Aniez powiem Ci, że ja mam w domu więcej wałków do ćwiczeń niż w szpitalu
Niczego nie mogą się doprosić. A w drugim ośrodku (dofinansowany przez mops, utrzymuje się też z 1% podatku) tyle sprzętów, że połowy nawet jeszcze Paula nie wykorzystała. Ale i dzieci ciężej niepełnosprawne tam ćwiczą :-( Dlatego nas chcą ze szpitalnej rehabilitacji wywalić, bo tam kolejka dzieci, a Paulinka przecież stoi, prawda? No to już na pewno będzie z górki
tylko że stoi od 3 miesięcy i jeszcze jest za słaba do chodzenia
Marta wiesz, ja Pauli podpór pięknie na piłce wyćwiczyłam, obciążałam raz jedną raz drugą rękę i teraz ma tyle siły w nich, co prawdziwa śląska baba
I faktycznie od podporu wszystko się zaczyna
łatwiej stanąć w raczki itp.
Mała mi dziś wypiła 50 ml rozrzedzonego deserku ze szklanki i nawet sobie pawika nie puściła
A na noc wzięłam ją sposobem, bo butli troszkę pociumka i zasypia, to zrobiłam jej kaszki na gęsto i tylko dopiła parę łyków mleczka. Lula aż miło, mam nadzieję, że brzuch jej nie rozboli, bo apetyt dziś miała jak nigdy ;-)
Ale jak czytam wątek kulinarny to się zastanawiam kiedy moja mała bida będzie jadła takie smakołyki jak inne kwietniowe maluchy... Dlatego się nie udzielam, bo co można pisać o słoiczkowych papkach
Spadam do wyrka, dziś całe moje to trzeba skorzystać
Dobrej nocy