reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Katik, czyżbyś rodziła kamienie??? Bo ten ból znam jak nic, bo porodowe to dla abstrakcja:sorry2: Współczuję :-(

Marta fajnie, że znalazłaś w końcu kogoś sensownego, a Ola dzielna dziewczyna, fajnie zaczyna się zbierać ;-)

Gratuluję pierwszych kroczków Bartusia:tak:

Miałam chwilkę ale już mnie mała wzywa, uskuteczniamy picie ze szklanki, o dziwo wczoraj nie zaksztusiła się, do tego zjadła drugi obiadek z kawałkami w swoim życiu i nie było pawia :tak::tak::tak: alleluja i do przodu jak mówi mój tatuś, dziecko mi na prostą wychodzi :-D
Mam kupę spraw do załatwienia przed wyjazdem, świadczenie pielęgnacyjne (bo już nie ma mnie w firmie), przedłużenie rehabilitacji, a że to wszystko w MOPSie załatwiam to kupa papierów.
Idę bo Paulinka wali mi głową w ścianę nad łóżeczkiem :no:
 
reklama
Witam

Ależ pustki dzisiaj. My też po wizytach lekarskich korzystaliśmy ze słoneczka. U audiologa potwierdziliśmy konieczność drenażu uszu, niestety:-( Niby już pogodzona z tym jestem, ale gdzieś tam tliła się nadzieja na cud.
Przy okazji szczepienia (Alusia waży 10,200, więc troszkę ciałka nabrała, ma 77cm) lekarka nas namawiała na sanatorium po zabiegu. Powiedziała, że na wrzesień (tak rok minie) wniosek naszykuję. Zobaczymy. Najwyżej nie skorzystam.

Katik współczuję, kurcze Ty to masz pecha, co chwilę Cie coś dopada.

MamoPaulinki mam nadzieje, że coraz lepiej żywieniowo Wam pójdzie.

uciekam pod prysznic
 
U nas po wczorajszej burzy pogoda znosna - znaczy jest cieplo i wilgoc utrzymuje sie w powietrzu, dzieki czemu da sie oddychac bez uczucia plonacych pluc :-) Bylysmy z mloda na spacerze i po tym gradobiciu miasteczko wyglada strasznie - markizy sklepowe porozrywane, takie metalowe slupy na gloszenia pozginane jakby to rurki z plastiku byly, wszedzie lezy kupa smieci i takie duze plastikowo-foliowe bannery. Paskudnie jest. Kilka dni temu kilka kilmetrow stad tez byla burza gradowa - kulki lodu mialy wielkosc pileczek golfowych.
 
Witam dziewczynki,
u nas upał, duszno tak, że młoda znów mi po południu nie zasnęła. Maruda na maxa jej się włączyła, a po kąpieli dalej miała problem ze snem. Do kilku minut lula, uff..
Jutro jedziemy do Rio, więc się za pakowanie rzeczy biorę:-)
Mam nadzieję, że szybko wszystko załatwimy i wrócimy jeszcze przed największymi korkami, bo mi się nie uśmiech znów 1,5h w korkach stać.
Będę jutro u Gosienki to może jakieś nowe fotki Helenki i Lenki przywiozę;-)
Miłego wieczorku i spokojnej nocy!

aniam - basenu zazdroszczę, ja się wciąż wybrać nie mogę, grrrrr:/

Katik - leć do lekarza, nerki bolą tylko wówczas jak są mocno zainfekowane.
 
Katik Ty nic nie kombinuj:) lepiej do lekarza lec!

Ja mialam dzis okropny dzien, az sobie poplakalam:( prawie Zapomnialam ze biednemu zawsze wiatr w oczy no ale los skutecznie mi przypomnial...

Co do basenu to u nas wreszcie po okolo 10 latach otwieraja basen. Pewnie wybiore sie z mala w wakacje jak tlumy rusza nad nasze jezioro...

Uciekam cos zjesc bo jakoś dzis nie mialam na to czasu...


Aaaaa zapomnialabym- e.salamandra mam pytanko-znasz malo wiele tczew?
 
Marta co się stalo .


nie narzekać na upał - przypominam wam że niedano narzekałyście że zimno .. także niech sobie będzie gorąco jak najdłużej :)
 
Marta, widzisz jak jedno się uda to zaraz drugie się schrzani i tak w koło. Dół za dołem. :-( Ja jak zobaczyłam swoją ostatnią wypłatę na koncie to też mnie ruszyło. No gdyby nie zapomoga to byśmy ściany gryźli z głodu :no:
A ja walczę z usypianiem Paulinki (korzystam że J ma 2 zmianę a wcześniej nocki), ona zasypiała nam na klatce piersiowej, jak przy kangurowaniu wcześniaczków. Albo przy wieczornej butelce. Teraz wypiła mleko ze szklanki i odkładam ją do łóżeczka. Światła pogaszone, nawet nie wstała, wczoraj 3 razy tylko. Odkładam konsekwentnie aż zrozumie że czas spać. Muszę do niedzieli ją nauczyć, bo J z nami w wa-wie nie będzie i nie chcę się z nią bujać do północy z usypianiem.
Jutro w naszym ośrodku rehabilitacyjnym organizowany jest Dzień Dziecka. A my mamy 2 wizyty u lekarzy, z jednego końca miasta na drugi :wściekła/y: cóż w domu jakieś atrakcje bedę wymyślać ;-)
Idę na balkon, poczekam z piwkiem na J, muszę nabrać trochę dystansu do tych naszych problemów:-(
 
dzieki dziewczyny za zainteresowanie.
bylam dzis u lekarza, bo mija 5 dzien na antybiotykach, a praktycznie poprawa tylko w tym, ze chodzac do ubikacji juz nie gryze scian...
dostalam inne antybiotyki, na 3 dni, potem kontrola, i najprawdopodobniej usg, bo lekarzowi to kamieniami smierdzi...
buuuuuuu
 
reklama
Jejku Katik bidulka z ciebie. Tulę mocno!

Marta, Dorota jesteście silne babki i dacie radę,ale jeśli tylko czujecie taką potrzebę to piszcie co Wam leży na sercu, coś poradzimy, a przede wszystkim Was wesprzemy!

Ja dalej nad tłumaczeniami ślęczę.

Spokojnej nocki!
 
Do góry