Nie wiem czy któraś już wstała, ale chciałabym bo potrzebuję porady.
Wczoraj byłam pierwszy raz u tego prywatnego gina, poznał mnie z poprzedniej ciąży, był bardzo uprzejmy i kompetentny.
Okazało się, że ta państwowa gina, która nie chciała mi zrobić cytologi z powodu upławów i ciągle przepisywała mi prochy na te upławy nie miała racji. Pan doktor powiedział, że moje upławy są jak najbardziej w porządku, typowe ciążowe i normalnie pobrał mi cytologię.
Widziałam też przez parę sekund dzidzię i słyszalam serduszko :-) wierciła się cały czas, byla abrdzo ruchliwa, więc nie martwię się tym, że nie czuję jeszcze ruchów.
Martwię się za to czymś innym.
Dziś nad ranem złapały mnie skurcze, już od 3 godzin bardzo boli mnie brzuch, a wczoraj na bdaniu wszystko bylo ok, zero rozwarcia,w yniki dealne, neimiałam też wcześniej żadnych bólów brzucha, ani skurczy, nic.
Skurcze sa bolesne, co kilka minut, zaraz wysylam męża po nospe.
Jak myslicie, czy to moze byc przez ta cytologie? czy to normalne w 18 tyg ciazy?
ja juz wstałam:-) meza do pracy wysłałam:-)
jestesmy na podobnym etapie i ja mam to samo, wiec nospa i kapiele w letniej wodzie, bo łagodza skurcze i rzluzniaja i jak juz leze w wannie to masuje brzusio i K pozniej tez masuje. pozniej klade sie na plecach i nózki wysoko na podusiach i jakos powoli przechodzi.
nie masz upławów, krwawień, podwyzszonej temperatury czy cisnienia na wysokim poziomie??