reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

W
Nocka fajna, Zosiek się nie budził, pospała do 7, flacha już czekała a ta fochy, wypiła całe 80ml i to na raty:baffled:. Coś z jedzeniem mi się ostatnio dziecko popsuło, zjada połowę tego co zwykle. Mam nadzieję, że to przez zęby i za jakiś czas wszystko wróci do normy, bo zaczynają mi się przypominać najczarniejsze chwile przeżyte z Olą, na powtórkę z rozrywki nie mam ochoty
.


to i tak dobrze... moje dziecko mleka nie tknie... tylko butelke do ust wezmie i juz wyplowa mleko i odpyha butle... i to tk od 2 miechow jest... lekarka mowila zeby mu podawa kaszke, owsianke itp na mleku... tez tak robie...


MARTUSIA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :)

ja bylam rano u lekarza z malym bo powinien miec drugi zastrzyk na przeiwko zoltaczce bo w uk nikt nam nie zrobil... no ale ze zastrzyki mial bo chorowal to trzeba odczeka minimum 2 tyg... wie kazala nam za tydzien przyjecha... w ogole smiesznie bo bylam w przychodni a tam ta sama lekarka co bylam prywatnie u niej jak sean zachorowal... moje dziecko ja zobaczylo i w mega bek... przez te zastrzyki boi sie niesamowicie obcych-pewnie mysli ze zastrzyk zostanie... moze i dobrze ze nie dostal szzepionki dzisiaj-moze zapomnio zastrzykach do przyszlego piatku... biedak moj...

teraz przyjechalismy i maly zasnal od razu bo normalnie spi do 10-11 ale czasami nawet do 13 :) a tata przy nim tenis oglada... wie ja mam czas przy kompie posiedziec...

tz ma nerwa maga bo jak na razie dalej nie pali i go nosi :)


zycze milego dnia...
 
reklama
marta....wszystkiego najlepszego, duzo zdrówka dla Ciebie i Oleńki i oby na Twojej twarzy widniał tylko usmiech, a jedyne lzy jakie bedą Ci spływac po policzkach to łzy szczęścia:-)
 
cześć dziewczyny korzystając z wolnej chwili w pracy melduję się udało mi sie trochę podczytać chociaż ten wątek

ja dalej jeszcze mieszkam u brata więc po południu i wieczorem nie mam dostępu do neta a w pracy zazwyczaj nie mam jak wejść na internet bo zazwyczaj siedzę na open space- sie wię nie moge sobie zabardzo pozwolić na wchodzenie na bb ale czasami jak dzisiaj siedzę na recepcji to jestem swobodniejsza więc korzystając z tego co zapamiętałam

MARTA życzę STO LAT !!!!!! i aby maleńka była twoja radością no i jak najszybszego wypowiedzenia słów ZWOLNJI OLA nie tak szybko:-D

Aniam mój to samo bawi się dwie minuty już zachwikę łapie mnie za nogawki i wspina się po mnie a jak tylko zobaczy że usiadłam to wspinaczka a jak nie podniose to ryk:cool:

JUDYSIU jak wchodzę to najpierw sprawdzam czy się odzywałaś. Głowa do góry ważne że malutka radosna a tego babsztyla to bym już po 21 zlinczowała i zrobiła jaj piekielną awanture bo ja do tych cierpilwych się nie zaliczam - buziaki gorące dla Ziosiaczka


Katik ja też nie planuję więcej dzieci ale to chyba przez to że w pracy muszę oczy na zapałki podpierać bo mój mały kilkakrotnie wsaje czasem chce tylko smoka uff:wściekła/y:

zielona gratuluję sukcesów męża a Pilar cóż kłamstwo zawsze krótkie nogi ma i zawsze wcześniej czy później wychodzi na jaw. Jak będziesz w W-wie daj znać może gzieś sie spotkamy

WSZYSTKIM chorowitkom DUŻO ZDRÓWKA !!!!!

Jutro wieczorkim postaram się wrzucić aktualne foty małego
 
Witam:-)

Marta - NAJLEPSZEGO!! Niech się spełnie wszystko o czym marzysz!! I biegania za Olą do upadłego życzę;-)

U nas cudna nocka. Młoda padła o 20.00 i po godzinie się z płaczem obudziła, ale po 5 minutach znów spała. Później ok. północy dokarmiłam ją trochę na śpiocha i pospała do 6:59:szok: Pampersa miała tak zlanego, że chyba z 2kg ważył:-D
 
Witam

Strasznie zakatarzona jestem. Jestem w domu, bo moja mam ma zapalenie oskrzeli. W środę Młoda sprzedana teściowej, wczoraj miałam wolne i dzisiaj też postanowiłam w domu zostać. Tym bardziej, że Igor się rozkatarzył, mam tylko nadzieje, że na uszy mi nie pójdzie.
Miał B też być, ale coś mu wyskoczyło i sama siedzę i dogorywam, ten katar mnie wykończy, tak bym chciała sudafed wziąć, zwykle mi pomaga.
Wczoraj okulistka mi powiedziałą, że moje problemy z akomodacją ostrości z osłabienia organizmu i że karmienie ma tutaj też duże znaczenie. Byłam zszokowana. Poza tym muszę się troszkę z okularami przeprosić, bo zaleca rzadsze noszenie szkieł kontaktowych:eek:

Siemanko:-)
Zosiula układa się do spania, tatuś ogarnia Olę w wannie, wreszcie mam chwilkę dla siebie.
Teraz 4 dni wolnego:-), dostałam polecenie służbowe urlopu się pomału pozbywać (15 dni za 2010).

Z tą grypą żołądkową to jakaś epidemia ostatnio, u mnie w pracy co druga osoba ostatnio miała.
Farma u mnie też podstawa, żeby się paliło waliło plony zebrać trzeba:-)

Nata gratki dla Julci, 8 ząbków to już coś. My na pierwsze dwa czekaliśmy i czekaliśmy, na następne pewnie poczekamy

Elvie a ja powiem, że mnie jest bardzo potrzebne te 8 godzin oddechu od domowych spraw, po pracy mam do dzieciaków więcej siły, cierpliwości, chęci na zabawę

Ja jestem 7 godzin. Bardziej mi odpowiadało jak 5h pracowałam, ale w domu to sobie siedzieć nie wyobrażam. Wiem, że byłabym zflustrowana i to na dzieciakach by się odbijało, więc tak jak jest jest dobrze

laski przezyłam traume. niedawno wrócilismy z małym ze szpitala klinicznego, po badaniach okulistycznych i hirurhicznych, tomografiach i itp. mój łobuz :-:)-:)-( nie wiem w jaki sposób ale zwalił na siebie z parapetu ciezka doniczke z kaktusem:-:)-:)-( czworakowal w kuchni ja wyszlam na korytarz na sek dosłownie bo nie zdazylam sie odwrocic a doniczkqa spadala na jego głowke. powbijaly mu sie kolce na czólko i wokoł oczka,. ma sliwe na czole i na oku. masakra :_____( .
jestem winna tego ze tak to sie stało. i naprawde nie wiem jak on to zrobil chyba pociagnal za brzeg firanki ktora byla o doniczke zaczepiona i poszło. Boze jak ja sie wysrtaszyłam. naszczescie nic mu nie jest. wszystko jest ok z mózgiem i czaszka i oczkiem. boze juz nigdy go nie sposzcze nawet na sek. choc to nie łatwe.

Najważniejsze, że nic się Kacperkowi nie stało. Takich sytuacji nie da się uniknąć, musiałabyś dziecko chyba wiązać.

Qrcze...polożyłam Borysa, właczyłam nanie i siedze na bb, nagle słysze placze, wchodze do niego a on śpi:-), moja niania "ściąga" jakies inne dziecko...:szok:

haha, musisz utulić dzieci z całego bloku;-)

ufffff.....nadrobilam troche, poczytalam i odpisuje to o czym pamietam:)

Filonka-dzieki Bogu nic sie nie stalo, swoja droga wspolczuje tego stresu, ja pewnie zawalu bym dostala..
Ella ja z racji tych problemow z Olka duzo sie dopytywalam lekarzy i wogole ludzi ktorzy uzywaja Sinlacu jak go przyrzadzaja i tak jak robisz jest ok, wiec sie martw.
kinguunia u nas najczesciej kupowany probiotyk to Dicoflor, ale kupowalam tez trillac, linex, lacidobaby, w aptece napewno panie Ci doradza:)
Kittek u nas z inhalacjami tez masakra, Olka boi sie dzwieku inhalatora i nie chce dac sobie maseczki przylozyc, ma taki uraz jak sie jej cos robi przy nosie...a Ciagnie Maja smoczka? Bo moze dobrym rozwiazaniem bylby dla Niej smoczek do inhalacji? sa takie specjalne
Elvie u nas z baldachimem tak jak u Wronki, jak wypralam to nie chcialo mi sie prasowac i wieszac:)

u nas nocka tragiczna, prawie nic ni9e spalam, olka od 3 tez nie, wczoraj juz na cwiczeniach byla tragedia tak plakala.... no a do tego dostala kataru, drugi raz w swoim zyciu, pokasluje troche, kicha no i do tego druga jedynka juz praktycznie jest, znowu wylewaja sie hektolitry sliny, palce ciagle w buzi, jeki, steki i wogole Meksyk... uciekam nakarmic marude i moze obie sie zdrzemniemy...

to może wszystko przez zęby
Alicja też katar miała i pokasływała, zwymiotowała mi ze dwa razy i po dwóch dniach zęby wyszły i wszystko przeszło


kurcze...chcialam sie chwile zdrzemnac z Ola jak w koncu udalo mi sie ja ogarnac po tych pawiach, ale szybciej sie obudzilam niz zasnelam:(
od jakiegos czasu, ze dwa tyg moze bedzie jak snia mi sie koszmary...moze nie koszmary ale np chore dzieci, szpitale, rehabilitacje, wozki inwalidzkie itp...:(
no i teraz bylo tak samo...do tego stopnia ze znowu sie tak strasznie boje o przyszlosc...mialam byc szczesliwa mloda mama ktora biega za mala dziewczynka, smiejaca sie od ucha do ucha, a tu jest jak jest...nie mam pewnosci ze bede za taka dziewczynka biegac...:(nie wiem tak naprawde jakie szanse ma Ola na sprawnosc, a to jest tak straszne i tak przykre dla mnie jako matki ze po prostu nie da sie tego opisac....nie wiem dlaczego to nas musialo to spotkac, Olka jest taka malutka, taka biedna, tyle juz przeszla...jak na cwiczeniach placze to patrzy na mnie takimi oczami ze ja sama sie rozklejam...

nie tak mialo byc, nie tak....:-:)-:)-(

uciekam sie polozyc do malej, mam nadzieje ze sobie troche pospi biedaczek moj maly...do jutra

Marta tyle już dokonałyście, wspólnie z Olką, pewnie jeszcze długa droga przed Wami, ale wszystko będzie dobrze. Olka wszystko nadrobi w swoim czasie i nie będzie pamiętać tego co było. Naprawdę wierzę w Ciebie i w Małą.

Wszystkiego najlepszego, szybkich postępów Oli, i spełnienia wszystkich Twoich marzeń, również takich tylko dla siebie.

Uciekam do dzieciaków
 
Marta- Wszystkiego najlepszego ode mnie i Juleczki! Dużo zdrowia siły wytrwałośi i optymizmu Ci życzę! Nie poddawaj sie, bądz dzielna a jestem więcej jak pewna, że bedziesz biegac razem ze swoją córeczką nie widząć zadnej różnicy miedzy rówieśnikami- no może poza jedną- to Twoje dziecko będzie to najładniejsze ;D))))

Poza tym Dizeń dobry Mamusie :)
...Mam kaca jak stąd do wieczności! ;P Best Friend mnie wczoraj wziął na balety..wytańczyłam sie jak dawno nie ale dzisiaj głowa nie moja ;) 13lat się znamy, nawet świadkiem moim był na slubie i zawsze się z nim świetnie bawie- taka odskocznia od codzienności...szkoda tylko że z M nie mamy za bardzo jak tak sobie wyjść i się pobawić...ale coż- za to mmay nasze skarbełko :)
Dobrze, że moja mamcia przyjdzie zaraz to mi z Julcią pomoze a ja spać ucieknę ;P

W każdym razie dziś moimi najlepszymi przyjaciółmi sa apap i ibuprom :]
Zajrzę później
 
reklama
Witamy sie ledwo zywe obydwie.Mala chora.W nocy nic prawie nie spalam bo ja goraczka meczyla i non stop poplakiwala.
Zaraz jedziemy do lekarza.Poza tym jeczy caly dzien.Pisze stojac i trzymajac jeczadlo na rekach.Tylko na rekach jest oki.
Takze dolaczamy do grona chorujacych malenstw.
 
Do góry