reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

witam, udało mi się przewertować tan wątek i przeczytać co naskrobałyscie przez cały dzień! u nas w miarę, bez choróbska na szczescie i zadnych nocnych ekscesów, tzn. nie większych niż te standardowe, ale to juz mamy opanowane! Poza tym, że Mati ojca z łóżka "wygonił"!! płaczem, a jak westchnął gdy zobaczył, że poskutkowało!

kurcze...chcialam sie chwile zdrzemnac z Ola jak w koncu udalo mi sie ja ogarnac po tych pawiach, ale szybciej sie obudzilam niz zasnelam:(
od jakiegos czasu, ze dwa tyg moze bedzie jak snia mi sie koszmary...moze nie koszmary ale np chore dzieci, szpitale, rehabilitacje, wozki inwalidzkie itp...:(
no i teraz bylo tak samo...do tego stopnia ze znowu sie tak strasznie boje o przyszlosc...mialam byc szczesliwa mloda mama ktora biega za mala dziewczynka, smiejaca sie od ucha do ucha, a tu jest jak jest...nie mam pewnosci ze bede za taka dziewczynka biegac...:(nie wiem tak naprawde jakie szanse ma Ola na sprawnosc, a to jest tak straszne i tak przykre dla mnie jako matki ze po prostu nie da sie tego opisac....nie wiem dlaczego to nas musialo to spotkac, Olka jest taka malutka, taka biedna, tyle juz przeszla...jak na cwiczeniach placze to patrzy na mnie takimi oczami ze ja sama sie rozklejam...

nie tak mialo byc, nie tak....:-:)-:)-(

uciekam sie polozyc do malej, mam nadzieje ze sobie troche pospi biedaczek moj maly...do jutra

marta jeszcze będziesz biegała za Oleńką!! Pewnie, że lepiej byłoby gdyby Ola nie potrzebowała rehabilitacji, ale potrzebuje i ma szczeście, że ma taką mamę, która w trosce o jej zdrowie jeździ, ćwiczy, wstaje w nocy i pielęgnuje w ciągu dnia!! wierzę, że Ola jeszcze Ci za to podziękuje. Są dzieci, które miomo choroby takiej pomocy nie dostaną od nikogo, ani od mamy, ani od taty!!
Z okazji urodzin życzę Ci siły i wytrwałości, wsparcia ze strony męża oraz uśmiechu Oleńki!
]

Witajcie Kochane
Chyba nie pisałam o tym że po USG ostatnio wyszło że guz w brzuchu zmniejszył się o 2/3!!! Na główce mało widoczny już!!! Jak szpik i kości to nie chcą narazie badać bo do tego potrzeba narkoze a niechce doktorka Zosi męczyć. za ok miesiąc koniec chemii i podejście do operacji, wycięcie guza z brzuszka. Początkowo nie znaliśmy żadnych terminów bo rokowania były bardzo małe i poważne ale skoro chemia działa tak dobrze to mniej więcej wiemy co i jak:-) Ucieszyłam się jeszcze że już do Wrocławia nie musimy jechać tylko tu w Warszawie będzie operacja. We Wrocławiu robią trudne przypadki a tu łatwe!!! Czyli ta operacja po tym jak się guz zmniejszył zalicza się do łatwych:-) Wczoraj doktor pytała czy chcemy do domu na weekend wyjść, SZOK!!! Niestety dziś Zosi wyniki znowu zjechały więc lepiej zostać w szpitalu.Jakoś inaczej już to wygląda teraz, lżej mi nieco:-)
Na zmiane pracuję u męża w restauracji i jeżdże do szpitala. Teściowa bardzo nam pomaga, przyjechała znowu z daleka do nas i jest w szpitalu gdy pracujemy, kochana kobieta! A Zosia woli babcię od mamy:-( Jak przyjeżdżam to pół dnia płacze za babcią maleństwo.
Dziś w pracy szef mnie pytał czy gsy już Zosia wyzdrowieje to niechciałabym u nich pracować na stałe (teraz tak tylko dorabiam jak jest dużo imprez). Chyba jeszcze z wprawy nie wyszłam skoro ktoś mnie docenia:-)
Buziaczki dla wszystkich i zdróweczka dla dzieciaczków!

Judysia super wieści!! nawet nie wiesz jak sie cieszę!! Codziennie myślami jestem z Wami i trzymam kciuki za Zosię!! ucałuj ją od nas!!
Co do babci, super, że masz pomoc i ze mała się tak do babci przywiązała. Kontakt dz
ecka z babcią jest bardzo ważny, poza tym ważne, żebyś Ty trochę odpoczęła od szpitala, a babcia to zawsze babcia przy dziecku!
Trzymaj się dzielnie!!

Ella super, że masz możliwość wyjścia!! ja nie miałam kaca już od lipca 2009roku! poza tym masz faktycznie bardzo tolerancyjnego męża, tak z przyjacielem na tańce, oj nie wiem czy mój "staruszek" by się zgodził!?

Sospettosa dobrze pamietam, ze Adaś nie ma jeszcze zebów? Moj Mateusz tez jeszcze nie ma, juz mi sie po nocach te jego zeby snia!!
Kittek jak tam mąż w nowej pracy? zdrowia dla Majeczki. Myślę, ze to po tym antybiotyku nie chce biedula jesc!!

zdroweczka dla chorowitków, których pominęłam
 
reklama
Nie nadrabiam nie mam sily.Widze tylko ze wiadomosc super od judysi.Oby takich bylo wiecej.
sandra wspolczuje.Taki mlody chlopak.Zycze sily jutro.

Ja padam.Ami przekczyczala caly wieczor.Taka jest slabiutka.A ja cierpie bo nie moge jej pomoc.
Lece do lozka bo znowu ciezka noc przed nami.Wczorajsza nieprzespana a dzis bedzie chyba jeszcze gorzej.
Dobranoc kwietnioweczki.
 
cześć:)
dołączam do Was jeśli oczywiście moge;) dopiero teraz mimo że od porodu minęło juz ponad 9 mies:)
jestem mamą cudownego Kacperka:)
 
Ostatnia edycja:
Witam z kawusią:-)
Sandra strasznie przykre:-(
Witamy nową forumkę, napisz coś o sobie:tak:

Po śniadanku Ola z tatą jadą do kina, a ja biorę się na obiadek, bo jutro gości mamy.
Wieczorkiem w spadku mojego tatę dostajemy, bo babcia sobie babski wieczór urządza.

Zosiek wzywa, lecę po flachę, może co skubnie
Miłej soboty
 
Witajcie Kochane
Chyba nie pisałam o tym że po USG ostatnio wyszło że guz w brzuchu zmniejszył się o 2/3!!! Na główce mało widoczny już!!! Jak szpik i kości to nie chcą narazie badać bo do tego potrzeba narkoze a niechce doktorka Zosi męczyć. za ok miesiąc koniec chemii i podejście do operacji, wycięcie guza z brzuszka. Początkowo nie znaliśmy żadnych terminów bo rokowania były bardzo małe i poważne ale skoro chemia działa tak dobrze to mniej więcej wiemy co i jak:-) Ucieszyłam się jeszcze że już do Wrocławia nie musimy jechać tylko tu w Warszawie będzie operacja. We Wrocławiu robią trudne przypadki a tu łatwe!!! Czyli ta operacja po tym jak się guz zmniejszył zalicza się do łatwych:-) Wczoraj doktor pytała czy chcemy do domu na weekend wyjść, SZOK!!! Niestety dziś Zosi wyniki znowu zjechały więc lepiej zostać w szpitalu.Jakoś inaczej już to wygląda teraz, lżej mi nieco:-)
Na zmiane pracuję u męża w restauracji i jeżdże do szpitala. Teściowa bardzo nam pomaga, przyjechała znowu z daleka do nas i jest w szpitalu gdy pracujemy, kochana kobieta! A Zosia woli babcię od mamy:-( Jak przyjeżdżam to pół dnia płacze za babcią maleństwo.
Dziś w pracy szef mnie pytał czy gsy już Zosia wyzdrowieje to niechciałabym u nich pracować na stałe (teraz tak tylko dorabiam jak jest dużo imprez). Chyba jeszcze z wprawy nie wyszłam skoro ktoś mnie docenia:-)
Buziaczki dla wszystkich i zdróweczka dla dzieciaczków!
Judysiu aż się poryczałam po przeczytaniu tego posta! Oby teraz już z górki szło :tak: I super że szef męża ci pracę zaproponował. Cudny człowiek :tak:
Ella zazdroszczę wypadu! Ja trochę odizolowana jestem tu 'na wsi' i marzy mi się wypad z przyjaciółmi na imprezę. Od urodzenia małej głównie u nas lub u znajomych się spotykamy. Jakbym chciała się wyszaleć tak jak za studenckich czasów....
No i jakiego ty masz tolerancyjnego męża! Przyjaciel związany z kimś czy sam?:rofl2:
Miałam pytać o to samo :tak: ;-)
Annaoj zdrówka! To pogorszenie wzroku to pewnie po ciąży. Ja przed nie musiałam nosić okularów a teraz muszę :-(
A kiedy robiłaś badanie wzroku?? Bo ja też tak miałam po pierwszej ciąży i kazała mi okulistka poczekać aż hormony się uspokoją :tak: i przyjść w okolicach 8 m-cy po porodzie i faktycznie potem było juz jak przed ciążą. Poza tym zauważylam że po ciąży każdego roku w zimie mi się wzrok pogarsza a wiosną wraca do stanu poprzedniego. To biały kolor tak działa na moje oczy. Za dużo go i oczy mi się "psują"

Maja dziś lepiej,ale jak widzi łyżeczkę zbliżającą się w stronę buzi to mało spazmów nie dostaje!
Ja dostaję do głowy jak cały dzień siedzę w domu, dziś nawet na chwilę nie wyszłam. Jutro bym chciała gdzieś wyskoczyć,ale mąż w pracy będzie więc nie mam jak,ale chociaż w odwiedziny znajomi wpadną :)
Kittek tylko jak odstawisz w końcu augmentin to nie licz że od razu apetyt Mai wróci...

cześć:)
dołączam do Was jeśli oczywiście moge;) dopiero teraz mimo że od porodu minęło juz ponad 9 mies:)
jestem mamą cudownego Kacperka:)

Witaj i napisz nam coś wiecej o sobie i o twoim synku :tak:

Witam się z wami rano ;-)
nocka średnio nawet dobra :-p
Elvie odezwij się z nowego miejsca :tak:
zmykam do rodzinki
 
martusia spóźnione życzenia urodzinowe sto lat, spełnienia wszystkich marzeń.
nie smuć się bo robisz dla Oli tyle dobrego!!! to tylko dzięki tobie widać jakie postępy zrobiła przez te 9m-cy a widać je gołym okiem !

Judysia to cudowna wiadomość ciesze się tak bardzo że jest poprawa!!! jeju aż słów mi brakuje.
Jakbyś mogła jeszcze podać nazwę fundacji do której należy Zosia bo chciałabym przekazać 1% swojego podatku i położę w pracy ten numer KRS bo pracuje w biurze księgowo podatkowym to zawsze jakiś klient będzie mógł oddać swój %.


pozdrawiam was wszystkie i zmykam szykować się powoli bo dzisiaj idziemy z K na bal karnawałowy a w niedzielę od 11:30 mam 2 egzaminy kciuki mile widziane bo ostatnio mi pomogły!;-);-);-);-);-)
 
Witam się weekendowo!

Witamy nową mamę kwietniową!
Mamusia kciuki zaciśnięte!

Idę Maję położyć na przedpołudniową drzemkę i zabieram się za porządki.

Do później :)
 
witajcie kochane przy sobocie!! pochwalę sie, ze sprzedałam wózeczek po Matim za 1100 zł, jestem przeszczesliwa.
U nas nocka w miare!
sandra wyrazy współczucia, taki młody człowiek....
mamaFFia witaj w naszym skromnym gronie.
 
reklama
i my sie witamy:)
Olka cudownie przespala nocke, spala do 4.30 dostalam jesc i do 8 pospalysmy:)
a no i moj maz wrocil, jakby troche sie ogarnal ale tylko troche:) zobaczymy na jak dlugo:)
teraz juz musial na firme pojechac, mialam na zakupy pojsc a nie mam z kim malej zostawic:/
wogole to Oli znowu oczko ropieje, to samo co ostatnio....chyba wponiedzialek zrobie jej wymaz bo cos za czesto to nawraca...

ide na kawusie, moze Olczik pozwoli mi ja wypic spokojnie:)

do pozniej:)

mamusia-zaciskam kciuki:)



mamaFFia witamy:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry