Kciuki zaciśnięte!! I nie stresuj się, nie ma czym!
reklama
Noi troszke udalo mi sie poczytac,ale nie poodpisuje za duzo bo duzo tego bylo.
Moze teraz uda mi sie byc na biezaco.
Ciekawa bylam strasznie co z Zosiaczkiem.judysiu trzymamy kciuki i zyczymy duzo sil do walki.
A z tymi ubocznymi skutkami to miejmy nadzieje ze Zosie omina i zaden sie nie przyplata.Czasami nie mamy wyboru i musimy leczyc tak czy tak.
Widze tez ze zielona powrocila do meza.Oj to sie dzialo.Super ze mala sie przekonuje.Jeszcze pare dni i calkiem sie oswoi.
zielona jak tam rodzice?Nawet nie wyobrazam sobie jak juz tesknia za wami.
aniez przepisy umieszcze na odpowiednim watku.Kuleczki z jajek byly pycha,ale awokado zalezy od gustu.Mi tam smakowaly ale moj m stwierdzil ze nic rewelacyjnego.
Dziewczyny wczasujace sie udanych wypadow.
aniam fajnie ze wam sie wakacje udaly.
Matko kochana wy tam macie snieg???W szoku jestem.Popieprzylo te pogode do reszty juz.
e.salamandra Ami tez nie usiadzie nawet na sekunde na nocniczku.Jak go widzi to zaczyna uciekac,wiec sobie odpuscilam.Widocznie nie jest taka zdolna jak Maja i jeszcze nie jej czas.
Moze teraz uda mi sie byc na biezaco.
Ciekawa bylam strasznie co z Zosiaczkiem.judysiu trzymamy kciuki i zyczymy duzo sil do walki.
A z tymi ubocznymi skutkami to miejmy nadzieje ze Zosie omina i zaden sie nie przyplata.Czasami nie mamy wyboru i musimy leczyc tak czy tak.
Widze tez ze zielona powrocila do meza.Oj to sie dzialo.Super ze mala sie przekonuje.Jeszcze pare dni i calkiem sie oswoi.
zielona jak tam rodzice?Nawet nie wyobrazam sobie jak juz tesknia za wami.
aniez przepisy umieszcze na odpowiednim watku.Kuleczki z jajek byly pycha,ale awokado zalezy od gustu.Mi tam smakowaly ale moj m stwierdzil ze nic rewelacyjnego.
Dziewczyny wczasujace sie udanych wypadow.
aniam fajnie ze wam sie wakacje udaly.
Matko kochana wy tam macie snieg???W szoku jestem.Popieprzylo te pogode do reszty juz.
e.salamandra Ami tez nie usiadzie nawet na sekunde na nocniczku.Jak go widzi to zaczyna uciekac,wiec sobie odpuscilam.Widocznie nie jest taka zdolna jak Maja i jeszcze nie jej czas.
Zielona czy za wąski? nie sądzę. Mati ogólnie jakby się boi od zawsze na nim siedzieć. Posadzony na siłę zaraz płacze i schodzi, a bez pampersa to nawet nie ma szans!
dziewczyny mam nietypowe pytanie, czy orientujecie się jak wykasować fotki na naszej klasie? likwidować konta nie chcę, chciałam wykasować kilka fotek, ale za diabła nie umiem znaleźć tej ikonki!
Ostatnia edycja:
zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
gosiek, dziadkowie jakos sie trzymaja. W piatek wieczorem ojciec siadl z sasiadem i sie znieczulili ;-) skutecznie. no w sobote tez podobno jakies znieczulanie z innym sasiadem bylo, ale na duzo mniejsza skale. przyzwyczaja sie.
gosia, no to jesli Mati sie boi, to moze trzeba znalezc inny model / kolor. nie wiem. natomiast pewne jest to, ze im bardziej bedziesz go zmuszala, tym bardziej bedzie protestowal. mozliwe, ze jeszcze nie czas na nocnik.
gosia, no to jesli Mati sie boi, to moze trzeba znalezc inny model / kolor. nie wiem. natomiast pewne jest to, ze im bardziej bedziesz go zmuszala, tym bardziej bedzie protestowal. mozliwe, ze jeszcze nie czas na nocnik.
Kici, u mnie to samo, moja Huliganka podobne cuda wyprawia...aż bębenki w uszach pękają...masakra jakaś....
już po śniegu...ale płaty taaaaaaaaaakie leciały jakich w życiu w zimie nie widziałam :-)
długi weekend się kończy, jutro szara rzeczywistość, ech....
spadam lulu...
Melduję się z domku. Dojechaliśmy bezpiecznie. Ruch był duży, ale na szczęście nie było korków.
Pisałam do Gosieńki bo mówili,że u nich dużo śniegu spadło. No i nie mają prądu ani wody, bo drzewa się na słupy pod wpływem ciężkiego śniegu poprzewracały.
Salamandra mogłyśmy się zdzwonić bo my też czasami jeździliśmy do Gdańska przez Kościerzynę.... szkoda... najwyżej następnym razem
))
Jeśli chodzi o nocniczek to ja gdy zaczęłam sadzać Maję na niego to dawałam jej zawsze coś fajnego do zabawy,albo np książeczkę czytałyśmy. Maja też zawsze rano robiła kupkę więc o tej porze ją sadzałam i od tej pory to jest codzienny poranny rytuał. Gdy ją chcę np w ciągu dnia posadzić a nie chce siusiu to protestuje. Jak chce to siada chętnie.
Latem będzie łatwiej dziewczyny bo maluchy będą mogły bez bodziaków biegać i bez pieluszki więc będzie większa szansa na to,że jak się zsiusiają i będą miały mokro to zakumają o co chodzi.
Maja powoli zaczyna wołać,że chce siusiu,ale jest to dosłownie kilka sekund przed tym jak zrobi.
Tu jak pod każdym innym względem widać,że każde dziecko jest inne więc spokojnie trzeba obserwować i jak Zielona pisze nie zniechęcać i nic na siłę nie robić.
Maja się też wkurza jak chcę jej założyć pieluszkę po tym jak zrobi siusiu na nocniczek,ale muszę jeszcze jej zakładać jak gdzieś jedziemy.
Dobra zmykam troszkę ponadrabiać i wracam do rozpakowywania
Pisałam do Gosieńki bo mówili,że u nich dużo śniegu spadło. No i nie mają prądu ani wody, bo drzewa się na słupy pod wpływem ciężkiego śniegu poprzewracały.
Salamandra mogłyśmy się zdzwonić bo my też czasami jeździliśmy do Gdańska przez Kościerzynę.... szkoda... najwyżej następnym razem
)) Jeśli chodzi o nocniczek to ja gdy zaczęłam sadzać Maję na niego to dawałam jej zawsze coś fajnego do zabawy,albo np książeczkę czytałyśmy. Maja też zawsze rano robiła kupkę więc o tej porze ją sadzałam i od tej pory to jest codzienny poranny rytuał. Gdy ją chcę np w ciągu dnia posadzić a nie chce siusiu to protestuje. Jak chce to siada chętnie.
Latem będzie łatwiej dziewczyny bo maluchy będą mogły bez bodziaków biegać i bez pieluszki więc będzie większa szansa na to,że jak się zsiusiają i będą miały mokro to zakumają o co chodzi.
Maja powoli zaczyna wołać,że chce siusiu,ale jest to dosłownie kilka sekund przed tym jak zrobi.
Tu jak pod każdym innym względem widać,że każde dziecko jest inne więc spokojnie trzeba obserwować i jak Zielona pisze nie zniechęcać i nic na siłę nie robić.
Maja się też wkurza jak chcę jej założyć pieluszkę po tym jak zrobi siusiu na nocniczek,ale muszę jeszcze jej zakładać jak gdzieś jedziemy.
Dobra zmykam troszkę ponadrabiać i wracam do rozpakowywania
Ostatnia edycja:
Z tym nocnikiem to jest różnie ale nie ma co zmuszać , mam kolezankę co jej córa w wieku 1.5 roku to już bez pieluchy ganiała w dzień a Szymek opornie z tym miał ale ja się w końcu zawzięłam i latał bez pieluchy , ile spodnie miałam zasikanych nie raz dywan czy podłogę , o kupie w gaciach to już nawet nie wspomnę ale w końcu załapał . Mojej kuzynki synek jak miał prawie trzy lata dopiero się nauczył bo też był oporniak a ona knajpę ma i nie miała czasu żeby ciągle za nim ganiać . ale chyba ogółnie chłopaki to większe nietryby w takich tematach są niż dziewczynki . Ole sadzałam kilka razy ale nic z tego nie wyszło . nocnik jej się podobał bo mam taki lekko zabawkowy
mam taki
SUPER NOCNIK ZAJĄC Z GRZECHOTKĄ OK BABY + GRATIS (1554583802) - Aukcje internetowe Allegro
ten przód potem można zdjąć , ale Szymka jak załapał od razu przesadziłam na kibelek kupiłam nakładkę i podstawkę pod nogi .
mam taki
SUPER NOCNIK ZAJĄC Z GRZECHOTKĄ OK BABY + GRATIS (1554583802) - Aukcje internetowe Allegro
ten przód potem można zdjąć , ale Szymka jak załapał od razu przesadziłam na kibelek kupiłam nakładkę i podstawkę pod nogi .
O Aniam jaki fajny
Ja dla własnej wygody mam nocniki grające. Maja czasami chwilkę posiedzi i jak zagra to wiem,że coś zrobiła i nie muszę zaglądać. Jeden taki zwykły z Ikei wożę w samochodzie, jeden jeszcze u babci, jeden ma za duży bo cała pupa jej wpada i jeden malutki wysłałyśmy Paulince
Ja ostatnio posadziłam Maję na takiej nakładce na kibelek u znajomych i też zrobiła siusiu a jaka była zadowolona, hehe
Ja dla własnej wygody mam nocniki grające. Maja czasami chwilkę posiedzi i jak zagra to wiem,że coś zrobiła i nie muszę zaglądać. Jeden taki zwykły z Ikei wożę w samochodzie, jeden jeszcze u babci, jeden ma za duży bo cała pupa jej wpada i jeden malutki wysłałyśmy Paulince
Ja ostatnio posadziłam Maję na takiej nakładce na kibelek u znajomych i też zrobiła siusiu a jaka była zadowolona, hehe
Ostatnia edycja:
reklama
Aniam jakie cuda, a ja kupilam nocnik za 10 zł, bez żadnych dodatków .
