reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Natalka tez ma ostatnio klopot z zasypianiem. Kiedys jak przy cycku nie zasnela, to wkladalam ja do lozeczka i wychodzilam. Teraz w wiekszosci przypadkow zasypia przy cycku (co tez mnie martwi), a jak nie, to musze siedziec kolo lozeczka az nie zasnie. Lezy wtedy spokojnie i patrzy czy jestem, czasem wyciagnie raczke zeby mnie pomacac :-) Jak probuje za wczesnie wyjsc z pokoju to jest ryk. Z tym ze wydaje mi sie, ze ona teraz lek separacyjny przechodzi.
 
ja też mam mega problemy z zasypianiem dziecka! wnioskuję, że to może być faktycznie okres, w którym dziecko poznaje dużo rzeczy i przez to nie może zasnąć.
Mateusz nawet jak zaśnie to budzi się co godzinę i wystarczy tylko cyc i śpi. Bywały takie dni, że ja od 20h leżałam z cycem na wierzchu.
Strasznie to męczy, ja jeszcze zwalam na garb zębów bo Mati nie ma ani jednego!
Dziewczyny ile robicie drzemek dzieciom w ciągu dnia? ja kolo 10 rano i tako kolo 15h
 
Witam się po dłuuuugiej nieobecności :tak:
Jakiś czas temu wróciłam od teściów. Byliśmy tam blisko trzy tygodnie także Adaś zdążył zapomnieć nasze mieszkanie i dziadków którzy tu zostali. Za to dom teściów stał sie dla niego jego domem, więc jak wróciliśmy to tęsknił przez co był nieznośny.
Tam zostawił babcie, dziadka i trzech wujków z doczepionymi do nich ciotkami, także tu była bida po powrocie :sorry:. Ale już pomału wracamy do teraźniejszości.

Wyjazd się udał. Jedynym minusem był fakt, że miałam przeprawę z teściową jeśli chodzi o spacery z dzieckiem. Dla niej codziennie było zbyt ślisko i za zimno żeby dziecko targać po dworach :sorry:. Oczywiście rzecz jasna wszyscy domownicy łącznie z moim mężem podzielali jej zdanie także Adaś zbyt wiele jodu się nie nawdychał.

Moje dziecko tam zmieniło sie nie dopoznania. Chyba jakis skok rozwojowy musiał zaliczyć, bo nagle zaczął siadać, kulać się po podłodze i wspinać po szczebelkach w łóżeczku. A taki gałganek ruchliwy, że cięzko go utrzymać...a jaki niedobry... jak tylko coś nie po jego myśli to się zaczyna drzeć, nie płakać, po prostu krzyczy wredota mała. Różkki temperować czas zacząć normalnie :sorry:
 
Dobry wieczor:)

widze ze zasypianiu mowa... u nas teraz jest jakas katastrofa:-( Mala nie usnie u siebie, tylko rece a i z tym jest problem a najgorsze bo jak juz usnie i sie ja odlozy do lozeczka to ryk i tak kilka razy a dzis jeszcze gorzej bo po weekendzie u moich rodzicow to juz wogole wszytsko sie jej przestawilo. Znajac zycie moja mama nosila ja na rekach pol nocy i teraz mam efekty:wściekła/y:

Aniaz zdrowka dla Kubusia!

Filonka ja tez licze na to ze drugie bedzie inne, czytaj spokojniejsze bo jak nie to nie podolam hehe

Kitek, Ella zdrowka!

A ja dzis po powrocie sie moim dzieckiem nacieszyc nie moglam:-):-):-):-) I M stwierdzil ze i tak jakos specjalnie nie wypoczal wiec moglismy Laurke wziasc ze soba hehe
 
aniam - tak jutro zrobię, bo dziś zasnęła, ale się po 10min. znowu z wrzaskiem obudziła. Zaaplikowałam jej czopek viburcol, bo to chyba ząbki. Po 2 minutach usnęła mi na rękach, więc jeszcze chwilę ją ponosiłam i odłożyłam do łóżeczka. No i już na dobre zasnęła.

Monika - fajnie, że wyjazd się udał. U mnie wręcz odwrotnie - każdy na spacer wygania i chętnie bierze:-)
 
aaaaaaaaaa, jeśli o zasypianie idzie, to ja przerabiałam to z Adasiem jakieś 1,5 miesiąca temu. ale ja wtedy z nim biede miałam ;/. Teraz odpukać śpi ładnie.
po 22 zasypia, śpi do 8-8:30, jedzonko, zmiana pieluszki i ok 10 drzemka
później ok 13, 16 i 19 no i 22. W dzień śpi tak ok pól h, maks 45 minut
 
j MUSIAŁAM przelew na WOSP zrobić bo dziś tylko na basenie byliśmy a tam nikogo z puszką nie było .. no ale nie ważne jak ważne że wpłacone .
no, podziwiać. mało komu by to przyszło do głowy. Oddana sprawie

Elvie pocieszę, ja też walczę 2 godz zanim go znurzy totalnie. Ale wystarczy, że wezmę Adama na ręce i odlot w 5 min, a tego chcę oduczyć.
Ja zwalam to na odstawienie piersi. Bo wiadomo po kąpieli cycusiał i zasypiał wtulony, a teraz MM podaję mu jak leży u siebie. A ponadto jak wiadomo w butelce mleczko się kiedyś kończy i jak za wcześnie ...to ryk
 
reklama
aniam - tak jutro zrobię, bo dziś zasnęła, ale się po 10min. znowu z wrzaskiem obudziła. Zaaplikowałam jej czopek viburcol, bo to chyba ząbki. Po 2 minutach usnęła mi na rękach, więc jeszcze chwilę ją ponosiłam i odłożyłam do łóżeczka. No i już na dobre zasnęła.

Monika - fajnie, że wyjazd się udał. U mnie wręcz odwrotnie - każdy na spacer wygania i chętnie bierze:-)

lepsze to niż rączki jednak , potem Szymka nauczyłam w łózeczku spowrotem ale siedziałam obok i trzymał mnie za rękę , a póżniej to juz zmieniliśmy wyrko ( jak miał jakiś rok i dwa miesiace ) i tam bez problemu sam zasypiał . Jemu chyba przeszkadzały te szczebelki był ograniczony , jak poszedł do dużego z którego sam mógł wyleźć i np w nocy przyjśc do nas to skończyły się problemy wszelkie - bo tak jak się obudził musiała wyć żeby ktoś przyszedł . Ola jak tylko się nauczy wejść do takiego wyrka i z niego wyjśc od razu zmieniamy.

aaaaaaaaaa, jeśli o zasypianie idzie, to ja przerabiałam to z Adasiem jakieś 1,5 miesiąca temu. ale ja wtedy z nim biede miałam ;/. Teraz odpukać śpi ładnie.
po 22 zasypia, śpi do 8-8:30, jedzonko, zmiana pieluszki i ok 10 drzemka
później ok 13, 16 i 19 no i 22. W dzień śpi tak ok pól h, maks 45 minut

Ło matko ile on spi . Moja w dzień spi raz zwykle 1 lub 1.5 i na tym koniec . czasem przytnie komara na spacerze ale góra 20 min i jak jedziemy autem tez przykima w domu nie mam mowy
 
Do góry