ale widzisz, nie wiedziec jaki sie ma rozmiar, a nie moc dostac swojego to dwie zupelnie inne sprawy. Tak jak pisala Jestesaniolkiem - duzo dziewczyn nie wie jak powinno sie dobierac biustonosz i tyle. A niestety te ktore wiedza ze wykraczaja poza "standarwowy" rozmiar 75D - chyba najbardziej rozpowszechnionyw naszym kraju jesli chodzi o nieco wiekszy biust, albo musza kupic to co jest i chodzic w nie swoim rozmiarze, albo kombinowac i np kupowac przez neta, czego ja nie znoszea ja się nie zgodzę, razem z koleżankami z pracy jeździmy do Pani która ma sklep z bielizną. koleżanka zawsze była święcie przekonana że ma rozmiar 80B, a tutaj surprise 70-75 D, tak więc po prostu trzeba wiedzieć gdzie iść.
Zawsze zazdroscilam dziewczynom z malym biustem, ze przynajmniej problemu z biustonoszem nie maja, ale jak to zwykle byla - cudze chwalicie, swego nie znacie, bo pewnie wiekszosc dziewczyn z mniejszym, marzy o wiekszym
to witam w klubie Moj Sz dzis do Pl polecial, wiec odwiozlam go na lotnisko i poszlam spac dalej, a jak sie obudzilam, to stwierdzilam ze nie chce mis ie ubierac i siedze sobie w szlafroczku. Jak tak dalej pojdzie, to zaczne i do sklepu po bulki w pidzamce biegac (przynajmniej zaczelabym sie bardziej do czesci tutajszej ludnosci upodabniac, nie? )Nie mogę się doczekać jak Fasola będzie już na świecie a ja będę mogła wrócić do dawnych rozmiarów;-)
Na całe szczęście ,że rozpoczął się ten 2-gi trymestr bo mam więcej energii choć dziś nadal siedzę przed komputem w szlafroczku a miałam takie ambitne plany na dziś