reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Ella - właśnie mnie uświadomiłaś ile mam do nadrobienia....

Cześć mamunie!
Nie bylo mnie kilka dni, bo netu nie oplaciłam :eek: Od rana czytam wszystkie wątki od końca i dopiero tu dotarłam. Więc poki co... śmigam nadrobić glówny
 
reklama
magda - dokładnie farma musi być :-D:-D

Moje dziecko to istny terrorysta , normalnie od kilku dni nic innego nie robi tylko mi wisi na nogawce ( ma tak ktoś ? ) pobawi się sama chwile i już leci sie na mnie pokładać , jak gdzieś siedze to sie wspina żeby tylko na razcki czy na kolana . A ja ją wca;e do tego nie przyzwyczajałam . oczywiście jak sie nie weźmie to zaraz podkowa i ryk , ale twarda jeste,m .

u mnie identycznie...a jak usiade na chwile do kompa...to zaraz jest przy mnie i sie wspina i tez go tego nie uczyłam..
 
magda - dokładnie farma musi być :-D:-D

Moje dziecko to istny terrorysta , normalnie od kilku dni nic innego nie robi tylko mi wisi na nogawce ( ma tak ktoś ? ) pobawi się sama chwile i już leci sie na mnie pokładać , jak gdzieś siedze to sie wspina żeby tylko na razcki czy na kolana . A ja ją wca;e do tego nie przyzwyczajałam . oczywiście jak sie nie weźmie to zaraz podkowa i ryk , ale twarda jeste,m .

u mnie identycznie...a jak usiade na chwile do kompa...to zaraz jest przy mnie i sie wspina i tez go tego nie uczyłam..

DOKŁADNIE TO SAMO!
A jeszcze do tego to błagalne spojżenie i MAMA a jak go od razu nei wezme to jest taki rykopisk oburzenia i buntu że uszy więdną :eek: :szok:

jakaś zmeczona jestem... małżowi uruchomienie się przedłuża. Miał być wczoraj w domu a nie wiadomo czy jutro wroci... :-( ehhh
 
Jakoś nie przywykłam do tego bo Szymek to była Zosia samosia trzeba go było szukac po mieszkaniu i patrzeć gdzie rozrabia , ta nie rozrabia ale najchętniej by mi wisała na nogawce albo żebym ją trzymała na rączkach wtedy jest ok .
czasem tylko jak w wir pedzenia za Szymkiem wpadnie to jakoś nie jest mną zainteresowana . ale oczywiście trwa to 10 min i już mnie szuka
 
laski przezyłam traume. niedawno wrócilismy z małym ze szpitala klinicznego, po badaniach okulistycznych i hirurhicznych, tomografiach i itp. mój łobuz :-:)-:)-( nie wiem w jaki sposób ale zwalił na siebie z parapetu ciezka doniczke z kaktusem:-:)-:)-( czworakowal w kuchni ja wyszlam na korytarz na sek dosłownie bo nie zdazylam sie odwrocic a doniczkqa spadala na jego głowke. powbijaly mu sie kolce na czólko i wokoł oczka,. ma sliwe na czole i na oku. masakra :_____( .
jestem winna tego ze tak to sie stało. i naprawde nie wiem jak on to zrobil chyba pociagnal za brzeg firanki ktora byla o doniczke zaczepiona i poszło. Boze jak ja sie wysrtaszyłam. naszczescie nic mu nie jest. wszystko jest ok z mózgiem i czaszka i oczkiem. boze juz nigdy go nie sposzcze nawet na sek. choc to nie łatwe.
 
laski przezyłam traume. niedawno wrócilismy z małym ze szpitala klinicznego, po badaniach okulistycznych i hirurhicznych, tomografiach i itp. mój łobuz :-:)-:)-( nie wiem w jaki sposób ale zwalił na siebie z parapetu ciezka doniczke z kaktusem:-:)-:)-( czworakowal w kuchni ja wyszlam na korytarz na sek dosłownie bo nie zdazylam sie odwrocic a doniczkqa spadala na jego głowke. powbijaly mu sie kolce na czólko i wokoł oczka,. ma sliwe na czole i na oku. masakra :_____( .
jestem winna tego ze tak to sie stało. i naprawde nie wiem jak on to zrobil chyba pociagnal za brzeg firanki ktora byla o doniczke zaczepiona i poszło. Boze jak ja sie wysrtaszyłam. naszczescie nic mu nie jest. wszystko jest ok z mózgiem i czaszka i oczkiem. boze juz nigdy go nie sposzcze nawet na sek. choc to nie łatwe.

matko kochana dobrze że mu nic nie jest
 
Antolkowi – najlepszego!!!
Judysiu – baaaaaardzooooo się cieszymy, że widzimy Twój nick na naszym wątku :-) Moc pozytywnych myśli Wam przesyłam :* I oby takie blerwy nigdy więcej u Was nie gościły na sali
Kwiatek – ładnie brzusio Tymusia zniósł taką dawkę. Może teraz tak na stałe rumianek nocą zamiast mleczka..
13 – hehe, zagoniona,zapracowana, ale farma funkcjonuje jak się należy :-) tak, tak trzeba umieć zarządzać zasobem ludzkim

Katik :
Poczekaj... niedużo czasu mineło... mózg ludzki ma tę cudowną właściwość, że zaciera negatywne wspomnienia... Czego życzę Polusi, bo rodzeństwo to FANTASTYCZNA sprawa (mimo, że czasem irytujące)... Nie da się porównać posiadania jednego dziecka do posiadania dwójki... Niebo a ziemia... kosmos totalny :-) Patrzysz na tego malucha i nagle przypominasz sobie jak to większe 'szczekadło' było takie rozkosznie małe... uwielbiam patrzeć, jak moje chłopaki bawią się razem... te MOJE małe główki :-D
i tyle...obyś zmieniła zdanie ;-)
filonka – nie wszystkiemu jesteśmy w stanie zapobiec. O nic się nie obwiniaj. Najważniejsze, że Kacperkowi nic nie jest

naszym chorowitym maluszkom zdróweczka!!!
 
reklama
filonka - to nie Twoja wina czasem człowiek nie przewidzi wszystkiego . Mój Szymek lazł po prostym wywalił sie i wbił sobie taki haczyk z samochodu z buzie ( miał jeden szew ) ja stałam obok , met od niego siedziała tesciowa .
Dobrze że nic się nie stało
 
Do góry