Aniam, wierzę w to:-)
Isabela, mała rzecz a cieszy:-) GRATULUJĘ tuptusiania:-)
Filonka, dobrze że namiśki! Żebyś Zośke widziała jak fajnie łazi w zamknietym łóżeczku, dookoła kraty i chodzi dookoła trzymajac sie tych barierek ale czasem zapomni sie zlapać i fik w kray leci:-)
Kittek, mieliśmy to samo kilka dni temu w hoteliku, też się Zosia rozwaliła i spaliśmy wygieci w chińskie osiem. Pozazrroscić wypadu, bawcie się dobrze!
Kamisia, fajnie tak poleniuchować...:-)
Elvie, to się Lenka wyszalała!
Aniam, to Ty też jesteś piratem drogowym?
Ellla, Beti, oby tej nocy nie było powtorki z rozrywki, wyspania!
Katik, zdrówka dla Polinki!
Kici, KCIUKASY!!!
Zosiulek śpi w łóżeczku obok, cisza dookoła, mąż 2 pietra nad nami śpi, pielegniarka mu załatwiła łożko, mnie boli strasznie głowa i nogi po łazeniu jak głupia. Mam nadzieję że to będzie przespana noc.
Dodam jeszcze SANTO SUBITO!!! Jak sie ciesze ze nasz Papież zostal beatyfikowany! Gorliwą katoliczką nie jestem, w Boga wierzę oczywiście, choć od czasu gdy Zosia zachorowała to nie wiem jaki w tym plan, sprawiedliwość i miłość Pana do niewinnych dzieci (długi temat, zostawie to). Chciałam tylko powiedzieć, że Jan Paweł II zawsze był głęboko w moim sercu, w szkole jako ideal zawsze opisywałam Jego życie i podejście do życia, rodzice od małego mnie uczyli że to najlepszy człowiek na swiecie, a jego choroba i odejście mocno zabolało... Teraz do Niego będe sie modliła o zdrowie dla Zosi!