My kilkanaście razy zbieraliśmy na posiew więc bezpośrednio do kubeczka. Wstawialiśmy małego do miski z wodą. Nie za ciepłą ale i nie za zimną. Czasem trwało to chwilę a czasem kilkanaście minut. Łatwiej jak jedna osoba trzyma dziecko a druga "łapie". No i ważne by nie z pierwszego strumienia. Tylko po chwili łapać.
u chłopców wydaje mi się, że łatwiej złapać;-) moja jak bez pampersa biega to zawsze po nogach leje a później "mami" i ryk z miną "co się stało?"