reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
dzień dobry kwietnióweczki witam się. Moje dziecko gorączkuje od wczoraj, i nie za bardzo mam czas na internet.
Nocka była straszna 40 stopni goraczki, dziecko aż dostało drgawek! wystraszyłam się nie na żarty, ale udało mi sie gorączkę zbić i drgawki minęły. Nie spałam praktycznie wcale.

Aniam nieźle z tą położną, sobie przypomnieli! u nas położna była w pierwszym tygodniu, zaraz jak ze szpitala wróciliśmy. Niby miał jeszcze przyjść lekarz, ale sie nie doczekałam, a w karcie dziwcko ma zapisane, że był!oszuści

sto lat dla Ness!jak ten czas leci!!

U nas chodzą w pierwszym tyg , potem z nienacka za jakieś 2-3 tyg i po 9 miesiącu u mnie była pierwszy raz wogóle bo wcześniej jak apisywałam dzieciaki do przychdoni to mówiłam że sobie nie życze takich odwiedzin i nikt nie przyłaził . Tą miałam spławić ale okazło się że sąsiadka to została wpuszczona he he .
 
Witam,
podczytywałam Was troszeczkę w między czasie, ale co miałam odpisać to telefon dzwonił:baffled:

Kamisia - urodzinowo.. spełnienia marzeń!!!!!

aniam - u nas już 9 m-cu wizyt nie ma. Położna przychodziła regularnie co tydzień do 6-tego tygodnia. Wpuszczaliśmy, bo się wcześniej zapowiadała, była miła i sporo nam pomogła - jak małą do piersi dostawiać, jak podnosić, jak z nią ćwiczyć itp. Po położnej przyszła raz pielęgniarka środowiskowa - też sąsiadka:-) Zostawiła kontakt do siebie i jak byśmy potrzebowali jej pomocy to mamy dzwonić. Lekarka też była, ale to znajoma teściowej, więc nie wiem, czy d wszystkich chodzi, czy jakies względy mamy;-)

gosiek - zazdroszczę pogody. U nas też dzisiaj ładnie było, ale mimo to zimowo. Ja z tych, co kochają lato, więc +5 mnie nie zadowala.

kittek - zdrówka życzę! Mam nadzieję, że z uczulenia wyrosłaś;-)

Moja młoda nie spała od 14.30, więc po kąpieli pocycała, dopiła 150ml mleka z kaszką 8 zbóż i zasnęła jak aniołek. Teraz robimy zakłady, czy za 30-40 minut wstanie czy już zasnęła na dobre. Póki co korzystamy z ciszy i spokoju:-)

Kurcze, M. ma imieniny 19-stego, a ja prezentu nadal nie mam, a i pomysłu mi brak.
 
he he a u mnie przed chwilką była połozna środowiskowa - pierwszy raz zresztą bo łażą z nienacka jak dzieciaki 9 miechów skończ,a .. co lepsze ja tu pani mówie że Ola taki leń i nie chce jej się raczkowac ani stawac a Ola akurat stanęła chyba ta pani tak dobrze na nią wpływa . Na szczęscie była nasza sąsiadka to wypiła kawe i polazła w kąty mi nie zagladała

a u mnie w miescie taka opieka "cudowna" ze poloznej srodowiskowej nie widzialam. fakt ze po porodzie lezalysmy 6tyg w szpitalu ale ikt nawet nie raczyl sie zainteresowac co z dzieckiem a nr tel zostawilam napewno. a nie przepraszam, jakas pani ze szpitala po 3tyg zadzwonila ze szpitala o cos tam zapytac ale wtedy bylam na etapie takich emocji ze powiedzialam ze ze mna nie maja o czym rozmawiac za to moj adwokat chetnie na pogawedke wpadnie, od wtedy juz sie nie odezwali. a teraz niech mi tylko przyjdzie taka polozna to ja wysmieje. jeszcze takich pomyslow mi brakuje...

mi tez sie marza zagraniczne czasy, ale problemy finansowe sa a i wydatkow w zwiazku z rehabilitacja mam nie malo.mam nadzieje ze uda mi sie nad nasze morze pojechac chociaz na tydzien.no i ciekawe czy mezu bedzie mogl z nami pojechac...

u nas ze spaniem ciagle srednio...Olka wierci sie po zasnieciu, troche steka i jeczy, potrafi zaplakac, budzi sie o 3-4 i pozniej przez godzine nie moze zasnac, zasypia ok 5 i o 7 juz sie budzi. drugi zabek juz jest na wyjsciu ale nie moze sie przebic...

a jutro i pojutrze znowu wycieczka do olsztyna, tym razem na cwiczonka...do tego jutro koleda, ciekawe czy zdazymy wrocic z olsztyna...;)
 
A ja musze sie pochwalic.Moja gwiazda godzine temu nauczyla sie siadac i siada jak oszalala caly czas i sie cieszy.Malo tego dzis tez uslyszalam pare razy mama.A jak ja natluszczalam co bardzo tego nie lubi to za kazdym razem mowila nie a po kapieli powiedziala nie mama.
Z wrazenia chyba usnie dzis o pierwszej.Dobranoc kobietki.

kittek niezla aparatka.Jak wy w domu no to ktos musi zarabiac.
 
hej dziewczynki
kamisia na ciebie nie da się gniewać super z ciebie dziewczyna spóźnione STO LAT :-)

kittek duuużo zdrówka ! niezła jest ta twoja Majcia :tak::tak: Natalka przedwczoraj grzebała w mojej torebce i jak to zauważyłam to mówię "Natalciu kto ci pozwolił robić bałagan w torebce mamy?"
a N na to "tata" :-) i dalej nura do torebki

pozdrawiam pozostałe mamusie i dzieciaczki i uciekam w wir pracy :-(​
 
good morning :)melduje sie z pracy póki jeszcze nikogo nie ma i moge prawie bezkarnie popisać na BB
Niewyspana jestem bo moje dziecko budzilo sie dwa razy , ostatni raz o 5 -wiec zanim go nakarmilam i zanim usnal nie oplacalo mi sie wracac do łózka bo o 6 pobudka:(dobrze że jutro mam wolne to polenie się do 7.....chociaż:)
jak szłam do pracy dorwałam gazete METRO, która rozdaja u nas w Gd i na pierwszej stronie tytuł- GERBER KARMI PARÓWKOWYMI WYPEŁNIACZAMI. Zostały przebadane jednoskłądnikowe słoiczki gerbera po 6 mcu i w słoiczkach indyk i kurczak 30% mięsa to mięso oddzielone mechanicznie tzw MOM- najmniej wartosciowe mieso , którego resztki oddzielane są od kości - wyoełniacz do parówek. W słoikach bobowity i hipp MOM-u nie znaleziono....Qwa jakie swiństwo podsuwaja w te słoiczki , których cena i tak zwala z nóg. Dla przykładu cena małego słoiczka ok. 3,3 a kg mięsa z MOM-u 1,1 zł . MASAKRA. Na szczęscie ja nie podawałam małemu nigdy takiego słoiczka, jak już je słoiczki to bobowity , a ostatnio jak gotuje zupe to szama ja z nami .

pozdrawiam i milego dnia zycze lece na inne watki łoo :)
a i dziekuje za zyczenia marzen spełnienia
 
reklama
good morning :)melduje sie z pracy póki jeszcze nikogo nie ma i moge prawie bezkarnie popisać na BB
Niewyspana jestem bo moje dziecko budzilo sie dwa razy , ostatni raz o 5 -wiec zanim go nakarmilam i zanim usnal nie oplacalo mi sie wracac do łózka bo o 6 pobudka:(dobrze że jutro mam wolne to polenie się do 7.....chociaż:)
jak szłam do pracy dorwałam gazete METRO, która rozdaja u nas w Gd i na pierwszej stronie tytuł- GERBER KARMI PARÓWKOWYMI WYPEŁNIACZAMI. Zostały przebadane jednoskłądnikowe słoiczki gerbera po 6 mcu i w słoiczkach indyk i kurczak 30% mięsa to mięso oddzielone mechanicznie tzw MOM- najmniej wartosciowe mieso , którego resztki oddzielane są od kości - wyoełniacz do parówek. W słoikach bobowity i hipp MOM-u nie znaleziono....Qwa jakie swiństwo podsuwaja w te słoiczki , których cena i tak zwala z nóg. Dla przykładu cena małego słoiczka ok. 3,3 a kg mięsa z MOM-u 1,1 zł . MASAKRA. Na szczęscie ja nie podawałam małemu nigdy takiego słoiczka, jak już je słoiczki to bobowity , a ostatnio jak gotuje zupe to szama ja z nami .

pozdrawiam i milego dnia zycze lece na inne watki łoo :)
a i dziekuje za zyczenia marzen spełnienia

Moje dziecko wie co dobre i nie akceptuje gerbera , najbardziej lubi słoiki hippa i takie jej kupuje ew bobovita ale tylko deserki . Co za nie... napiszę co o nich myślę bo bym bana dostała
 
Do góry