wracając do wczorajszego dnia - była dla mnie ciężki ale nie o tym chciałam napisać.
Popłakałam się, ze szczęścia - dostałam od Julki pierwszą laurkę - którą zrobiła sama - w żłobku dzieci malowały laurki farbkami - Panie wypisywały życzenia - dzieci przystawiały pieczątki i coś od siebie - na mojej laurce jest
"Bardzo Cię kocham Mamusiu - Julka" i dużo pieczątkowych serduszek, a w środku moja mała królewna paluszkami umaczanymi w farbkach namalowała coś dla mnie - ciężko stwierdzić co. Ale sprawiło to, że łzy płynęły mi z oczu. Łzy szczęścia.
Popłakałam się, ze szczęścia - dostałam od Julki pierwszą laurkę - którą zrobiła sama - w żłobku dzieci malowały laurki farbkami - Panie wypisywały życzenia - dzieci przystawiały pieczątki i coś od siebie - na mojej laurce jest
"Bardzo Cię kocham Mamusiu - Julka" i dużo pieczątkowych serduszek, a w środku moja mała królewna paluszkami umaczanymi w farbkach namalowała coś dla mnie - ciężko stwierdzić co. Ale sprawiło to, że łzy płynęły mi z oczu. Łzy szczęścia.