reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

U nas drzemki podobnie jak u Kittkowej- kolo 11 spi 1-1.5 godz, i potem w granicach 15.30 kolejna godzinke.
Ale to wersja jak siedzimy w domku, i spi w domu/ew na ogrodzie.

Gdy idziemy na spacer wszystko jest pochrzanione, bo na dworze przesypia najczesciej 2x 20 minut, i juz popoludniowej drzemki nie robi, tylko o 18 chce do spania...
A potem bywa tak, ze kolo 22 sie wybudza, bo ma wrazenie, ze odbebnila popoludniowa drzemke i na harce jej sie zbiera......
 
reklama
A mi przed chwilą z pochłaniacza wyleciał motyl i myślałam,że padnę. Prawi Maję obudziłam tak zaczęłam piszczeć.
Mąż go na dwór zabrał,ale biduli chyba za zimno będzie...
 
witam
ciesze sie z wiadomosci od judysi, super super!!

zielona tez w szoku jestem ile ona wypija, do obiadku 630ml omg..., ja nawet tyle nie wypije hehe

u nas tez 2 razy niuna spi, rano tak 10-12, a potem tak kolo 15-17, a w nocy szaleje... hehe
 
Nastukalam posta i se go skasowalam niechcacy wrrrrrrrrr
Mala padla w koncu myslam ze pozniej usnie.Wieczory to koszmar.Wtedy najbardziej swedzi.Po dlugim rzucaniu sie i drapaniu usnela.
W ogole to mala strasznie nerwowa sie zrobila.Ciagle placze rzuca sie strasznie eh.Szkoda mi tej bidy malej.

marta to pobedziecie troszke razem.A w jakich rejonach byl maz?

Tez jestem w szoku ile Kostka wypija.Moja to ledwo 50 ml wypije.Czemu ona nie chce pic?Dobre pytanie.
Tak sobie mysle ze jakby pila duzo wody to i skore moze by miala ladniejsza bo by byla troche nawilzona od srodka a tak do dupa.

salamandra dziekuje kochana.Na testy jedziemy 25 lutego.Czekam na ten dzien jak na zbawienie.
Zeby tylko mala byla zdrowa wtedy.

U nas tez 2 drzemki.Jedna tak kolo poludnia druga 16,albo i pozniej.Zalezy codziennie jest inaczej.
 
Dzień dobry! Cisza od rana.
Nocka przeciętna, poranek w porządku - młodsza dosypia. A ze starszą - zdrowa jest, to wysypka alergiczna jej się pojawiła i nie mam na nią pomysłu. I jak nigdy zaczęło ją swędzieć. Miała jedną plamke na plecach, potem dwie, a teraz zeszło niżej jeszcze na pośladki. Poprosiliśmy, żeby jej w żłobku mleka nie dawali, w domu też nie będzie i zobaczymy czy to od tego. Smaruję ją, kąpię w oillanie i poprawy brak. No jak nie urok to...
A do tego mi smutno bo abp Życiński był moim ulubionym biskupem...

Dobrego dnia
 
HEJKA

Strasznie naprodukowałyście
Mnie wszystko boli, wczoraj znowuze schodów zleciałam (to już 3 raz, jak tam mieszkamy, w pracy za chwile będzie, że mnie B bije;-)). Jeszcze na dodatek szłam z Alicją na rękach, więc się w oóle nie ratowałam i dzisiaj mam sińca na całym przedramieniu. W złości wyrzuciłam kapcie do kosza, bo to pewnie ich wina.
Ja na razie planów walentynkowych nie mam, może B jakąś kolacyjke w domu upichci.

HURAAAAAAA!!!!!!
Dostaliśmy właśnie przepustkę do soboty bo wyniki są bardzo dobre!!! :-) :-):-)

fantastyczne nowiny!!
Zosieńko grautlujemy ząbka

Judysiu super! ciesze sie razem z Wami!
ulanka-lekarz Oli...hmmm to bardzo trudny przypadek, tzn z lekarza...do niej ide tylko jak naprawde czegos potrzebuje, z Ola bylam tylko raz po wyjsciu ze spzitala, pozniej jak nie przybierała na wadze i osttanio z ropiejacym oczkiem. Raz mi powiedziala ze dla mnie lepiej by bylo jakby u malej zdiagnozowali MPD to bym dostala stala rente i mialabym pieniadze :wściekła/y: i ze jak chce to moze mi jeszcze raz dokumenty na komisje wyslac..:szok:tak wiec same rozumiecie czemu do niej mnie nie ciagnie...

co do drugiej rehabilitantki to dzieki Kittek mam juz na ta panią namiar, jestesmy po wstepnej rozmowie, w poniedzialek umowimy sie na cos konkretniejszego:)

kurcze dziewczyny jak mnie boli kregoslup...szok...mam problemy z zalozeniem butow, z wyprostowaniem sie, podnoszeniem malej...kurcze nie mam zbytnio czasu na lekarzy i chorowanie, wazniejsze rzeczy na glowie mam...

To może mąż Ci masaż na kręgosłup zapoda i będzie lepiej. Oby Ci szybko przeszło.

Zdrówka dla Bartusia.

Zielona może Kostusi jest za zimno na dworze, w końcu to nie jej klimaty.

uciekam pracować.
 
reklama
hejka ja na chwilke posród sajgonu w domu.
dzis uz mamy miec malowanie scian, wiec koniec chyba kurzenia. juz mam dosyc bieli tynku dookoola na wszystkim i wszedzie.
mały warjuje w jednym pokoju zawalonym gratami wiec czasem wpadamy do sasiadki by se polatal po calym czystym meszkaniu.
poprostu masakra. naszczaescie cos go napadlo .. i ztego sie ciesze bo zaczal mi spac 2 azy dziennie po nawet 2. i pól godz.

a co do wyjazdu to jednak mamy bilety zabukowane na 29 marzec a 5 kwieceien.

mam nadzieje ze u was wszystko oki, i maluchy tez zdrowe.
pozdrawiam.

choc nie ten watek przez ten remont to waga mi strasznie poszla w doł po zastojach. i pewnie dlatego ze teraz kuchnia nie zabardzo czynna. wiec lece praktycznie na jogurtach .
 
Do góry