reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Hej

U nas intensywna noc, o 23 witalismy goscia z Polski, i maz na szybko zalatwial mu hotel na 2 noce, a potem wraca.
Pogoda u nas kiepska, bo choc slonce wychodzi, to deszcz pada. Pewnie znow tecza bedzie... Przez te kilka lat tutaj widzialam wiecej tecz niz przez cale zycie na slasku...

Polinka zacyzna chodzic na calego, a nie tylko biegiem w mamusine ramiona... wreszcie!
 
reklama
Kici trzymaj się, nawet nie wiem co Ci powiedzieć, żeby pocieszyć... Ja mam takie akcje z teściową, że już parę razy się pakowałam...

Zielona prawie się popłakałam, dziękuję... aniołków mam więcej, wiele samoistnych poronień, o których staram się nie myśleć, żeby nie zwariować... 11 lat czekania na Paulinkę i takie ciężkie przeżycia, myślalam, że nie zasługuję na to, żeby być matką :-( Ale jak ona po 38 dniach obudziła się ze śpiączki i otworzyła oczka to dopiero uwierzyłam... Jest wojowniczką, cokolwiek nowego pokazują jej na rehabilitacji to potem zawzięcie godzinami ćwiczy, słowo tata ćwiczyła prawie 6 godz aż jej wyszło, z uporem maniaka chce dorównać innym dzieciom. Na placu zabaw popłakała się raz bo nie umie chodzić a chciała wbiegać na zjeżdżalnie jak inne dzieci :-( Wtedy jest mi przykro, próbuję jej tłumaczyć, że kiedyś i ona tak będzie biegać, ale ona chce już teraz ;-) Jej mózg rozwija się w zastraszającym tempie ale ciało trochę w tyle zostaje...
Czasem myślę jakie byłyby moje dzieci... I myślę, że czuwają od początku nad siostrzyczką :tak:
 
MamoPaulinki popłakałam się jak przczytałam to co napisałaś. Musisz być strsznie silną i dzielną osobą. Paulinka jest bardzo,ale to bardzo mądrą dziewczynką i wszystko nadrobi- my wszystkie w to mocno wierzymy!!!!!!!!!!!

Kici tulę mocno!!! Jak będziesz chciała troszkę odetchnąć to wpadnij do nas. Morskie powietrze super działa na skołatane nerwy!

Isabela gratki z okazji zdanej matury i pracy męża! Współczuję problemów i 3mam kciuki aby się wszystko poukładało!


My siedzimy w domu. Maja wstała dziś o 8 i o 9:30 już chciała iść spać,ale ją troszkę przetrzymałam bo by do drugiej drzemki nie wytrzymała, hehe.

Ja się biorę za porządki. Jejku mam tyle dokumentów do przanalizowania w związku z nową pracą (cały karton ważący chyba z tonę). Tak się tego wszystkiego boję, tego czy dam radę pracować w liceum, gimnazjum i na uczelni jednocześnie...

U nas szaro, buro i ponuro. Jutro chciałam jechać z Mają do Sarbinowa do dziewczyn,ale pogodę znów kiepską zapowiadają... ale może choc pospacerujemy po plaży.


Miłego dnia kochane!
 
Ostatnia edycja:
mamoPaulinki - teraz ja się popłakałam.
Na pewno Twoje Aniołki czuwają nad Paulinką i nad Tobą każdego dnia.

Nie muszę Ci tego pisać bo sama to doskonale wiesz, że systematyczność, rehabilitacja dają efekty i Maleńka już niedługo będzie biegać jak inne dzieci, a z czasem je przegoni.

Nie mogę porównywać, ale moja Julka jest wcześniakiem, dwie godziny po porodzie Mała została podłączona do aparatury podtrzymującej oddychanie i tak było przez 5 dni. W szpitalu kazdy lekarz nam mówił, że będzie wolniej się rozwijała, że może być "opóźniona" a rozwija się super, szybko zaczęła raczkowac, chodzić - też chodziliśmy na rehabilitację.

Tulam mocno
 
a zapomniałam dodać,że jeśli chodzi o zlot to no problem.
Napiszę tylko do AgiSZr i do Gosieńki to może jakiś termin ustalimy bo one będą tu na wczasach :))))

A u nas chyba lipa będzie z wyjazdem za granicę przez mój wybryk z samochodem, a przede wszystkim w związku z nową pracą odpada nam wrzesień a 'tropiki' są sa gorące dla Mai w sierpniu.
Planujemy więc jechać na Mazury, może Giżycko? Oczywiście z przystankiem w Iławie :)))
 
Witam sie szybciutko nadrabiam co u was i nie mam czasu napisać jak było w Olsztynie i na Węgrzech :-(

Mart jestem pewna że dr Łada będzie zadowolona z postępów Olki i da ci super patenty na nią ;-)
Iza gratuluje matury a mężowi pracy na czas nieokreślony
MamoPaulinki ja też się poryczałam po twoim poście... już dawno widziałam te daty Aniołków ale nie zaczynałam tematu bo wiem że to musi boleć... a Paulinka jest wojowniczką jak jej mamusia :tak:
Kici kurde niech się wam zacznie układać... oby udało się w końcu ten dom sprzedać i wynieść od mamuśki ...
Kittek my mamy zarezerwowany pobyt w Sarbinowie od 15-25 sierpnia (no chyba że coś się wydaży i przesuniemy termin o ile będzie taka mozliwość).

Mój mąż dostał w pracy awans !! :-D Teraz jest kierownikiem działu :-D :-)

dobra ide dalej ogarniać półki bo mam w końcu nowe biurko i regał na książki i jak jedno ruszyłam to mam rozgardiasz w całym domu :-p
 
Nata u nas jest tak dobrze (bo przeciez miało być porażenie 4 kończyn) dlatego, że wylewy wchłonęły się w 10 tyg życia Paulinki, a od 8 tyg (jeszcze w inkubatorze) zaczęła rehabilitację. Nie ukrywam, że to dzięki naszej Franiowej mamie z wcześniaków, po rozmowie z nią drążyłam temat już w szpitalu. Wszystkiego nauczyłam się na oddziale, żeby działać w domu zanim dostaniemy się na rehabilitację na NFZ. Oczywiście w miejscu wylewu są pewnie pustki, ale nowe połączenia nerwowe się wytworzyły i z opóźnieniem ale były efekty.

Ostatnio odszedł nam kolejny wcześniaczek, mała Ola... To dla tego miałam taki nastrój i dziś się musiałam wygadać... Strasznie takie sytuacje przeżywam, bo wiem co czują mamy...

Agnieszka gratki dla mężulka. Ty to jak robisz porządki to jak ja najpierw kupa rupieci dookoła a potem nic nie można znaleść bo układam w innym miejscu. Mój mnie zawsze o to ochrzania :-p

Katik gratulacje dla Poli, to musi być fajne uczucie ;-) Ja mieszkam na śląsku 2 lata i tęczy nie widziałam, za to u nas na mazowszu bardzo często.

Aniez dostałam wiadomość zaraz siadam do przeglądania linków, w kompie mam specjalny folder z ciekawymi wiadomościami, dołączam i te ;-) Dzięki raz jeszcze :-)

Jeszcze 16 dni i urlopik :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
czesc
juz środa jak ten czas leci....
poczytałam troszke i smutno mi sie zrobiło ze spotyka Was cos złego, kłutnie, choroba, problemy .
ale tyle co Was znam z bb to jestescie silnymi kobietami i dacie rade ze wszystkim. 3mam kciuki.

u nas po staremu ciagle w biegu, naszczescie z K przebylismy juz ta trodna droge i nareszcie jest tak jak powinno byc. wiec udało nam sie.a to ze niedługo bedzie juz nasza 3 rocznica to chce zrobic nam niespodzianke i wybrac sie do jakiegos SPA na weekend. K nalezy sie odpoczynek , mi w sumie tez.
a mały hmm ...mały znalazł se nowa zabawe wchodzenie do szafki z ciuchami i sam sie w niej zamyka i tak se posiaduje, wychodzi i spowrotem.
 
Ostatnia edycja:
Mam nadzieje , ze Marta z Olenka uslysza dzis wiele dobrych wiadomosci... Tak bardzo bym chciala by nasza dzielna Olenka pokonala ten krok milowy i nauczyla sie ladnie, sama jesc... by sonda nie byla potrzebna...

MamoPaulinki... strasznie przykre to co piszesz. Na szczescie nie dane mi bylo zegnac nienarodzonych dzieci, nawet nie umiem sobie tego wyobrazic... jednak pewne jest, ze aniolki patrza na Was z gory i modla sie o Wasze zdrowie i szczescie!


Bylam na zakupach, biegiem lawirowalam w deszczu, ale jednak ulewa straszna nas chwycila. DObrze, ze tatus dzis krocej w pracy to nas odebral z centrum.
 
reklama
W Plsce juz pare minut po 16ej. Marta z Ola na konsultacji - oby jak najszybciej przekazala nam cudne wiesci.

Dzis ma konsultacje tez maly Michalek z neuroblastoma - wiecie o ktorym chlopcu pisze. Jestem ciekawa wynikow i mam ogromna nadzieje, ze beda go leczyc dalej.

MamoPaulinki, fantastycznie, ze FraniowaMama pojawila sie na Waszej drodze. Strasznie to przykre, ze tyle dzieci musi cierpiec, by matki innych mialy dostep do istotnych informacji... Paulina to taki slodki diabelek - ona osiagnie cale mnostwo sukcesow w zyciu, widac to w jej oczkach. Aniolki sa i czuwaja!
 
Do góry