reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Graty dla Alexis.




Wiecie co, ja nawet nie mysle o podrozy. Jakos to bedzie. Moja kokietka bedzie zachwycona nowymi ludzmi dookola i natychmiast zacznie ich podrywac :-) Moze sobie poderwie szejka arabskiego na nowego tatusia hehehehehe ;-)
A tak na powaznie, to dobrze ze nie mieszkamy juz w Baja California.
Podroz do Polski zajmie mi 14,5h. Na polaczenie z Frankfurtu z wawka bedziemy czekac troche ponad godzine. Do tego wylatujemy w nocy, wiec mam nadzieje, ze mala przespi lot. Spowrotem lecimy 16h z kawalkiem.
Nie wiem jak to jest z bagazem, czy moge miec jakies dodatkowe kilogramy na dziecko. A bagaz odprawiaja w Mexico City i odbieram go w wawce, wiec zaden problem. Wozek zostaje ze mna i zabiora mi go przed wejsciem na poklad i po wyladowaniu powinni natychmiast oddac :D Na wszelki wypadek zabiore chuste, mimo, ze Kostka nie lubi.

Bedzie dobrze!
 
Cześć mamuśki

Ta pogoda mnie dobija, w depresje popadam, tak szaro-buro jest.
Moje dziecko dzisiaj pierwszy raz całą noc przespało, od 20:30 do prawie 6 rano. Aż z za długiej dawki snu mnie głowa rozbolała.
W pracy masakra, tylko jeden dzień mnie nie była, a biurko całe zawalone miałam i telefon przez cały dzień się odzywał. Strach się bać co będzie jak po tygodniu wrócę
:szok:
Ja cie kręce a ja była pewna na 100 %, że dzisiaj czwartek, dzięki kamisia


Annoj współczujemy, ale będzie dobrze. A tak właściwie bo chyba przeoczyłam co się dzieje małemu, że musi mieć ten zabieg. A co do przepuszczania to jak W zawiozłam ostatnio na pomoc dorazna, to czekalo sobie malzenstwo ja wiem z 3,4 miesiecznym dzieckiem noi ich przepuscilismy do rejestracji uznalam ze to normalne a pan sie pozniej do mnie odwrocil jak zarejestrowal i mowi dziekuje pani bardzo a ja na to nie no nie ma za co, państwo z dzieckiem a my dorosli mozemy poczekac a on do mnie nie nie prosze pani wiekszosc ludzi tego nie rozumie.

Igor ma miał często coś w rodzaju zapalenia ucha, tzn tak naprawdę ucho mu się przytykało i bolało, czasem do tego pojawiała się gorączka. Faktycznych zapaleń ucha miał ze 3 może 4 w ostatnich 2 latach. I nie dosłyszy na jedno uszko.


Annaoj, syn moich znajomych też miał założone dreny, tyle że oni w Irlandii mieszkają. Od tego czasu dużo lepiej słyszy i w 2 miesiące nadrobił zaległości w mówieniu, bo opornie mu to szło. Minęły 2 lata i teraz jest bardzo ok. Miał trochę ponad 3 lata jak to się działo.

Igor jest bardzo rozgadany i jak na swój wiek ma bardzo rozwinięte słownictwo. Ale faktem jest, że na jedno uszko nie dosłyszy.

Problem polega na tym, że tyle teraz mówią o lekarzach, że naciągają na zabiegi, bo prywatne zoz i żeby kasę dostać i chyba dlatego, nie do końca ufam lekarzowi, jak mówi, że taki zabieg. Nie wiem czy to naprawdę jedyne wyjście czy kasa dla przychodni, w której pracuje. W sanatorium lekarz nic nie widział:confused:

witam sie i spadam bo pisze prace zaliczeniowa na dzisiejsza podyplomowke

weny życzę

Gratulację dla Olki

spadam posprzatać troszkę
 
Graty dla Alexis.




Wiecie co, ja nawet nie mysle o podrozy. Jakos to bedzie. Moja kokietka bedzie zachwycona nowymi ludzmi dookola i natychmiast zacznie ich podrywac :-) Moze sobie poderwie szejka arabskiego na nowego tatusia hehehehehe ;-)
A tak na powaznie, to dobrze ze nie mieszkamy juz w Baja California.
Podroz do Polski zajmie mi 14,5h. Na polaczenie z Frankfurtu z wawka bedziemy czekac troche ponad godzine. Do tego wylatujemy w nocy, wiec mam nadzieje, ze mala przespi lot. Spowrotem lecimy 16h z kawalkiem.
Nie wiem jak to jest z bagazem, czy moge miec jakies dodatkowe kilogramy na dziecko. A bagaz odprawiaja w Mexico City i odbieram go w wawce, wiec zaden problem. Wozek zostaje ze mna i zabiora mi go przed wejsciem na poklad i po wyladowaniu powinni natychmiast oddac :D Na wszelki wypadek zabiore chuste, mimo, ze Kostka nie lubi.

Bedzie dobrze!

dobrze, że w nocy lecisz, pewnie Kostka prześpi lot, a potem jakoś będzie, dasz radę.
 
Podroz do Polski zajmie mi 14,5h. Na polaczenie z Frankfurtu z wawka bedziemy czekac troche ponad godzine. Do tego wylatujemy w nocy, wiec mam nadzieje, ze mala przespi lot. Spowrotem lecimy 16h z kawalkiem.
Nie wiem jak to jest z bagazem, czy moge miec jakies dodatkowe kilogramy na dziecko. A bagaz odprawiaja w Mexico City i odbieram go w wawce, wiec zaden problem. Wozek zostaje ze mna i zabiora mi go przed wejsciem na poklad i po wyladowaniu powinni natychmiast oddac :D Na wszelki wypadek zabiore chuste, mimo, ze Kostka nie lubi.

Bedzie dobrze!
No to oby wszystko sie poukladalo.

Z bagazem tak czy tak nie jest tak prosto - bo pewnie bedziesz miec jakis podreczny bagaz ze soba.
Wiec wchodzac na odprawe - na tasme musisz nadac podreczny, przekazac komus Kostke, zlozyc wozek, wsadzic na tasme, odebrac i przejsc bramki z Kostka, oddac komus Kostke, wziasc bagaz i wozek, wziasc Kostke i dopiero bezclowa.
Wozkiem mozesz jechac do samych schodow samolotu , ale pod - musisz znow:
dac komus Kostke, zlozyc wozek, i dopiero wejsc do samolotu (z Kostka i bagazem w rece).
Po przylocie -przynajmniej jak ja lecialam tak mialam- wozek przyjechal na tasmie razem z glownym bagazem, a zanim tam dotarlam stalam w kolejkach do odprawy paszportowej z Polka i bagazem w rece.
Masakra.



Aleksis
- gratki spryciulo!!!!!!!
 
reklama
Do góry