reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dziewczyny to może ustalny jakieś żarciowe :)
Na zasadzie ciasto do kawy czy jakąś sałatkę niech kazda zrobi.
Bo jak nas się tyle tam zwali a na godzine przeciez nie przyjeżdżamy to warto by Zieloną odciążyć , co by nie musiała tam restauracji u rodziców otworzyć :)
Zielona - chyba że masz tam jakaś dobra knajpa co można coś zamówić ?
 
reklama
czesc!
Skoro temat spotkan przeniesiony na inny watek, to zaczne od tego czym moj kochany synek przed momentem mnie zaskoczyl. Dalam mu biszkopta,by w spokoju ppoczytac co u Was, a on stojac przy mnie zapomnial sie,puscil moje kolano i chwycil ciacho w obie rece. Stal tak przede mna bez zadnego podparcia :-D Minuty to nie trwalo, ale super wrazenie!
 
Widze, ze kwestia spotkania u Zielonej rozkwita i w opcje wchodza i Kwietniowe mamuski z Maluchami i jeszcze mezowie. Mam nadzieje, ze Zielona opanuje sytuacje;-)

Jedyne co napomkne, to to, ze Zielona jest na Dukanie, wiec naprawde jej mila niespodzianke zrobicie zwozac salatki i ciasta hahaha.
 
Katik, jako ze mi te desery dukanowskie raczej kiepawa wychodza, to juz lepiej zeby dziewczyny sobie nazwozily smakolykow, bo zeby moje wytwory jesc trzeba duzo samozaparcia :-)
 
Katik, jako ze mi te desery dukanowskie raczej kiepawa wychodza, to juz lepiej zeby dziewczyny sobie nazwozily smakolykow, bo zeby moje wytwory jesc trzeba duzo samozaparcia :-)

Ja wiem, ze to wszystko takie "naciagane" bo wczoraj WZtki zrobilam, i daleko im do oryginalu, wiec maz sie wykpil, i nie jadl.

Co do powyzszego- ja bym podziekowala za taka "goscinnosc" zeby mi blachy ciasta nawiezc, salatek, z knajpy jedzenia nazamawiac, a ja zebym siedziala i sie slinila;-)
 
No wreszcie jestem- Witajcie!

Uruchomiłam stary komp małżona póki nie bedzie moj zasilacz glupi działał :wściekła/y:
Nadrobiłma mniej więcej i powiem Wam że zazdroszcze tego spotkania ;-) i to bardzo!

salamandra i Aga i kamisia-jak fajnie ze Wy tez się spotkałyscie no i dzieciaczki się poznały:-)

Piszecie o wadze maluchów to Wam powiem że póki co moje problemy z JUlikiem i jej akcje rewelacje sie skończyły i nie dośc że nie żle je to jeszcze waga zasuwa w górę po pół kg na miesiąc- póki co jest jakieś ok 8,5 :-)

Kwiatuszek-jakich Ty sie fajnych rzeczy dowiadujesz na tych studiach:tak:

Elvie- gratuluje pierwszego "tata" Lenki-oby teraz było 'mama' :-) i zazdroszczę śniadanka takiego!

salamandra-super musialo byc patrzej jak dziecie tak samo stoi :-)

Marta-oby ten ból plecow juz CIe wreszcie odpuscil...

Katik- jak tez nie lubie tak ćwiczyc charakteru- patrzec na jedzenie a nie jesc...

Poza tym u nas bez zmian tak naprawde...teściowa znowu wczoraj była- oh jak się czieszyłam..:confused2: a dziś idzimey z M na basen a potem jakieś winko czy coś :-D

3majcie się! i buziaki dal waszystkich dzieciaczków!
 
Dzięki, dziewczyny!

Moje dziecko gada i gada, wyłączyć jej nie możemy, ciągle ta-ta-da-da-bla-bla, M. coś mówi a Lena na to t-ta-bla-bla, więc ubaw mamy nieziemski:-D


Lecę, bo mnie wołają do pomocy, qpa jest..
 
matko, nie pamietam kiedy chora bylam, nie mam czasu na takie akcje, a tu taki klops...
rozklada mnie totalnie...kicham, smarkam, kaszle, wszystko mnie boli, od cebulek wlosow po paznokcie....nie mam sily malej na rece wziac, a maz moj juz pojechal...jakos musze sobie poradzic...

bylysmy dzis z Ola u tej pani rehabilitantki, do ktorej dostalam namiar od Kittek, pani bardzo mila, sama ma synka 9mies (tyle tez ma Olka wieku korygowanego), powiedziala ze podjelaby sie cwiczenia malej, mowila zebym zalatwila skierowanie to nie bede musiala placic, a jak mi sie nie uda to dopiero wtedy prywatnie. mam nadzieje ze w piatek neurolog nas przyjmie i bede miala to skierowanie. wtedy pani nas wepchnie gdzies do kolejki zeby zaczac jak najszybciej:) chociaz jakis pozytyw.

ide sie zdrzemnac chwilke poki mama zabrala mala do siebie
 
reklama
no to pędze na wątek o spotkaniu...

a ze złych wieści... gipsu mi nie zdjęli... mam go na kolejne 10 dni... do 23/02 :eek: pęknięcie kości się poszerzyło... wypełniło się już mazią, ale jest za wcześnie aby pozbawić mnie gipsu :-( buuuuu komuś wyjade z tego gipsu
 
Do góry