reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Anna pojedziecie w ciepłe zaraz dzierciaki zdrowe będą :)

Judyta oby do przodu .

mamusia poczatek straszny ale dobrze że to tylko przewianie .

Mąz we wrocku a ja sama jak kołek .. SZymek chyba jakiś bunt ma tak szaleje że nie mam do niego siły , a uparty jak osioł .. wwrrrrrrr
 
reklama
Jutro bede miala internet w komputerze to nadrobie co u Was:)
Tak na szybkn:
Judysia oby ten autoprzeszczep byl poczatkiem konca waszej walki. ucaluj Zosie od nas.

Dornta u nas bez zmian, rehabilitantka nie widziala oli miesiac powiedziala ze kontrola glnwy to juz nie problem, w koncu cialo nie pracuje blokami, rotacje juz calkiem calkiem, przenoszenie ciezaru ciala i rownowaga tez lepiej, no ale z podporem to w ciemnym lesie jestesmy,teraz to na maksa bedziemy cwiczyc bo jak to osiagnie to wg pan ma byc juz z gorki. Super ze w koncu czd dalo ci odpowiedz mam nadzieje ze wyjasnia wasze problemy.

Uciekam spac bo mnie jakies chorobsko probuje zlapac ale sie nie daje
Przepraszam ze tak wpadam jak po ogien ale internetu w komputerze dalej brak a z telefonu niezbyt wygodnie
Dobrej nocki, do jutra
 
Kici- swietnie, cieszymy sie z takich wynikow!

Judyta: moc usciskow dla dzielnej Zosiulki. Trzymajcie sie dziewczyny, obie! Jeszcze troszke, bo to juz finisz jest!!

też byłam, ale taki ścisk taki, ze masakra
o tak, ludzi tyle, ze nie jest dziwne, ze sie nie zobaczylysmy. Szkoda, ze nie pisalas wczesniej, moglysmy sie umowic, bo cos widze, ze z naszym spacerkiem moze byc kiepsko! Pogoda do bani, a z Polka jeszcze dzis bylam u lekarza, bo nadal katar ma jak stad w kosmos!
 
kici super ze dostalas wyniki i to takie dobre.

mamusiu a Ty nie strasz tak.Dobrze ze to nic powaznego.Grzej tega wezla grzej.

judysiu ciul z ta zepsuta pomidorowka.Wazne ze Zosi pomoze.Dzielna dziewczynka i dzielna mamusia.

Dziewczyny odnioslam dzis odrobinke sukcesu.Jak wiecie usypialam mala w wozku bo inaczej za chiny ludowe nie usnela.Wkurzylam sie juz na dobre i od tygodnia usypialam ja w lozeczku.Fakt ze i tak mam tam bieguny bo innej opcji nie ma,ale juz jest lepiej,bo mala dzis zasnela bez darcia.Przez ten tydzien tak krzyczala ze az mnie glowa bolala.Ale uparcie nie poddawalam sie.Ona wstawala ja ja kladlam i tak przez pol godziny.Wczoraj juz prawie wymieklam bo myslalam ze gardlo zedrze tak sie darla ale usnela.A dzis prosze jaka niespodzianka.Nawet nie kweknela.
Teraz bierzemy sie za oduczanie cycka bo toz to przeciez duza baba z niej i jak mozna tyle jesc w nocy.
 
Aniez powiem Ci, że ja mam w domu więcej wałków do ćwiczeń niż w szpitalu :confused: Niczego nie mogą się doprosić. A w drugim ośrodku (dofinansowany przez mops, utrzymuje się też z 1% podatku) tyle sprzętów, że połowy nawet jeszcze Paula nie wykorzystała. Ale i dzieci ciężej niepełnosprawne tam ćwiczą :-( Dlatego nas chcą ze szpitalnej rehabilitacji wywalić, bo tam kolejka dzieci, a Paulinka przecież stoi, prawda? No to już na pewno będzie z górki :baffled: tylko że stoi od 3 miesięcy i jeszcze jest za słaba do chodzenia :no:
Marta wiesz, ja Pauli podpór pięknie na piłce wyćwiczyłam, obciążałam raz jedną raz drugą rękę i teraz ma tyle siły w nich, co prawdziwa śląska baba :-D I faktycznie od podporu wszystko się zaczyna :tak: łatwiej stanąć w raczki itp.

Mała mi dziś wypiła 50 ml rozrzedzonego deserku ze szklanki i nawet sobie pawika nie puściła :confused: A na noc wzięłam ją sposobem, bo butli troszkę pociumka i zasypia, to zrobiłam jej kaszki na gęsto i tylko dopiła parę łyków mleczka. Lula aż miło, mam nadzieję, że brzuch jej nie rozboli, bo apetyt dziś miała jak nigdy ;-)
Ale jak czytam wątek kulinarny to się zastanawiam kiedy moja mała bida będzie jadła takie smakołyki jak inne kwietniowe maluchy... Dlatego się nie udzielam, bo co można pisać o słoiczkowych papkach :zawstydzona/y:
Spadam do wyrka, dziś całe moje to trzeba skorzystać :-p
Dobrej nocy
 
gosiek gratulacje usypiania z cyckiem też ci się napewno uda!
Katik zdrówka dla Polci niech gile szybko zniknął
mamaPaulinki super postępy gratuluję!!! Natalka jak pije ze szklanki to wszystko jej po brodzie leci hehe

Hej laseczki uciekam dalej pracować a jutro cały dzień szkoła bleeee a szefowa mnie namawia żebym po magisterce poszła na podyplomowe BHP bo tylu naszych klientów dopytuje się o BHPowca że pewnie jak zrobię tą podyplomówkę to będę miała roboty że ho ho a tak mi się nie chce już uczyć chciałabym mieć już wolne weekendy a tu się na to nie zapowiada
 
cześć dziewczyny, ja tylko na chwilę, bo jestem zarobiona... przeczytałam co u was, ale odpisze później... Dziękuję wam wszystkim jeszcze raz!! :*
 
kici super ze dostalas wyniki i to takie dobre.

mamusiu a Ty nie strasz tak.Dobrze ze to nic powaznego.Grzej tega wezla grzej.

judysiu ciul z ta zepsuta pomidorowka.Wazne ze Zosi pomoze.Dzielna dziewczynka i dzielna mamusia.

Dziewczyny odnioslam dzis odrobinke sukcesu.Jak wiecie usypialam mala w wozku bo inaczej za chiny ludowe nie usnela.Wkurzylam sie juz na dobre i od tygodnia usypialam ja w lozeczku.Fakt ze i tak mam tam bieguny bo innej opcji nie ma,ale juz jest lepiej,bo mala dzis zasnela bez darcia.Przez ten tydzien tak krzyczala ze az mnie glowa bolala.Ale uparcie nie poddawalam sie.Ona wstawala ja ja kladlam i tak przez pol godziny.Wczoraj juz prawie wymieklam bo myslalam ze gardlo zedrze tak sie darla ale usnela.A dzis prosze jaka niespodzianka.Nawet nie kweknela.
Teraz bierzemy sie za oduczanie cycka bo toz to przeciez duza baba z niej i jak mozna tyle jesc w nocy.

gRATULACJE ! to się zabrałaś za dzieciocha :) ale jak jest jeden sukces to potem chce się następnych
 
reklama
Słońce świeci, a termometr i tak 5 stopni pokazuje. Może on jakiś popsuty:baffled:

Przepraszam, że mnie mało ostatnio, ale dużo mam na głowie. Szukam pracy, pomagam mężowi w firmie i jeszcze dom na głowie. Czytam regularnie, ale na pisanie nie starcza czasu.
Jutro jedziemy na weekend ze znajomymi jeszcze ze studiów. Kilka par i gromada dzieci. Zazwyczaj spotkanie było w sierpniu, ale teraz 2 ciężarówki z terminami wakacyjnymi, więc przyspieszyliśmy. Tylko czuję, że chłopaki pójdą na "ryby", a my z dzieciakami zostaniemy :crazy:

Judysia ciągle trzymamy kciuki i wierzymy, że teraz już będzie tylko lepiej. A gość pierwsza klasa!
Kici bardzo się cieszę, że wszystko ok.
MamoPaulinki oby w Twoich wynikach też tylko pozytywne newsy były
Gosia świetnie Wam idzie - z cycoleniem i jedzeniem też sobie poradzicie
 
Do góry