mam kolegi Emila która mnie poprosiła aby Emil jednak ubierał rajstopy bo inne dzieci nie chcą ich nosić bo mówią że Emil nie musi:-D )

Kittekcałym sercem życzę ci abyś sobie wszystko w pracy poukładała:tak: dasz radę bo ty zdolniacha jesteś:tak:

Mamusiadobrze że dałaś radę z tą kupką:tak: teraz czekamy na dobre wieści.

Nata ty jak zawsze ranny ptaszek:-D

Głodomory wstały:-D idę szykować śniadanko a potem muszę zrobić zakupy bo jutro mam najazd gości:tak:

Miłego dnia dziewczyny:-):-):-)
 
Spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaać :-( !!!

O zmuszaniu... mnie w zasadzie nikt nigdy do niczego nie zmuszał (przy moim 'krysztalowym' charakterze nie był w stanie ;-) ) też kupę lat mieszkałam w Gdańsku i kąpać się z bratem moglismy do woli :-) rajstopy na szczęście lubiłam, bo mi mama kolorowe kupowała, a ja na kolorki do spódniczek i sukienek byłam łasa ;-) szczególnie w zestawieniu z mega kokardami (moja mama miała hopla na punkcie mojego stroju, a że czasy były ciężkie, to większość rzeczy mi szyła w efekcie wyglądałam jak z żurnala... qurcze chodziłam modniej ubrana niż obecnie... Suri Criuse, czy jak ja się tam pisze, się przy mnie chowa ;) )... wracając do tematu, mnie nikt nie zmuszął, ale Kubek ma pecha z wodą właśnie, bo mój mąż jest ratownikiem i ma hopla na punkcie wychłodzenia organizmu oraz (niestety) niejedno widział ... nie mówimy o moczeniu nóg do kolan, ale o siedzieniu w wodzie i np. pływaniu, więc Kuba na brzegu może się chlapać ile chce, zaś dłuższe rozrywki wodne tylko pod czujnym okiem taty i w ograniczonym zakresie :-)

Idę pracować, chociaż najchętniej poszłabym spać :-(
 
Witam i ja:-)
Stwierdzam, że fajnie jest szybciej się położyć, wyspać i wstać wcześniej, ale oczywiście dużo później niż nata;-)
Muszę to systematycznie robić póki mogę, bo od września do grudnia w ori mega gorący okres, więc noce czekają mnie nieprzespane. Odeśpię w styczniu:-D
Mnie zmuszano do jedzenia mięsa, do dziś pamiętam, ile godzin wyłam na kotletem. Ostatecznie wciskałam go do pieca lub za tapczan, a w późniejszym czasie dokarmiałam po tajniacku psa:-D Dlatego ja Lenki do jedzenia nie zmuszam. Je ile chce, staram się tylko jej menu urozmaicać tak, aby nie było nudne i by jej smakowało:-)


mamusia- super, że się udało. trzymamy kciuki za wyniki!

kittek - grunt to dobra organizacja. wierzę, że szybko się ogarniesz i dla nas też chwilkę czasu uda Ci się wygospodarować:-)

gosienka - zazdroszczę Ci śpiochów, moja wstała o 7.00

W ogóle to moja pchła dziś nieźle narozrabiała. Dorwała moją wsuwkę do włosów i zrobiła cztery rysy na matrycy od laptopa M.:sorry: Trochę się tatuś nawściekał, jak to zobaczył, ale przypomniałam mu, że to przecież jego krew a on jak był mały to strasznie łobuzował - raz podpalił śmietnik, raz całą szopkę dziadkowi i lania nie dostał, bo siedział rozkosznie na ławce, machał nóżkami i patrzył jak się szopka jara:-D Skończyło się tak, że ja wyszłam do kuchni a M. Lenkę na kolana wziął i jej mówi: "Ja myślałem, że dziewczynki są grzeczne a Ty taki łobuz." A lenka na to: "NIE NIE NIE Ta-ta!" Myślałam, że padnę:-D
Teraz mój kochany łobuz śpi, a ja lecę jakiś obiad jej przyszykować, bo jak wstanie to do Pajdokracji idzie, a my wyjeżdżamy sprawy załatwiać.
Upał nieziemski, ale ja akurat wole taki upał niż śnieg, mróz i deszcz.
Miłego dnia!
 
A ja stwierdziłam, ze zamykam okno i balkon i zasłony zasunięte i mam ciut chłodniej. Uwielbiam upały ale jak mogę siedzieć na działeczce na tarasie albo w wodzie :-p
mała śpi po ćwiczeniach a ja kawkę dopijam i chyba się spakuję na jutrzejszy wypad za miasto
 
reklama
Do góry