Judysiu - trzymamy kciuki z julką, a kocyk działa także na odległość.
A co do Jana Pawła II - to też będę prosiła go o wstawiennictwo dla Zosi - nie będę poruszać kwestii wiary - dla mnie Jan Paweł II był zawsze ogromnym autorytetem.
Wierzę w to, że wysłuchiwał modlitw, wczytywał sie w listy za życia - tym bardziej teraz gdy jest Błogosławionym.
Zielona - Kostka musi się przyzwyczaic dla tak małego dziecka tydzień to dużo, a co mówić taki okres czasu.
U nas pogoda w kratkę - jutro czekamy na śnieg - dzisiaj Julka miała dzień pełen wrażeń - byliśmy na Gubałówce - tam biegała - i krzyczał be, be,be - nie wiem czy na owce, na konie czy podoba jej sie "be"
Potem pojechaliśmy na obiad - julka miała adoratora - kilka lat starszego - nawet buziaka jej przesłał
Potem Nosal i Wielka Krokiew - - krokiew ze względu na małża.
A teraz mój mały potwór śpi - padła
dziewczyny nie nadrobię wszystkiego - więc wszystkie pozdrawiam i ściskam serdecznie - buziaczki od Julki
A co do Jana Pawła II - to też będę prosiła go o wstawiennictwo dla Zosi - nie będę poruszać kwestii wiary - dla mnie Jan Paweł II był zawsze ogromnym autorytetem.
Wierzę w to, że wysłuchiwał modlitw, wczytywał sie w listy za życia - tym bardziej teraz gdy jest Błogosławionym.
Zielona - Kostka musi się przyzwyczaic dla tak małego dziecka tydzień to dużo, a co mówić taki okres czasu.
U nas pogoda w kratkę - jutro czekamy na śnieg - dzisiaj Julka miała dzień pełen wrażeń - byliśmy na Gubałówce - tam biegała - i krzyczał be, be,be - nie wiem czy na owce, na konie czy podoba jej sie "be"
Potem pojechaliśmy na obiad - julka miała adoratora - kilka lat starszego - nawet buziaka jej przesłał
Potem Nosal i Wielka Krokiew - - krokiew ze względu na małża.
A teraz mój mały potwór śpi - padła
dziewczyny nie nadrobię wszystkiego - więc wszystkie pozdrawiam i ściskam serdecznie - buziaczki od Julki