reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Judysiu cudownie!!! Tak bardzo się z Wami cieszymy!!! Widzisz Zosia to dzielna i silna dziewczynka :))) Dobrze,że masz taką odskocznię w pracy, bo niby fizycznie trochę się zmęczysz,ale psychicznie odpoczniesz i nabierzesz sił. :-)
Wszystkie tu jesteśmy z Wami kochane i życzymy Wam więcej tak dobrych wiadomości!!!!!

Elvie jejku ty też silna babka jesteś. :tak:Ja bym chyba nie pozbierała się tak szybko! Oby wszystko poukładało się wam tak jak sobie marzycie,a przede wszystkim aby plan M. dotyczący szeregówki jak najszybciej udało się zrealizować!

Ella zazdroszczę wypadu! Ja trochę odizolowana jestem tu 'na wsi' i marzy mi się wypad z przyjaciółmi na imprezę. Od urodzenia małej głównie u nas lub u znajomych się spotykamy. Jakbym chciała się wyszaleć tak jak za studenckich czasów....
No i jakiego ty masz tolerancyjnego męża! Przyjaciel związany z kimś czy sam?:rofl2:

Aga fajnie,że się udało taniej koło zrobić. Swoją drogą, drogi po tych mrozach wołają o pomstę do nieba, u nas nie ma chyba drogi aby w niej jednej mega dziury nie było!
Ja zawsze mówię,że w Niemczech czy Skandynawii mają lepsze drogi na wsi :szok:na pole niż u nas w mieście.

Salamandra no to ja na ten augumentin się więcej nie zgodzę, bo moje dziecko w ciągu tygodnia zjadło tyle co kot napłakał, np kaszki razem to może z 300ml przez 5 dni, mm niet!

Basia obyś miała więcej dni w pracy na recepcji to będziesz mogła więcej do nas zaglądać!
Napisz więcej co tam u Was!:tak:

Annaoj zdrówka! To pogorszenie wzroku to pewnie po ciąży. Ja przed nie musiałam nosić okularów a teraz muszę :-(

Gosiek zdrówka dla Ami! Jak po wizycie???

Maja dziś lepiej,ale jak widzi łyżeczkę zbliżającą się w stronę buzi to mało spazmów nie dostaje!
Ja dostaję do głowy jak cały dzień siedzę w domu, dziś nawet na chwilę nie wyszłam. Jutro bym chciała gdzieś wyskoczyć,ale mąż w pracy będzie więc nie mam jak,ale chociaż w odwiedziny znajomi wpadną :)

Miłego wieczorku!
 
Ostatnia edycja:
Judysia - ale super wieści :-D:-D Aż się buzia cieszy:tak:
Jeszcze troszkę i bedzie po wszystkim mała dzielna strasznie .
jak SZymek miała koło roku to miał straszna faze na babcie:tak: potem mu przeszło , ale fajnie że masz pomoc w tesciowej zawsze to łatwiej niż samemu mozesz chwilkę odpocząć . Ogarniajcie się tam i wracajcie do domu bo trzeba nasze dziewczyny na zabawę umówić . :tak:

ella - zazdroszcze że się tak wybawiłaś .:tak: nawet tego bólu głowy zazdroszczę :-D
 
Witajcie Kochane
Chyba nie pisałam o tym że po USG ostatnio wyszło że guz w brzuchu zmniejszył się o 2/3!!! Na główce mało widoczny już!!! Jak szpik i kości to nie chcą narazie badać bo do tego potrzeba narkoze a niechce doktorka Zosi męczyć. za ok miesiąc koniec chemii i podejście do operacji, wycięcie guza z brzuszka. Początkowo nie znaliśmy żadnych terminów bo rokowania były bardzo małe i poważne ale skoro chemia działa tak dobrze to mniej więcej wiemy co i jak:-) Ucieszyłam się jeszcze że już do Wrocławia nie musimy jechać tylko tu w Warszawie będzie operacja. We Wrocławiu robią trudne przypadki a tu łatwe!!! Czyli ta operacja po tym jak się guz zmniejszył zalicza się do łatwych:-) Wczoraj doktor pytała czy chcemy do domu na weekend wyjść, SZOK!!! Niestety dziś Zosi wyniki znowu zjechały więc lepiej zostać w szpitalu.Jakoś inaczej już to wygląda teraz, lżej mi nieco:-)
Na zmiane pracuję u męża w restauracji i jeżdże do szpitala. Teściowa bardzo nam pomaga, przyjechała znowu z daleka do nas i jest w szpitalu gdy pracujemy, kochana kobieta! A Zosia woli babcię od mamy:-( Jak przyjeżdżam to pół dnia płacze za babcią maleństwo.
Dziś w pracy szef mnie pytał czy gsy już Zosia wyzdrowieje to niechciałabym u nich pracować na stałe (teraz tak tylko dorabiam jak jest dużo imprez). Chyba jeszcze z wprawy nie wyszłam skoro ktoś mnie docenia:-)
Buziaczki dla wszystkich i zdróweczka dla dzieciaczków!

I to jest najwspanialsza wiadomosc na poczatek weekendu. Jeju strasznie się ciesze. Całym sercem jesteśmy z Wami i czekamy na wiecej jeszcze lepszych wiadomości. Buziaczki dla Malutkiej:-)


Ella zazdroszczę wypadu! Ja trochę odizolowana jestem tu 'na wsi' i marzy mi się wypad z przyjaciółmi na imprezę. Od urodzenia małej głównie u nas lub u znajomych się spotykamy. Jakbym chciała się wyszaleć tak jak za studenckich czasów....
No i jakiego ty masz tolerancyjnego męża! Przyjaciel związany z kimś czy sam?:rofl2:

To wyobraź sobie,ze ja od urodzenia Borysa nie byłam nigdzie i nikt ze znajomych nie był u mnie. Nie liczac oczywiscie imprez rodzinnych. Co prawda troche w tym mojej winy,ze nikt do Nas nie przyjezdza...ale ja juz tak mam (po Weronice tez na jkis czas sie odizolowałam). Zmieni sie to napewno na wiosnę;-)
 
Judysiu świetne wiadomości. Buziaki dla silnej Zosi. Oby chemia dawała dalej takie rezultaty, a inne wyniki też jeszcze się poprawią. Bardzo fajnie, że operacja będzie na miejscu, bo na podróże jeszcze przyjdzie czas. Super!
 
Judysiu rewelacyjne wiesci! tez mialam ciarki jak czytalam Twoja wiadomosc, super normalnie:) oby takich informacji bylo wiecej:)

Dziekuje Wam kochane ogronie za zyczenia:) az mi sie cieplo robilo jak czytalam wszystkie:) No i prawda ze moje arzenia teraz zlokalizowane sa wokol Olki i jej zdrowia, wszystko bym dla tego teraz poswiecila i oddala.

Moje dziecko od 4 rano nie spalo, o tej 4 urzadzila mi koncert, jakby chciala sto lat zaspiewac z tym ze glos zblizony raczej do hmm...Nergala czy kogos podobnego...o 5 dalam jej jesc myslac ze zasnie ale pomylilam sie. otrzymalam za to super pachnacy prezent w pieluszke... caly dzien zero snu, ale to ostatnio staje sie norma u nas...:/ godzine temu padla, jedna pobudke juz zaliczyla ale spi dalej i mam nadzieje ze tak zostanie.
a do tego strasznie ja nos i oczy swedza i ciagle lapkami tam siega i boje sie o sonde...pewnie znowu w nocy bede czuwac z tego powodu...

uciekam sobie jakas wykwintna kolacyjke zrobic :)
 
justysia-ty to wiesz jak tu ,,ruch'' na forum zrobic :) czesiej takie niespodzianki nam rob :) juppiiiii od razu humorek lepszy i serducho mocniej wali ze szczesia...


a ja za chwile sie zwijam bo jutro rano musze jechac na zakupy a po poludniu jade na pogrzeb kuzyna-zginal w wypadku w czestochowie-18 lat (rocznikowo 19)... wiec masakra jutro bedzie... az mi sie nie chce jechac bo sere mi peka, a na sam widok wrumny, jego rodzicow i siostry to chyba ja tam padne...


dobranoc
 
reklama
Judysiu.... Ależ będę dzisiaj dobrze spać!!! Kochana Zosia!!! Wyściskałabym Was teraz! :-D:-D
Super, że dzielisz się z nami wszystkim. My tu tak wyczekujemy takich wiadomości!


Musiałam edytować, bo nie doczytałam Cię sandro. Przykre.... trzymaj się kochana
 
Do góry