Witam popołudniowo.
Kittek – takich fajnych powiedzonek naszych dzieci , że się uśmiejemy do łez będzie coraz więcej bo gadać będą coraz to nowe słówka. A najlepiej te najfajniejsze to sobie zapisać w jakimś pamiętniku dziecka bo niektóre są tak oryginalne a pamięć niestety ulotna. Ja tego nie zrobiłam i teraz żałuję bo pamiętam tylko niektóre, czasem teściowa wspomni co powiedziała ta czy tamta moja córka i jakie było to śmieszne, albo jak śmiesznie po swojemu coś nazywały.
A zebranie w szkole wyjątkowo krótkie bo tylko 45 minut (zwykle 1,5 h), bo podsumowanie półrocza przed feriami, które na Śląsku zaczynają się w poniedziałek i jak zawsze śnieg topnieje. A córcia oceny super na półrocze – ale jestem z niej dumna – tym bardziej, że ona ma takie lajtowe podejście do nauki i to w 3 klasie! (chyba po tatusiu, też się nigdy nie uczył a wszystko wiedział co trzeba), a tu takie fajne oceny.
Isabela – zdrówka dla Tosi.
annoj – dzięki. Zosia faktycznie dziś kończy 9 miesięcy. Ale jestem w niej zakochana po uszy – jak pewnie każda z nas – cieszy mnie każda nowa umiejętność.
Powodzenia u laryngologa co by diagnoza była po Waszej myśli i nie trzeba było drenów robić.
Elvie – możesz marudzić dowoli, bo my wszystkie doskonale Cię tu rozumiemy.:-(
Ja tylko raz prawie kupiłam indyk gerbera w słoiczku ale zauważyłam co to za „mięsko” bo czytam wszystkie składniki bo Zosia alergik, a kiedyś był program o takim mięsie, ale wtedy to mnie tu na forum jeszcze nie było.
Teraz muszę sprawdzić repertuar kinowy bo się wybieram z przyjaciółką wieczorem na „coś” tylko jeszcze film nie wybrany. Pa.
Kittek – takich fajnych powiedzonek naszych dzieci , że się uśmiejemy do łez będzie coraz więcej bo gadać będą coraz to nowe słówka. A najlepiej te najfajniejsze to sobie zapisać w jakimś pamiętniku dziecka bo niektóre są tak oryginalne a pamięć niestety ulotna. Ja tego nie zrobiłam i teraz żałuję bo pamiętam tylko niektóre, czasem teściowa wspomni co powiedziała ta czy tamta moja córka i jakie było to śmieszne, albo jak śmiesznie po swojemu coś nazywały.
A zebranie w szkole wyjątkowo krótkie bo tylko 45 minut (zwykle 1,5 h), bo podsumowanie półrocza przed feriami, które na Śląsku zaczynają się w poniedziałek i jak zawsze śnieg topnieje. A córcia oceny super na półrocze – ale jestem z niej dumna – tym bardziej, że ona ma takie lajtowe podejście do nauki i to w 3 klasie! (chyba po tatusiu, też się nigdy nie uczył a wszystko wiedział co trzeba), a tu takie fajne oceny.
Isabela – zdrówka dla Tosi.
annoj – dzięki. Zosia faktycznie dziś kończy 9 miesięcy. Ale jestem w niej zakochana po uszy – jak pewnie każda z nas – cieszy mnie każda nowa umiejętność.
Powodzenia u laryngologa co by diagnoza była po Waszej myśli i nie trzeba było drenów robić.
Elvie – możesz marudzić dowoli, bo my wszystkie doskonale Cię tu rozumiemy.:-(
Ja tylko raz prawie kupiłam indyk gerbera w słoiczku ale zauważyłam co to za „mięsko” bo czytam wszystkie składniki bo Zosia alergik, a kiedyś był program o takim mięsie, ale wtedy to mnie tu na forum jeszcze nie było.
Teraz muszę sprawdzić repertuar kinowy bo się wybieram z przyjaciółką wieczorem na „coś” tylko jeszcze film nie wybrany. Pa.