Hej dziewczyny!
Mam chwilkę żeby zajrzeć.
U nas nawet spoko. Wczoraj Zosia skończyła bardzo opóźnioną chemię z powodu małopłytkowości i spadku odporności. Pierw seria na odporność, potem płytki spadły, 2 razy dostała transfuzję płytek a wczoraj po chemii od razu krew przetaczana bo i krwinki spadły. Ale wiecie co? Tak patrze na nią jak ona wariuje, jak ładnie zjada co jej do buziaka wpakuję i jak się ładnie rozwija i wcale po niej choroby nie widać! Siedzi na kolanach, podciąga się o wszystko do wstawania, skacze, obraca się, jest wszędzie. Dużo spiewa, gada tatata, płacze mama! mama! kilka dni temu wylazł 1 ząbek- TERAZ PRAWDZIWY! Już wcześniej stukało u góry i napuchło i już wszyscy myśleli że to ząbek ale zniknęło a teraz jest, ostry, kłuje jak jej dziąsełka masuję! :-)Nie wiem jak Wasze maluchy, na jakim są etapie, pewnie dalej niż my, żeby się dowiedzieć pewnie z tydzień musiałabym poczytać Wasze zaległe posty... niestety czasu nie mam:-( Jeszcze później kliknę, teraz muszę rodziców odwiedzić skoro mąż w szpitalu a ja w domu. Buziale!!!
Mam chwilkę żeby zajrzeć.
U nas nawet spoko. Wczoraj Zosia skończyła bardzo opóźnioną chemię z powodu małopłytkowości i spadku odporności. Pierw seria na odporność, potem płytki spadły, 2 razy dostała transfuzję płytek a wczoraj po chemii od razu krew przetaczana bo i krwinki spadły. Ale wiecie co? Tak patrze na nią jak ona wariuje, jak ładnie zjada co jej do buziaka wpakuję i jak się ładnie rozwija i wcale po niej choroby nie widać! Siedzi na kolanach, podciąga się o wszystko do wstawania, skacze, obraca się, jest wszędzie. Dużo spiewa, gada tatata, płacze mama! mama! kilka dni temu wylazł 1 ząbek- TERAZ PRAWDZIWY! Już wcześniej stukało u góry i napuchło i już wszyscy myśleli że to ząbek ale zniknęło a teraz jest, ostry, kłuje jak jej dziąsełka masuję! :-)Nie wiem jak Wasze maluchy, na jakim są etapie, pewnie dalej niż my, żeby się dowiedzieć pewnie z tydzień musiałabym poczytać Wasze zaległe posty... niestety czasu nie mam:-( Jeszcze później kliknę, teraz muszę rodziców odwiedzić skoro mąż w szpitalu a ja w domu. Buziale!!!